Psychiczny ksiądz zwyrodnialec spalił książki Harry Pottera
"Fakt spalenia książek i innych przedmiotów był niefortunny" pisze przyciśnięty przez media zboczony ksiądz
Rafał Jarosiewicz z inkwizycyjnej pseudo "
Fundacji SMS z Nieba" i "
Szkoły Nowej Ewangelizacji"- służącej do robienia tzw. "wałków" czyli kościelnych przekrętów finansowych. W ostatnią niedzielę marca 2019 roku pseudo duchowny katolickiej sekty razem z ministrantami spalił literaturę fantasy oraz święte dzieła okultystyczne i żydowskie. Zdjęcia ze swej zbrodni inkwizycyjnej zamieścił w internecie czym wywołał słuszną burzę medialnych sprzeciwów.
Papież Franciszek ubolewał w Watykanie, że coraz więcej
chorych psychicznie próbuje się ze swoimi zaburzeniami dostać na księdza, a selekcja jest zbyt słaba w kościele i sporo chorych psychicznie, w tym na fundamentalistyczną paranoję pieniaczą zostaje księżmi. Może kuria w Koszalinie powinna
wysłać księdza Rafała Jarosiewicza na solidne badania i jak trzeba to na
leczenie psychiatryczne. Papież Franciszek wyraził opinię, że nie należy ufać kandydatowi do seminarium, który jest zbyt pewny siebie, agresywny lub jest "surowym fundamentalistą"...
W zacofanym i morderczym Gdańsku, w katolickiej
parafii NMP Matki Kościoła i św. Katarzyny Szwedzkiej, ks. Rafał Jarosiewicz urządził palenie książek Sci-Fi, okultystycznych i innowierczych. Tym zafundował Polsce mentalną wycieczkę do hitlerowskich Niemiec w nazistowsko-katolickie lata 30-te XX wieku - ciemnoty i zbójectwa. Zdjęcia z tego haniebnego inkwizycyjno-hitlerowskiego wydarzenia opublikowała organizacja rzekomego pożytku publicznego sekciarska "Fundacja SMS z Nieba", w której działa zwyrodniały ksiądz Rafał Jarosiewicz. Opatrzyła je cytatami z tak zwanej Biblii i Katechizmu Kościoła Katolickiego (w skrócie KKK, co pasuje do urządzania stosów ala Ku-Klux-Klan). Pod postem dodała hashtagi #słowoboga #smsznieba #misjeświęte #wiernisłowu #hajcujemy. W Auschwitz Birkenau czyli w obozie hitlerowsko-katolickim w Oświęcimiu też hajcowali: Żydów, Polaków, Rumunów, Jehowych, Buddystów, Rodzimowierców, Cyganów... Książki, symbole innych religii i kojarzące się ze świętym okultyzmem symbole w stylu figurki sówki przynieśli rzekomo sami wierni na polecenie zwyrodniałego księdza inkwizycyjno-nazistowskiego. Spalone zostały m.in. książki J. K. Rowling o Harrym Potterze, "Zmierzch" Stephenie Meyer, święta książka hinduskiego Guru Osho i "Tajemnice starodawnej medycyny i magii" z opisem żydowskich misteriów religijnych, afrykańska maska rodzimowiercza, hinduski święty słoń Ganeśa i różowa parasolka "Hello Kitty".
"Spalenie książek nie miało charakteru prześmiewczego wobec jakiejkolwiek grupy społecznej czy religii, nie było też wymierzone w książki jako takie czy kulturę" - pisze obłudny hipokryta i zbrodniarz na wieki wieków potępiony zboczony ksiądz koszalińskiej kurii Rafał Jarosiewicz. Przyznaje, że jeśli jego zbójeckie i plugawe zachowanie kogoś uraziło, to "w tym miejscu chce bardzo przeprosić". Okultyści nie chcą przeproszeń za zbrodnie kościoła katolickiego i jego chorych na paranoję nienawiści duchownych, podobnie jak ofiary księży pedofilów - nie chcą przeprosin tylko zaprzestania zbrodni i wypłacenia poszkodowanym wielomiliardowych odszkodowań za 1700 lat inkwizycyjnych zbrodni gorszych od hitleryzmu.