sobota, 11 stycznia 2020

Ksiądz pedofil z Dolnego Śląska aresztowany!

Świdnicka kuria zgłosiła do prokuratury rejonowej w Wałbrzychu zawiadomienie o popełnieniu przez podległego im księdza Leszka S. przestępstw seksualnych na nieletnich. Ksiądz - pedofil był wieloletnim proboszczem w parafii w Zesłania Ducha Świętego w Boguszowie-Gorcach. Leszek S. - emerytowany przymusowo ksiądz, został zatrzymany w Domu Księży Emerytów, w którym planował dokończyć w spokoju swojego pedofilskiego żywota. 



Postawiono mu zarzuty molestowania nieletnich w okresie 2002-2012. W tym okresie ksiądz - pedofil Leszek S. był proboszczem w Siekierczynie, Chojnowie, Głuszycy, a od roku 2009 w Boguszowie - Gorcach. Nieoficjalnie mówi się, że molestowanymi dziećmi były dorosłe obecnie kobiety. Sąd zasądził dla Leszka S. dwumiesięczny areszt tymczasowy. 

Kuria wydała oświadczenie, w którym prosi się wszystkich, którzy cokolwiek wiedzieli o przestępstwach seksualnych jakich dopuścił się Leszek S., żeby zgłaszali się do organów ścigania. Okoliczni mieszkańcy anonimowo jednak twierdzą, że podejrzenia o pedofilskie czyny księdza Leszka S. były szeroko komentowane i przez te wszystkie lata z całą pewnością takie informacje docierały do świdnickiej kurii. Pytaniem zatem pozostaje dlaczego kuria przez te wszystkie lata nie zbadała sprawy pedofila Leszka S. mogąc uchronić dzieci przed traumatycznymi doświadczeniami. 

We wspomnianym komunikacie kuria zapewnia, że "diecezja zapewnia pomoc duchową i psychologiczną ofiarom nadużyć seksualnych i ich bliskim, którą koordynuje delegat ds.ochrony dzieci i młodzieży w diecezji świdnickiej". Chcielibyśmy wierzyć w zapewnienia kurii, jednak nauczeni doświadczeniem zbywania ofiar katolickich księży pedofilów przez biskupów, wolelibyśmy aby pomoc ofiarom udzielana była przez instytucje państwowe niezwiązane z Kościołem.

Wierni wypowiadali się na jego temat jako o "kapłanie ciepłym, przyjaznym, którego drzwi na plebanię były zawsze otwarte". Nie wiedzieli tylko, że otwarte drzwi były zaproszeniem do strasznych czynów jakich się dopuszczał ten katolicki duchowny. Gdyby wiedzieli, to pewnie nie zgotowaliby mu tak hucznego i uroczystego pożegnania w dniu 3 czerwca 2019 roku. Ksiądz - pedofil odchodził na emeryturę pośród dziękczynnych przemów i śpiewów na jego cześć, bukietów kwiatów i wzruszeń setek wiernych. Parafianie składali jemu deklaracje dozgonnej miłości i wdzięczności. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz