środa, 5 marca 2014

Fundamentalizm uleczalną chorobą mózgu

Leczenie z fundamentalizmu religijnego i sterowanie ludzka psychiką 

Neurolog: fundamentalizm religijny może być leczony jako choroba psychiczna

Autorka i badaczka z Uniwersytetu Oksfordzkiego specjalizujący się w neurologii sugeruje, że pewnego dnia fundamentalizm religijny może być leczony jako uleczalna choroba psychiczna. Kathleen Taylor, która opisuje siebie jako "pisarza naukowego zrzeszonego w Katedrze Fizjologii, anatomii i genetyki," przedstawiła taką sugestię podczas prezentacji na temat badania mózgu podczas Festiwalu Literackiego HAY w Walii w czerwcu 2013 roku. W odpowiedzi na pytanie o przyszłość neurologii, Kathleen Taylor powiedziała, że "Jedną z niespodzianek może być to że zobaczymy ludzi z pewnymi przekonaniami, jako osoby, które mogą być leczone," przekazał The Times of London.

Fanatyzm religijny jest chorobą uleczalną
"Ktoś, kto na przykład uległ radykalizacji w ramach ideologii sekty - może przestać widzieć to jako osobisty wybór, który wybrał w wyniku wolnej woli i może zacząć leczyć to jako pewnego rodzaju zaburzenie psychiczne," powiedziała Taylor. "Pod wieloma względami to może być bardzo pozytywna rzecz, ponieważ bez wątpienia istnieje w naszym społeczeństwie wiele wierzeń, które robią dużo szkód." Autorka zaznaczyła, że nie odnosiła się po prostu do "oczywistych kandydatów, takich jak radykalny islam", ale także przekonań, że bicie dzieci jest dopuszczalne. Jedną z prostych terapii perswazyjnych jest nauczenie, że wszystkie religie są w jednakowym stopniu oparte na mitach i doświadczeniach wewnętrznych, których nie należy narzucać innym, a praktykować jedynie na sobie i dla rozwoju swojej jaźni, duszy. Ideały jedności wierzeń i etyki wielkich religii tonizują fanatyczne ciągotki u milionów ludzi, jednak terapią trzeba objąć duchowieństwo, kler wielkich korporacji religijnych siejących fanatyzm jedynie słusznej wiary dla maksymalizacji zysków. 

To nie pierwszy raz, kiedy Taylor badała procesy umysłowe fanatycznych radykałów chrześcijańskich i muzułmańskich. W 2006 roku napisała książkę o kontroli umysłu pt "Brainwashing: The Science of Thought Control" (Pranie mózgu: Nauka kontroli myśli.), która opisywała naukę stojącą za perswazyjnymi taktykami takich grup jak chrześcijańskie kulty i Al-Kaida. "Oczywiście, wszyscy zmieniamy nasze przekonania" powiedziała Taylor w materiale wideo odnosząc się do książki. "Przekonujemy się wzajemnie byśmy robili pewne rzeczy; wszyscy oglądamy reklamy; wszyscy się kształcimy i doświadczamy [religie.]. Pranie mózgu, jeśli chcesz, jest tego skrajnym końcem. Jest to typ przymusowej, energicznej, psychologicznej tortury". Taylor również zauważa, że pranie mózgu, choć skrajne, jest częścią "fenomenu bardziej powszechnej" perswazji. Opisuje to "jak ludzie myślą na temat rzeczy, które nie są dla nich pozytywne, o których by w innym wypadku nie myśleli." 


Jednak Taylor również wyraziła głos ostrożności w zakresie etyki wnikania zbyt głęboko w procesy działania mózgu człowieka. "Technologie, które bezpośrednio skanują lub manipulują mózgiem nie mogą być neutralnymi narzędziami, przy otwartej, komercyjnej ich eksploatacji jak każdego, nowego gadżetu," napisała w blogu The Huffington Post w 2012 roku. 

Pentagon i eliminacja fanatyzmu religijnego przy pomocy wirusów i szczepień


Na opublikowanym w 2011 roku materiale, który wyciekł z Pentagonu urzędnicy Departamentu Obrony Narodowej (ang. DOD- Departament of National Defence) omawiali plan opracowania i wypuszczenia wirusa zmieniającego strukturę DNA. Wirus może być przenoszony poprzez szczepienia lub powietrze i ma na celu usunięcie tak zwanego genu Boga VMAT2 odpowiedzialnego za silne przeżywanie doznań religijnych, intensywnych przekonań czy pragnień. Według materiału zamieszczonego poniżej projekt ten jest skierowany przeciwko fundamentalistom islamskim w Iraku i Afganistanie. 

Osoby, które są religijnymi fundamentalistami lub religijnymi fanatykami mają 2-3 krotnie podwyższoną ekspresję RT-PCR genu VMAT2. Osoby, które nie są fundamentalistami ani osobami religijnymi mają znacznie obniżony poziom ekspresji genu VMAT2. Wirus ma uodpornić na gen VMAT2 i będziemy mieli efekt w postaci zmiany fanatyka religijnego w normalną osobę. Nazwa tego projektu to FanVax tj. rozpylana w powietrzu z samolotów szczepionka genetyczna przeciwko fanatyzmowi religijnemu. 

Sądy moralne mogą być zmieniane za pomocą pola magnetycznego 


Neurolodzy MIT w 2012 roku wykazali, że mogą wpływać na moralne sądy ludzi przez zakłócenie konkretnego regionu mózgu - co pozwala odkryć jak mózg konstruuje moralność. Aby dokonać moralnych osądów na temat innych ludzi, często musimy rozpoznać ich intencje - zdolność znaną jako "teoria umysłu". Na przykład, jeśli myśliwy strzela do swojego przyjaciela, podczas polowania, musimy wiedzieć, co myśliwy myślał: Czy skrycie był zazdrosny, czy też po prostu pomylił przyjaciela z kaczką? 

Poprzednie badania wykazały, że prawe skrzyżowanie skroniowo-ciemieniowe mózgu (TPJ) jest wysoce aktywne, gdy myślimy o intencjach innych ludzi, ich myślach i przekonaniach. W najnowszym badaniu, naukowcy zakłócili aktywność w TPJ przez indukowanie prądu w mózgu przy użyciu pola magnetycznego stosowanego na skórę głowy. Odkryli oni, że zdolność badanych osób do ocen moralnych, które wymagają zrozumienia intencji innych ludzi - na przykład, przy ocenie nieudanej próby morderstwa - została osłabiona.

[...] Studium oferuje "uderzające dowody", że TPJ, znajdujące się na powierzchni mózgu nad i za prawym uchem, ma kluczowe znaczenie dla dokonywania ocen moralnych, mówi Liane Young, główny autor pracy. Jest to także zaskakujące, ponieważ w normalnych warunkach ludzie są bardzo pewni siebie i konsekwentni w tego rodzaju moralnych osądach...

[...] W jednym z doświadczeń, przed rozpoczęciem testu ochotników poddano działaniu przez 25 minut przezczaszkowej stymulacji magnetycznej TMS. W teście czytali szereg scenariuszy i dokonywali moralnych ocen bohaterów w skali od 1 (całkowicie zabronione) do 7 (całkowicie dopuszczalne). W drugim eksperymencie, TMS stosowano na 500 milisekund w momencie, gdy osoba została poproszona o ocenę moralną. W obu eksperymentach, naukowcy odkryli, że gdy TPJ został zakłócony, badani byli bardziej skłonni oceniać nieudane próby dokonania przestępstwa za moralnie dopuszczalne.  Oznacza to, że telefony komórkowe i inne emitery pola magnetycznego mogą powodować zaburzenia oceny moralnej zdarzeń, co też widać w społeczeństwach na masową skalę. 

Wyłączenie wszystkich emiterów pola magnetycznego i medytacyjne skupienie po prawej stronie mózgu znane z krija jogi spowoduje pewną regeneracje moralnych przemyśleń i ocen. A jednostki chore w ich moralnych osądach można leczyć oddziałując odpowiednio dobranym polem magnetycznym lub nakładając magnetyczne dłonie uzdrowicieli, których religijni fundamentaliści tak bardzo nie lubią. 

Umysł nie posiada zapory - wstęp do wojny technotronicznej 


"Obecnie jest już zupełnie jasne, że państwa, które jako pierwsze stworzą tego typu bronie osiągną znaczącą przewagę." - Major I. Chernishev, Armia Rosji. Ludzkie ciało, podobnie jak komputer, zawiera mnóstwo procesorów danych. Obejmują one, ale nie są ograniczone do chemiczno-elektrycznej aktywność mózgu, serca i obwodowego układu nerwowego, sygnałów z kory mózgowej i innych części naszego ciała, małych włosowych komórek słuchowych w uchu wewnętrznym, które analizują sygnały akustyczne, oraz światłoczułej siatkówki i rogówki oka, odpowiedzialnych za czynności wizualne. Jesteśmy na progu epoki, w której te procesory danych ciała ludzkiego mogą być manipulowane lub osłabiane. Przykłady nieplanowanych ataków na zdolność organizmu do przetwarzania danych są dobrze udokumentowane. Światła stroboskopowe były znane z tego, że wywołują napady padaczkowe. Nie tak dawno temu w Japonii, dzieci oglądające kreskówki były poddane działaniu pulsującego światła, które spowodowało u niektórych napady padaczki a u innych wywołały objawy chorobowe. 

…Ostatnie wydanie "US News and World Report" z 2011 roku wskazuje kilka z tych "cudownych broni" (akustyka, mikrofale, laser) i zauważa, że naukowcy "przeszukują widma elektromagnetyczne i dźwiękowe w poszukiwaniu fal, które mogą mieć wpływ na zachowanie ludzi". Jednak niedawny artykuł rosyjskich wojskowych zaoferował nieco inny punkt widzenia na problem, oświadczając, że "ludzkość stoi na krawędzi wojny psychotronicznej" gdzie ciało i umysł będą głównym celem. Artykuł ten omawia rosyjskie i międzynarodowe próby kontroli kondycji psycho-fizycznej człowieka i jego procesów podejmowania decyzji przez zastosowanie generatorów VHF, "bezszumowych kaset" i innych technologii.

Zupełnie nowy arsenał broni, oparty na urządzeniach zaprojektowanych do wprowadzania komunikatów podprogowych lub zmian psychologicznych i przetwarzania danych, może być wykorzystywany do obezwładniania osób. Te bronie mają na celu kontrolę, zmianę psychiki lub atak na różne systemy sensoryczne i przetwarzania danych ludzkiego organizmu. W obydwu przypadkach celem jest zmylenie lub zniszczenie sygnałów, które normalnie utrzymują ciało w równowadze. Ten artykuł bada bronie oparte na źródłach energii, broń psychotroniczną a także inne projekty badawcze mające na celu zmianę zdolność ludzkiego ciała do przetwarzanie bodźców. Jedną z konsekwencji takiego podejścia jest to, że sposób, w jaki powszechnie używany jest termin "wojna informacyjna" okazuje się niedostateczny kiedy poszczególni żołnierze, a nie ich sprzęt, stają się celem ataku. 

Teoria wojny informacyjnej i element przetwarzania danych przez ludzi 


W Stanach Zjednoczonych wspólna koncepcja informacyjnych działań wojennych skupia się głównie na możliwościach systemów sprzętowych, takich jak komputery, satelity i sprzęt wojskowy, które przetwarzają dane w różnych formach. Według Departamentu Obrony dyrektywy S-3600.1 z dnia 9 grudnia 1996 roku, wojna informacyjna jest definiowana jako "działanie informacyjne prowadzone w czasie kryzysu lub konfliktu dla osiągnięcia lub promocji konkretnych celów wobec przeciwnika lub przeciwników." Operacja informacyjna jest określana w tej samej dyrektywie jako "działania podjęte w celu wpływania na informacje przeciwnika i jego systemy informacyjne, przy jednoczesnej obronie własnych informacji i systemów informacyjnych". Te "systemy informacyjne" leżą u podstaw wysiłków modernizacji sił zbrojnych USA i w innych krajach, i objawiają się jako sprzęt, oprogramowanie, systemy łączności, oraz wysoko wykwalifikowany personel. Ostatnio (lata 90-te XX wieku) armia USA przeprowadziła pozorowane działania bitewne, w których przetestowała te systemy w symulowanych warunkach bojowych. Informacyjne działania obejmują interakcję z Globalnym Środowiskiem informacyjnym i wykorzystywane są do blokowania dostępu przeciwnika do informacji i możliwości decyzyjnych. " 

Te "systemowe" podejście do walki informacyjnej podkreśla wykorzystanie danych, które określane są jako informacje służące do przenikania fizycznej obrony przeciwnika, który chroni dane (informacje) w celu uzyskania przewagi strategicznej lub operacyjnej. Jednak to podejście ma tendencję do ignorowania roli człowieka jako procesora informacji lub danych w dążeniu do dominacji, z wyjątkiem przypadków, w których jednostki logiczne lub racjonalne mogą zostać zachwiane przez dezinformację lub oszustwo. W związku z tym mało uwagi kieruje się na ochronę ciała i umysłu za pomocą zapory (ang "Firewall") tak jak to zrobiliśmy to z systemami sprzętowymi. Nie opracowano żadnych technik obrony na tego typu ataki mimo, że ciało jest w stanie nie tylko być oszukane, manipulowane, lub wprowadzane w błąd, ale także wyłączone lub zniszczone - tak jak każdy inny system przetwarzania danych. "Dane" jakie odbiera organizm ludzki z zewnętrznych źródeł takich jak np źródła elektromagnetyczne, wiry (ang. vortex) lub akustyczne fale energii - lub wytworzone w oparciu o własne elektryczne lub chemiczne bodźce mogą być wykorzystywane lub zmieniane, podobnie jak dane (informacje) w każdym systemie sprzętowym.

…Ciało ludzkie jest złożonym systemem komunikacyjnym, który nieustannie otrzymuje nieprzypadkowe i przypadkowe wejściowe sygnały, zarówno zewnętrzne jak i wewnętrzne. Jeśli ostatecznym celem informacyjnych działań wojennych jest proces zależny od danych, "bez względu na to czy ludzki czy automatyczny" to idąc za wspólnymi definicjami publikacji ​​można uznać ludzkie przetwarzanie sygnałów wewnętrznych i zewnętrznych za element wojny informacyjnej. Zagraniczni naukowcy zwrócili uwagę na związek pomiędzy ludźmi jako procesorami danych oraz prowadzeniem informacyjnych działań wojennych. Podczas gdy niektóre z badań ograniczają się tylko do Psyop (działań wojny psychologicznej), inne idą znacznie dalej. Przykładem tych pierwszych, jest jeden z ostatnich rosyjskich artykułów opisujących ofensywną wojnę informacyjną mającą na celu "korzystanie z kanałów internetowych w celu zorganizowania Psyop jak również do" wczesnego politycznego ostrzegania "przed "zagrożeniami dla amerykańskich interesów". Twierdzenia autora opierały się na fakcie, że "wszystkie środki masowego przekazu są wykorzystywane do wojny psychologicznej… tak więc dzisiaj to samo odnosi się do Internetu". Autor twierdzi, że Pentagon chce wykorzystać Internet do "wzmocnienia wpływów psychologicznych" podczas operacji specjalnych prowadzonych poza granicami USA w celu wskazania sympatyków, którzy będą wykonywać wiele zadań wcześniej powierzonych jednostkom specjalnym sił zbrojnych USA.

Inni jednak patrzą poza prostą wojnę psychologiczną badając inne aspekty związane ze zdolnościami organizmu do przetwarzania danych. Jednym z głównych badaczy "open source" zajmujących się wojną informacyjną w odniesieniu do zdolności przetwarzania danych jest rosyjski Dr Victor Solntsev (Sołncew) z Baumann Technical Institute w Moskwie. Solntsev jest młodym, badaczem starającym się zwrócić uwagę świata na potencjalne zagrożenia związane z interfejsem operacyjnym komputera. Wsparty przez sieć instytutów i uczelni, Solntsev przedłożył kilka ciekawych koncepcji. Twierdzi, że człowiek musi być postrzegany jako otwarty system, a nie po prostu jako organizm lub system zamknięty. Jako system otwarty, człowiek komunikuje się z środowiskiem poprzez przepływ informacji i komunikacji. Według Solntseva środowisko fizyczne jednostki, czy to poprzez wpływ elektromagnetyczny, grawitacyjny, akustyczny lub inny, może powodować zmiany w stanie psycho-fizjologicznym organizmu. Zmiany tego rodzaju mogą mieć bezpośredni wpływ na stan psychiczny i świadomość, operatora komputera. W amerykańskim rozumieniu nie była by to wojna elektroniczna lub walka informacyjna w tradycyjnym sensie, ale raczej w sensie nietradycyjnym. Może to obejmować, na przykład, modyfikację komputera by mógł on być użyty jako broń używając jego wyjść sygnałowych emitujących sygnały akustyczne osłabiające operatora. To również może obejmować, jak wskazano poniżej, futurystyczne bronie wymierzone przeciwko "systemowi otwartemu" człowieka . 

Solntsev (Sołncew) zbadał również problem "informacyjnego szumu", która tworzy gęstą tarczę pomiędzy człowiekiem a rzeczywistością zewnętrzną. Hałas ten może objawiać się w postaci sygnałów, wiadomości, obrazów lub innych informacji. Głównym celem działania tego hałasu będzie świadomość osoby lub grupy osób. Modyfikacja zachowania może być jednym z celów informacyjnego szumu, innym może być atak na indywidualne zdolności psychiczne do takiego stopnia, by zapobiec reakcji na jakiekolwiek bodźce. Solntsev stwierdza, że ​​wszystkie poziomy psychiki (podświadomości, świadomość, i "nadświadomość") są potencjalnymi celami destabilizacji.

Według Solntseva (Sołncewa), jednym z komputerowych wirusów mogących wpłynąć na psychikę człowieka jest rosyjski Virus 666. Jego działanie polega na wyświetlaniu na co 25 ramce (monitory i telewizja wyświetlają 25 ramek na sekundę) wyświetlacza graficznego, kombinacji kolorów, które rzekomo wprowadzały operatora komputera w trans. Podświadome postrzeganie tego wzoru ostatecznie powoduje zaburzenia rytmu serca. Inni rosyjscy specjaliści komputerowi, nie tylko Solntsev, otwarcie mówią o "efekcie 25 ramki" i jego zdolności do subtelnego oddziaływania na percepcję użytkownika komputera. Celem tej techniki jest to, aby wprowadzić myśl do podświadomości jednostki. Może to przypominać niektóre kontrowersyjne reklamy podprogowe w Stanach Zjednoczonych w latach 1950. 

Wielki Brat: Program idealnego obywatela NSA 


Organizacja Electronic Privacy Information Center (EPIC) ostatecznie pozyskała dokumenty dotyczące programu Idealny Obywatel (Perfect Citizen), prowadzonego przez Agencję Bezpieczeństwa Narodowego (NSA), który monitoruje prywatne sieci komputerowe w Stanach Zjednoczonych. Program ten, który zdaniem NSA jest próbą zwiększenia krajowego cyber bezpieczeństwa, brzmi jak podobne, proponowane przepisy zgłoszone w lutym 2012, jednak został wdrożony bez jakiejkolwiek autoryzacji (bezprawnie), choć Obama podobno rozważał wdrażanie środków cyber bezpieczeństwa przez dekret.

NSA coraz bardziej przesuwa punkt ciężkości w kierunku komunikacji cybernetycznej i cyfrowej, budując ogromny, silnie ufortyfikowany, warty 2 miliardy dolarów kompleks szpiegowski oraz rozwijając bliskie stosunki z Microsoft (Skype, Yahoo) i Google, których szczegółów prawdopodobnie nigdy nie będziemy znać ze względu na odwołanie sądu apelacyjnego. Program "Idealny Obywatel" został po raz pierwszy przedstawiony amerykańskiemu społeczeństwu w artykule opublikowanym w Wall Street Journal WSJ, w dniu 8 lipca 2010 roku. Program, podobno w tamtym momencie był na etapie planowania i miał zawierać czujniki w prywatnych sieciach komputerowych, które miały być uruchamiane wyłącznie przy nietypowej aktywności, nie stanowiąc trwałego monitoringu. 

WSJ uzyskał dostęp do wewnętrznych maili Raytheon Corp, wykonawcy który otrzymał tajny kontrakt o wartości do 100 milionów dolarów. Jeden e-mail stwierdził, "Idealny Obywatel to Big Brother". Nic dziwnego, że Raytheon odmówił skomentowania maili. [...] Gdy program został po raz pierwszy ujawniony NSA twierdziło, że Idealny Obywatel jest niczym więcej niż programem badania i rozwoju, jednak nowo wydane dokumenty malują diametralnie inny obraz. "Dokumenty otrzymane przez EPIC sugerują, że program jest gotowy do pracy," powiedziała organizacja EPIC. Istotnie, dokumenty wskazują na w pełni sprawny program, z dużymi przeróbkami w krytycznych obszarach. 

Pod wpływem brutalnych gier wideo zmieniają się obszary funkcji kognitywnych mózgu 


Dr. Yang Wang z Indiana University School of Medicine oraz koledzy wskazali w 2011 roku na bezpośredni związek pomiędzy graniem w brutalne gry wideo a zmianami w regionach mózgu związanymi z funkcjami kognitywnymi i kontrolą emocji. "Kontrowersje na temat tego czy gry wideo są potencjalnie niebezpieczne były obecne przez wiele lat", powiedział Wang. “Po raz pierwszy odkryliśmy, że losowo dobrane młode osoby wykazały niższą aktywację specyficznych obszarów czołowych mózgu po tym jak w swoich domach grali przez 7 dni w brutalne gry wideo."

Badanie objęło 28 zdrowych młodych mężczyzn w wieku od 18-29 lat, którzy nie grali często w brutalne gry wideo. Badanych podzielono na dwie grupy. Członkowie pierwszej grupy grali w gry przez 10 godzin dziennie przez okres siedmiu dni, natomiast druga grupa nie grała w gry na przestrzeni tego samego czasu. Każdy z 28 mężczyzn przeszedł badanie fMRI (magnetyczny rezonans mózgu) na początku badania i na jego końcu.

“Wyniki wykazały, że brutalne gry wideo mają długotrwały efekt na funkcjonowanie mózgu” powiedział Wang. “Te zmiany mogą mogą przenieść się na zmianę zachowań po długich okresach grania w brutalne gry wideo”. Odkrycie to zostało zaprezentowane na corocznym spotkaniu Radiological Society of North America. Obecne gry przygotowywane w bliskiej współpracy z armią są w istocie systemami treningowymi dla przyszłego mięsa armatniego, to jest pokolenia, które ma uczestniczyć w przygotowywanym konflikcie ewentualnej 3 wojny światowej. 

Badanie: Gry wideo mogą zmieniać mózg 


Dr Simone Kuhn z Charite University Medicine w Berlinie i duży zespół europejskich kolegów przyjrzeli się 154 berlińskim dzieciom w wieku szkolnym, które podzielono na dwie grupy. W jednej grupie znalazły się dzieci, które rzadko grały w gry wideo (średnio około 4 godzin tygodniowo) a w drugiej znalazły się dzieci grające często w gry (około 21 godzin tygodniowo). Kiedy dzieci, które często grały w gry, przeszły rezonans magnetyczny mózgu odkryto, że w drodze korowo-rdzeniowej przedniej mózgu (ventral striatum) znajduje się więcej istoty szarej, podał Australian Broadcasting Corp. "Ventral striatum jest zwykle związana ze wszystkim, co przynosi przyjemność," powiedział w oświadczeniu Kuhn. "Dla przykładu z jedzeniem i nagrodami pieniężnymi. Jest również związana z niektórymi nałogami. Jeśli na przykład pokażesz palaczom papierosy, ventral striatum uaktywnia się."

Ważną cechą tego badania jest to, że żadne z dzieci nie było uzależnione od gier wideo, powiedział Kuhn.

Czy przeciążenie grami wideo wpływa na mózg? 


Granie w gry wideo przez wiele godzin może spowodować fizyczne zmiany w mózgach dzieci, które prowadzą do problemów z deficytem uwagi i zachowania, powiedział brytyjski naukowiec. Technologie, takie jak gry wideo, które mają silny wpływ na zmysły mogą na stałe lub czasowo wyłączyć niektóre połączenia nerwowe w mózgu, powiedziała The Daily Telegraph, Susan Greenfield, były dyrektor Royal Institution. "Ludzki mózg ewoluował w kierunku przystosowania się do środowiska. Wynika stąd, że jeśli środowisko poddane jest zmianom to będzie to miało wpływ na mózg," powiedziała. "Technologie wideo powodują wysokie pobudzenie, co z kolei aktywuje system mózgu leżący u podstaw uzależnienia i nagrody. Rezultatem jest przyciąganie do jeszcze szerszej aktywności przy materiałach wyświetlanych na ekranie."

Refleksje: 


1. Bardzo ciekawym jest jaki wpływ wywołałaby ukryta w co 25-klatce filmów i programów telewizyjnych treść: "Bądź uczciwą osobą"... albo "Nie oszukuj, nie kradnij"... Szkoda, że jakoś nie jest taka technika stosowana nawet w filmach propagandowo religijnych ani w szkolnej edukacji... Pewnie nikomu nie zależy na wychowywaniu dobrych, uczciwych i moralnych ludzi... 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz