niedziela, 1 marca 2020

Ksiądz z Oświęcimia oskarżony o molestowanie 14-latki, wciąż na wolności!

Kolejna tragedia młodej osoby, poszkodowanej przez księdza - pedofila. Tym razem seksualnego przestępstwa dopuścił się 32-letni ksiądz Szymon C. z parafii św. Maksymiliana w Oświęcimiu. Ofiarą zboczonego księdza padła 14-letnia uczennica jednej z oświęcimskich szkół podstawowych, w których pedofil nauczał religii.

Parafia św. Maksymiliana w Oświęcimiu

Gdy w roku 2016 zboczony kapłan trafił do parafii św. Maksymiliana w Oświęcimiu, był trzy lata po święceniach kapłańskich. Jak wyznał na swoich święceniach jego patronem i źródłem inspiracji zawsze był św. Florian- patron strażaków. Dlatego też pewnie został kapelanem straży pożarnej, w której posługę duszpasterską pełnił przez kilka lat. Jednocześnie uczył katechezy w szkołach podstawowych, m.in w Szkole Podstawowej nr 2, w której najprawdopodobniej doszło do molestowania 14-latki. Pomimo, że był podobno lubiany przez dzieci i młodzież, to jednak rodzice w stosunku do niego pozostawali podejrzliwi, mówiąc o nim, że jest "jakiś specyficzny". Czy miało to oznaczać, że przejawiał w jakiś sposób swoje pedofilskie skłonności?

Sprawa wykorzystywania seksualnego małoletniej uczennicy wyszła na jaw, gdy molestowana pokazała rodzicom screeny rozmów z messengera, które przeprowadzała ze zboczonym księdzem Szymonem C. Ojciec mówi, że ta informacja była dla nich życiowym szokiem. Wyznaje, że wstrząsu doznali  jako rodzice, ale też jako gorliwie praktykujący katolicy. - Z niedowierzaniem czytaliśmy razem z żoną, co ksiądz napisał do naszej córki. Osoba dorosła, nawet z inną dorosłą nie powinna sobie pozwolić na taką rozmowę, a co dopiero z dzieckiem - wyznaje zbulwersowany ojciec.

Rodzice nastolatki niezwłocznie poinformowali o całej sprawie organy ścigania, przekazując wszystkie dowody świadczące o winie księdza - pedofila Szymona C. Informacja o niebezpiecznym, zboczonym księdzu, nauczycielu katechezy, szybko dotarła do dyrekcji szkoły podstawowej, w której on nauczał. 

Magdalena Musiał-Zielińska, wicedyrektor szkoły, informuje:
- Po zgłoszeniu sprawy na policję i do parafii, natychmiast zgodnie z art. 85 Karty Nauczyciela ksiądz został zawieszony w obowiązkach i złożyliśmy wniosek o zastępstwo.  Decyzją kurii dostaliśmy innego katechetę i zmniejszenie godzin religii z dwóch do godziny w każdym oddziale.
Dyrekcja oczekuje od kurii i prokuratury jawnego i szybkiego przeprowadzenia dochodzenia, a nie "zamiatania sprawy pod dywan".

Kuria Bielsko-Żywiecka niezwłocznie zwolniła z parafii duchownego Szymona C. i przeniosła go w miejsce odosobnienia, w którym będzie on przebywał do wyjaśnienia sprawy przez prokuraturę.
Prokuraturze najwidoczniej odpowiada taki środek zapobiegawczy wobec zboczeńca. Zamiast aresztu tymczasowego dla pedofila, zastosowano w stosunku do niego tylko dozór policyjny, zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną i nakaz wstrzymania się pracy z młodzieżą. Jest to bardzo niezrozumiałe, bo zboczony ksiądz Szymon C. w dalszym ciągu może internetowo szerzyć treści pornograficzne z małoletnimi, namawiać małoletnich do kontaktów seksualnych. A przecież ciążą na nim zarzuty właśnie  z paragrafu 200 a § 2: 

"Kto za pośrednictwem systemu teleinformatycznego lub sieci telekomunikacyjnej małoletniemu poniżej lat 15 składa propozycję obcowania płciowego, poddania się lub wykonania innej czynności seksualnej lub udziału w produkowaniu lub utrwalaniu treści pornograficznych, i zmierza do jej realizacji, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch”.

Wody w usta nabrał ks. Marian Kiszczak- proboszcz parafii św. Maksymiliana. Na pytania o księdza pedofila, zdawkowo odpowiada, że nie jest osobą upoważnioną do wypowiadania się na ten temat i odsyła rozmówców do Diecezji Bielsko-Żywieckiej.  Kuria zaś wydała oficjalny komunikat: 

- Delegat ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży Diecezji Bielsko-Żywieckiej skontaktował się z rodzicami pokrzywdzonej w celu przyjęcia zgłoszenia oraz zaoferował pomoc psychologiczną i duchową. Ksiądz Szymon Cz. został przez biskupa Bielsko-Żywieckiego zwolniony z parafii, odsunięty od pracy duszpasterskiej i od możliwości kontaktu z osobami małoletnimi. Pozostaje w odosobnieniu do dyspozycji prokuratury - informuje ks. Mateusz Kierczak, dyrektor Centrum Informacyjno -Medialnego Diecezji Bielsko-Żywieckiej.

Jednak w szkole podstawowej mówi się o wielu ofiarach księdza Szymona C. Po burzy wywołanej informacją o całej sprawie, pojawiły się głosy oburzonych i podejrzewających coś rodziców innych dzieci. Do tej pory nie zgłoszono jednak innych spraw, co najpewniej jest związane z szokiem po takich wstrząsających informacjach. Pozostaje tylko czekać aż emocje opadną i rodzice uświadomią sobie, że zgłoszenie organom ścigania spraw molestowań jest zarówno obywatelskim i rodzicielskim obowiązkiem. 

Sprawa zbulwersowała całą oświęcimską społeczność. Kilka dni po ujawnieniu skandalu, grupka odważnych mieszkańców napisała ku przestrodze na murze parafii św.Maksymiliana: "Chrońcie swoje dzieci".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz