wtorek, 12 sierpnia 2014

Sekta Fronda znieważa jogę

Sekta Fronda znów bestialsko znieważa Jogę i Joginów 


W seminarium duchownym w Padwie, prowadzonym przez zakon jezuitów, zorganizowano kurs radża jogi (ang. raja joga). Kurs raja jogi odbywa się w pomieszczeniu należącym do jezuitów; w ich biurze można też zgłosić swój udział. Jezuici z Padwy firmują swój kurs hasłem: „Droga do równowagi duchowej poprzez pojednanie ciała i ducha”. Na ulotce zachęcającej do wzięcia udziału w lekcjach raja jogi czytamy: „Jogin jest tym, kto wewnątrz największej ciszy potrafi odnaleźć aktywność, a wewnątrz aktywności ciszę i samotność pustyni”. Zacytowany ustęp pochodzi zresztą z neutralnego źródła o stylach jogi i duchowości, ale także z samego serca tradycji wedyjskiej, od Swami Vivekananda  (zm. 1902), wielkiego propagatora duchowości wedyjskiej i mistycyzmu religijnego, także chrześcijańskiego. W 1893 roku Swami Vivekananda założył organizację, która starała się scalić w mistyczny sposób podstawowe duchowe ideały hinduizmu i chrześcijaństwa. Ulotka jezuitów głosi poza tym, że joga jest kompleksem praktyk, który „prowadzi praktykującego do jedności ciała z duchem i do jedności indywidualnego ducha z Nieskończonym”. I taki powinien być język całego kościoła katolickiego, żeby można było go uznać za cywilizowaną religię wyzbytą pierwiastków zła i szkodliwej faszystowskiej inkwizycji zbrodniczych sekt pokroju Frondy. W tym seminarium duchownym jezuitów w Padwie nie pozwolono swego czasu na powieszenie skrajnie demagogicznego plakatu niebezpiecznej sekty Pro-Life "Marsz dla Życia" nad czym wielce ubolewa niebezpieczna polska sekta Fronda o profilu skrajnej prawicy kato-faszystowskiej. 

Niebezpieczna sekta Fronda grasuje latem i znieważa jogę! 


Niebezpieczna sekta Fronda atakuje jogę
W letnią kanikułę roku 2014 grasują rozmaite niebezpieczne sekty jak sekta Fronda czy sekta Pro-Life, które znieważają, lżą i kłamliwą propagandą oczerniają jogę oraz duchowość i mistycyzm, chociaż mistycyzm katolicki także wywodzi się ze Wschodu, nie mówiąc o tym, że Jezus i Maryja także żyli na Bliskim Wschodzie oraz podróżowali do Indii czy Persji na co jest wiele śladów w piśmiennictwie i archeologii! Niebezpieczne polska sekta prawicowych fanatyków katolickich znana jako Fronda latem 2014 roku ubzdurała sobie, że od ćwiczenia jogi się choruje. Sekta Fronda wypisuje agresywne brednie w postaci tekstów: "Tego nie powiedzą ci nauczyciele, kiedy zapisujesz się na kurs ćwiczeń. Niestety, także kiedy już zachorujesz i zawiozą ciebie do szpitala, lekarze też mogą nie połączyć faktu twojej choroby z uprawianiem jogi. Sprawa tajemniczych zachorowań po ćwiczeniach jogi na tę chwilę rodzi więcej pytań niż daje odpowiedzi. Z pewnością jednak dłużej już nie da się zakopywać pod dywan licznych faktów. W Ameryce, gdzie z tymi sprawami ludzie mają do czynienia od dłuższego czasu, refleksja trwa dłużej i są już wyraźne wnioski o ludzkim cierpieniu. Pierwsza publikacja o niebezpieczeństwie kundalini została napisana w USA w 1975 roku. U nas w Polsce panuje najczęściej pełna ignorancja w tym temacie i wielu jak słyszy o jodze to się rozpromienia „przecież nic się złego nie może stać!” Osoby te, biorą na siebie odpowiedzialność za osoby, które pod ich wpływem zaangażują się w jogę i narażą na cierpienie. Czy miasto, organizujące kurs jogi, sfinansuje również leczenie dla poszkodowanych?" 


Niestety, prawda o jodze jest taka, że prawidłowo ćwiczona joga służy zdrowiu i długowieczności, i w takich celach uprawiana jest od wielu tysięcy lat z bardzo dobrymi skutkami. Kłamstwa niebezpiecznej i propedofilskiej sekty Fronda są niebezpieczną diaboliczną sekciarską demagogią, a sam kościół katolicki w obliczu licznych pedofilskich afer i skandali aby zachować resztę swojej skancerowanej twarzy, powinien zadbać o likwidację takich niebezpiecznych i społecznie szkodliwych sekt jak sekta Fronda. Dodatkowo niebezpieczna sekta Fronda ubzdurała sobie, że ćwiczenie jogi w parkach, latem na świeżym powietrzu jest rzekomo demoniczną imprezą, co sekta Fronda zaczęła głosić piórem jakiegoś kiepskiego oszołoma o ksywie "Philo", tchórza, co nawet nie umie się podpisać własnym imieniem i nazwiskiem, a może szef sekty Fronda Terlikowski ma kolejne rozdwojenie jaźni bo zapomniał brać leków przeciwko schizofrenii. Ksywa "Philo" zapewne pochodzi od pociągu dewiacyjnego do kłamliwości, szerzenia oszczerstw oraz wszelkiej demagogii, która jest sprzeczna z nauką katolickiego kościoła oraz prawdziwym nauczaniem Jana Pawła II w duchu II soboru watykańskiego, który zalecał przynajmniej braterską współpracę z jogą i duchowością wschodnią, jako matką duchowości chrześcijańskiej. Poglądy członków sekty Fronda są schizofrenią, gdyż jak pokazuje praktyka i nauczanie zakonu jezuitów - nie ma specjalnych przeciwwskazań co do praktykowania jogi nawet w katolickim seminarium duchownym! 

Organizatorka akcji joga w parku z Poznania tak opisała tę wspaniałą duchową imprezę bestialsko zwalczaną przez frondowy ciemnogród: "Wierzymy, że joga jest fantastycznym sposobem na polepszenie, jakości naszego życia i własnego rozwoju. Wiemy, że dla wielu Poznaniaków wakacje w mieście nie są spełnieniem marzeń i często jest to czas pełen stresu, a nie wakacyjnego relaksu. Dlatego chcemy zorganizować dla wszystkich pozostających w mieście coś ciekawego, wesołego i ciekawego - mówi mediom pomysłodawczyni i organizatorka akcji, Ulla Wilczyńska-Kalak." Niestety w imieniu sekty Fronda wypowiada się ksiądz Sawa którego poglądy bliskie są bredzeniu pacjentów z urojeniami zagrożeń, pacjentów, którzy normalnie powinni kilka miesięcy spędzić w zakładzie psychiatrycznym a potem pozostawać pod ambulatoryjną opieką lekarza psychiatry, brać leki i kłamliwych oszczerczych urojeń psychiatrycznych nie wciskać naiwnym ludziom jako nauki katolickiej. Niestety, prawda jest taka, że dopóki pacjent chory psychicznie nie zaszkodzi komuś wyraźnie albo jego bliscy nie odwiozą go z powodu wygadywanych bredni do zakładu psychiatrycznego, to będzie z psychotycznym uporem chorego na urojenia głosił wszelkie swoje chorobowe odczucia i doznania jako osądy moralne czy teologiczne. Ksiądz Sawa pewnie nie wie, że taka zwany ojciec Verlinde na którego się powołuje sam kilka razy leczył się w zamkniętych francuskich zakładach dla nerwowo i psychicznie chorych, podobnie jak założeciel innej niebezpiecznej sekty Opus Dei. I takie to są autorytety niebezpiecznej sekty Fronda i jej anonimowych dziennikarzyn poznańskich pokroju Wojciecha Wybranowskiego. 

Miły akcent to fakt, że Gazeta Wyborcza tym razem wzięła jogę w obronę, chociaż zwykle brzydko się o jodze wypowiadała, a także Bractwo Himawanti piórami kilku osób znieważała. Pani Natalia Mazur z poznańskiego oddziału Gazety Wyborczej była łaskawa zadzwonić do redakcji niebezpiecznej sekty Frondy i zapytać czy może autorzy bredni sekciarskich nie zechcieliby się leczyć w zakładzie psychiatrycznym. Opierdzieliła też demagogów z sekty Fronda w niewybredny sposób. Wyszło, że Gazeta Wyborcza uważa członków sekty Fronda za chuliganów. Delikatnie powiedziane, ale prawdziwe, chociaż nigdy nie wiadomo, kiedy chuligani z takiej sekty jak Fronda zamienią się rozbójników czy ludobójców. Warto pamiętać, że środowisko Gazety Wyborczej składa się także z katolików, tylko innej politycznie i ideowo, bardziej postępowej opcji niźli skrajnie demagogiczna i ciemnogrodzka, paranoiczna sekta Fronda z jej obsesjami rodem ze średniowiecza. Sekta Fronda jest groźna, próbowała doprowadzić do pogromu i mordowania joginów w Poznaniu, a organizatorka zajęć Joga w Parku, Urszula Wilczyńska-Kalak musiała poprosić o ochronę ćwiczących i prowadzących policję i straż miejską miasta Poznania. Przypomnijmy, że tacy sami bandyci o mentalności groźnej sekty Fronda doprowadzają co pewien czas do pogromów i rzezi, chociażby na Żydach czy Cyganach, na komunistach, na klinikach aborcyjnych i ginekologach, na pacyfistach i ludziach medytujących, a w Polsce od wielu lat chcą doprowadzić do rzezi na joginach. 

Demagodzy godni Goebbelsa, Hitlera i Stalina z sekty Fronda, tacy jak Sebastian Moryń (to pewnie inna ksywa owego Philo) bleblają swoje diaboliczne oszczerstwa zapominając o tym, że w Biblii napisano, że to diabeł i szatan jest kłamcą i ojcem kłamstwa, zatem wiemy już, że katolicka sekta Fronda jest sektą diabelską,rodzajem satanizmu wewnątrz kościoła katolickiego, a jej ojcem jest sam szatan i diabeł. Oto jak jawni bandyci z tej szatańskiej i pomylonej umysłowe paranoicznej groźnej sekty znieważają zmyślonymi oszczerstwami jogę: "Historia tajemniczej choroby zwykle wygląda następująco. Otóż, względnie zdrowy człowiek, nierzadko tak zwany „człowiek sukcesu”, zamierza swoje życie uczynić jeszcze lepszym. Stwierdza, że na jego drobne dolegliwości, nierzadko którymi są bóle kręgosłupa, charakterystyczna bolączka nas, prowadzących siedzący tryb życia, dobra będzie joga. Często mało wiemy o jodze, albo nie chcemy wiedzieć, po prostu chcemy popróbować czegoś nowego. Najczęściej nie dowierzamy w istnienie jakichś energii, nie obchodzi nas teoria. Joga jest już dzisiaj elementem kultury tzw. nowoczesnych ludzi, do których chcemy należeć. Poszedłem na „gimnastykę korekcyjną” – to brzmi fatalnie, jakbym ogłaszał, że jestem inwalidą. „Poszedłem na jogę”, to brzmi znacznie lepiej." Jakoś dziwnie, do owych anonimowych Agnieszek i Zbyszków, co to po różnych paranoicznych portalach szerzą rzekome świadectwa o szkodliwości jogi nigdy nie można dotrzeć, aby z nimi porozmawiać. Mechanizm tych produkcji jest taki, że najpierw jakiś Philo jako Agnieszka pisze, że joga mu szkodzi, a potem jako Philo opisuje, jak Agnieszce z jakiegoś forum czy bloga joga rzekomo zaszkodziła. Jest to czysta goebelsowska propaganda godna hitlerowskich kretynów z II wojny światowej, głoszących, że polska armia zaatakuje Niemcy lada dzień i trzeba kontruderzeniem natychmiast powstrzymać inwazję. Tylko idioci, czubki i ciężko upośledzeni umysłowo są skłonni uwierzyć w brednie groźnej, skrzywionej psychicznie sekty Fronda na temat jogi. Szkodliwy umysł prezentuje na pewno członkinie niebezpiecznej sekty Fronda: Maria Patynowska - autorka diabolicznego i zbrodniczego paszkwila z wyimaginowaną Agnieszką w roli głównej. 

Sekta Fronda zapomina o energii cudotwórstwa znanej z Biblii pod postacią miedzianego węża Mojżesza, a nie znając ani Biblii ani mistycznych i duchowych tradycji żydowskich z powodu sekciarskiej paranoicznej nienawiści do żydostwa i judaizmu, sekta Fronda w swej chorobie umysłowej bredzi co następuje: "Na kursie powiedzą nam, albo nie powiedzą o tzw. energii kundalini. Ciekawe, że doznania chorobowe są możliwe i podobne zarówno u tych którym dano wykład teoretyczny tej energii, jak i u tych, którym zalecano jedynie ćwiczenia fizyczne. Jeżeli kurs obejmuje nieco teorii dowiemy się, że według wschodnich wierzeń Kundalini to bogini, wyobrażana pod postacią węża.  Mitologia z nią związana ma swoje przełożenie na energetykę ludzkiego ciała, w którą wierzą jogini. Normalnie „wąż” ten jest jakby uśpiony u nasady kręgosłupa. Zadaniem ćwiczeń jogi jest uruchomienie tej energii, mówiąc symbolicznie, „obudzenie” tego węża który podnosi swoją „głowę” i unosząc się rozświetla swoją energią wyżej położone ośrodki energii nazywane czakramami. Kiedy kundalini dojdzie do szczytu głowy, jakby przebija ciało energetyczne powodując „otwarcie duchowe” i połączenie ze wschodnimi bóstwami. To co w systemach religijnych uważane jest za pożądany stan transowy, ludzie zachodu zwykli kwalifikować jako chorobę fizyczną i psychiczną lub opętanie." 

Energia Kundalini to indyjska nazwa na to samo co chrześcijanie nazywają Duchem Świętym, Mocą Bożą, Charyzmatem, ale jak widać propedofilska i chorobliwie prawicowo-fanatyczna niebezpieczna sekta Fronda i jej goebbelsowscy demagodzy nie umieją sobie prostych pojęć przetłumaczyć ani z polskiego, ani z greckiego, ani z hebrajskiego na języki indyjskie takie jak sanskryt. Grecka pneuma czy hebrajska szekina robiąca niezliczone cuda zwane charyzmatami także wedle tych katolickich demagogów o chorych na paranoję głowach pewnie też nie istnieje, chyba, że sekta Fronda to zakamuflowana pod szyldem kościoła katolickiego niebezpieczna sekta polpotowskich ateistów ukrywająca się w Polsce w obawie przed karą za zbrodnie dokonane na milionach buddystów w Kambodży Czerwonych Khmerów: "Niektóre rodzaje jogi noszą wprost nazwę „joga kundalini”, niektóre zaś nie używają tego określenia, lub przybierają inne nazwy. Jednak każda joga ma związek z kundalini i każda joga ma na celu uruchomienie tego mechanizmu. Pytanie właśnie czym jest kundalini? Z punktu widzenia klasycznej medycyny nie istnieje coś takiego jak te energie, które opisuje religia wschodu. Te moce wymykają się też badaniom fizycznym, co najwyżej dają się rzekomo mierzyć innymi okultystycznymi technikami, jak na przykład radiestezją. Jest to mętna próba wytłumaczenia jednego wymykającego się fizykom i lekarzom zjawiska poprzez drugie. Naprawdę dziwię się tak zwanym myślącym ludziom, którzy godzą się na działania, mające poruszyć w ich ciałach coś o czym tak naprawdę nikt nie ma jasnego pojęcia czym to jest." 

Jedyne znane dolegliwości jakich mogą doświadczać początkujący jogini, to te z którymi przyszli ćwiczyć jogę w nadziei poprawy zdrowia, chociaż nauczyciele jogi uprzedzają z góry, że nie ze wszystkich problemów i chorób udaje się człowieka wyleczyć jogą. Znaczy, że jak ktoś mając od 20 lat przykładowo bóle reumatyczne czy migrenę, a zacznie ćwiczyć jogę, to poprawę zdrowia może uzyskać w ciągu od kilku miesięcy do kilku lat, a przez ten czas reumatyzm może ciągle dokuczać, także w czasie samego treningu ćwiczeń jogi i medytacji, podobnie jak mógłby dokuczać w czasie wszelkiej aktywności sportowej, pracy czy odpoczynku. Kilka procent zostanie niezadowolonych, bo stan chorobowy w którym przyszli jest tak zaawansowany, że jakiekolwiek leczenie czy terapie nie są już w stanie pomóc człowiekowi, a joga bardziej jest od tysiącleci ćwiczona po to tylko, aby się nie rozchorować, niż jako lek alopatyczny dla pacjenta w stanie ciężkim. Na zajęcia hatha jogi z intensywnymi asanami wymaga się w Polsce i wielu innych krajach zgody lekarza sportowego tak jak do innych dyscyplin o charakterze sportu i sportowej rekreacji, co oznacza, że nie jest to akurat forma dla zbyt schorowanych, przynajmniej na początek. jednakże niebezpieczna propedofilska i faszystowska w swej goebbelsowskiej propagandzie sekta Fronda raczy dyrdymalić i androny wymyślać w ramach swojego odmóżdżenia czy wrodzonego niedorozwoju kory mózgowej: "Zatem Oczywiście, sami jogini, którzy już wiedzą o tym, że wieść o dziwnych niepożądanych objawach zaczyna zataczać szerokie kręgi wśród adeptów jogi, nieraz na stronach internetowych zamieszczają informacje uspokajające, jakoby panowali nad sytuacją. Streszczając: może innym nauczycielom zdarzają się wypadki w pracy, ale tym nauczycielom nigdy. Oto przykład takiego tekstu:  „Jeżeli przestudiujesz system subtelny człowieka, zauważysz, że Kundalini została umieszczona w nasadzie powyżej pierwszej czakry. Stało się tak, ponieważ zadaniem pierwszej czakry jest ochrona Kundalini przed nieautoryzowanym dostępem. To właśnie pierwsza czakra zezwala lub nie na uniesienie się Kundalini. Zrozumienie tego mechanizmu zabezpieczającego ma kluczowe znaczenie do stwierdzenia czy coś jest obudzeniem Kundalini czy też nie. Jest wiele objawów reakcji pierwszej czakry na próbę nieautoryzowanego dostępu do Kundalini. Wszystkie one mają wspólny mianownik: są niemiłe i z duchowością nie mają nic wspólnego. Z podstawowych objawów można wymienić: drgawki, podskakiwanie, fale gorąca w ciele, ból, niepokój, strach itp. Dzieje się tak, ponieważ podczas nieuprawnionego dostępu do Kundalini, układ nerwowy wpada w drgawki, a dokładniej lewy i prawy współczulny układ nerwowy zaczyna pobierać więcej energii z przywspółczulnego układu nerwowego.” (sahajayoga .pl) Warto by tu zapytać adeptów jogi, czy nie czują pewnego zaniepokojenia, czytając podobną przestrogę? Nie stosuję tutaj argumentacji religijnej, a czysto rozumową. Czy jeżeli przyjdziemy do neurologa z drgawkami z powodu nieprawidłowego poruszenia tej „kundalini”, to czy neurolog, klasycznie wykształcony, z polskiego szpitala, w ogóle zrozumie o co nam chodzi, czemu cierpimy ? Może lepiej nie ryzykować."  

Groźna sekta Fronda atakuje latem!
Piórem byłej zakonnicy wyrzuconej z katolickiego klasztoru za dewiacje seksualne, można wyczytać stek bzdur na temat rzekomych szkodliwości jogi, która znana jest z tego, że prawidłowo ćwiczona pomaga w zrównoważonym rozwoju fizycznym, psychicznym i duchowym. Brednie i wymysły jednych oszołomiastych pomyleńców z równie pomylonych sekt katolickich, bardzo niebezpiecznych, przepisuje taka świrusia frondowska czy frondaczna (dziwaczna) jako "fakty" na temat jogi, gdy tymczasem w klasycznych dziełach na temat jogi i energii Kundalini nie ma tych wszystkich wymyślonych przez kolejnych goebbelsów chrześcijańskich bredni pomyj wyssanych czy zlizanych jako śmietana z kolan i łona księży pedofilów rządzących tymi chorymi umysłowo sektami jak Fronda. Niejaka Maria Patynowska z zacietrzewieniem następczyni hitlerowca i katolicka Goebbelsa zmyśla zatem i bredzi: "Jest też pewien aspekt duchowy tego, co ma miejsce, w powyższym tekście widzimy kontynuację myśli, która jest moim zdaniem o wiele bardziej zagmatwaniem, niż jakimkolwiek wyjaśnieniem tajemniczego cierpienia. „Warto zapamiętać, że Kundalini może obudzić się jedynie w obecności innej Kundalini, innymi słowy w obecności duchowej osoby czyli takiej, której Kundalini jest uniesiona. Nieautoryzowany dostęp do Kundalini przez osoby, które nie są duchowe, kończy się bólem, dziwnym zachowaniem a w ciężkich przypadkach nawet chorobą psychiczną.” O jakiego rodzaju „duchową osobę” tu chodzi? Czy ma być to jakiś wyżej duchowo postawiony guru? Czy wręcz jakiś duch przewodnik, duchowa osoba? A podobno poszliśmy tylko poćwiczyć kręgosłup. Mało osób rozumie te zależności, a rynek usług kursów jogi jest zbyt dominujący względem grupek osób poszkodowanych, które usiłują dochodzić swoich praw i odszkodowań, a przynajmniej pozbyć się nieprzyjemnych objawów. Kiedy poszkodowani wracają do jogina z reklamacją brzmiąca mniej więcej: „Panie, ja się chciałem zrelaksować, chciałem tylko się powygłupiać, a dostałem drgawek, wizji, mdleję, nie mogę pracować”. Na co jogin odpowie: „Niech się pan cieszy, właśnie dostałeś pan duchowego oświecenia, w klasztorach w Indiach takie drgawki i wizje są oznaką natchnienia, taki jogin tam do końca życia drży, a pielgrzymi go karmią do miseczki”. Natchnienia? Oświecenia? A co na to powie psychiatra? Na Nirwanę niestety proszki nie pomogą. Nikt w Tworkach do których nas zawiozą nie słyszał o tym."  

Kundalini - Zstąpienie Ducha Świętego - Moc Przemienia
Niech sobie poczyta jakie są objawy aktywności Ducha  Świętego oraz katolickich i chrzescijańskich charyzmatów, także u apostołów, którzy w natchnieniu boskiej mocy Kundalini jak się ów Duch Święty i Moc Boża po indyjsku nazywa uzdrawiali i cuda wielkie czynili. Brak znajomości Biblii oraz Ewangelii to typowa cecha pomylonych umysłowo niebezpiecznych sekt takich jak grasująca pod szyldem kościoła katolickiego niebezpieczna sekta Fronda, która też jak wszystkie sekty diabolicznego zła latem zwiększa swoją agresywność i nasila chorobliwy paranoiczny prozelityzm, w tym aktywnie szczeka na wszystko co jest prawdziwą duchowością i mistyką rodem ze Wschodu, a jak w katolickiej Biblii napisano, zbawienie nadchodzi ze Wschodu, zawsze, Trzej Mędrcy też przyszli ze Wschodu i nauczyli Jezusa Kundalini oraz całej charyzmatycznej wschodniej magii. Nie ma też żadnych ofiar jogi, bo joga pomaga milionom ludzi na całym świecie, acz nie jest panaceum na wszystko, bo panaceum na wszystkie ludzkie bolączki po prostu nie ma i z tym trzeba się pogodzić. Fałszywe strony i profile rzekomych ofiar jogi zakładają zwyrodniałe prawicowe suki z katolickich i protestanckich organizacji, które zwalczają wszystko co Wschodnie, a same na ćwiczeniach jogi nigdy nie były i nigdy jogi u żadnego nauczyciela ani mistrza nie ćwiczyły, bo są to suki goebbelsowskie od wypisywani bzdur i trollowania w internecie, suki kłamliwe, zboczone seksualnie pedofilią i zoofilią, gdyż tylko takie bestialsko zdeprawowane śmiecie i odpady od ludzkości zajmują się zwalczaniem najwyższego dobra jakie posiada ludzkość, a jakim jest joga, autentyczna joga, nie jakąś chrześcijańska pseudojoga zmanipulowana przez jakiegoś benedyktyna czy dominikanina albo innego goebelsowskiego specreformatora kościelnego od oszukiwania ludzi. 

Oto jak bredzi chora na ześwirowaną głowę była zakonnica sekty Fronda wyrzucona z klasztorku za zboczenia: 

"Może pomoże nam inny nauczyciel jogi? Kwerenda internetowa po wystukaniu angielskiego określenia określenia  „kryzys, syndrom, wyzwolenie, problem kundalini” poda nam adresy licznych magików, którzy za sporą sumkę oferują nam pomoc. Jednocześnie listy dyskusyjne i fora zakładane przez ofiary jogi wykazują, że ludzie błąkają się od jednego oszusta do drugiego. Jednocześnie rozrasta się i coraz bardziej rzeczowo wygląda strona Wikipedii „Kundalini syndrome”. Oczywiście wikipedia nie jest naukowym źródłem, ale obszerne hasło jakie tam znajdziemy, doprowadzą w bibliografii do literatury, której wartość już jest większa. Jest to literatura z wielu dziedzin. Jak wygląda taka choroba po uprawianiu jogi? Podobno nie zawsze rozpoczyna się nagle, może stopniowo narastać. Nie zawsze odbierana jest od początku jako syndrom chorobowy, zwłaszcza jeżeli trafimy na nauczyciela, który będzie miał dar przekonywania, że wszystko jest z nami w porządku, po prostu przechodzimy przemianę energetyczną. Taka sytuacja również jest groźna wówczas, gdy uspokajany przez jogina adept gotów jest zignorować jakieś objawy choroby fizycznej i zwlekać z poradą u lekarza specjalisty, swoje złe samopoczucie przypisując kundalini. Ciekawe, że wiele się mówi o współpracy kapłanów katolickich z lekarzami i psychiatrami, a nie słyszałam o takich obostrzeniach w wypadku nauczycieli jogi. Chyba z wikipedyjnego hasła najciekawsza jest tabela w której wymieniono zaobserwowane objawy:

Objawy motoryczne
1. Ustawianie swojego ciała w dziwnych pozycjach, bez wyraźnego powodu. 
2. Ciało zostaje mimowolnie zatrzymywanie w ruchu. 
3. Spontanicznie zupełne zatrzymywanie oddychania lub czynienie go szybszym, płytkim lub głębokim bez wyraźnego powodu. 
4. Spontaniczne mimowolne ruchy ciała.

Objawy somatosensoryczne 
5. Spontaniczne uczucie głębokiego orgazmu. 
6. Odczucia fizyczne rozpoczynające się stóp, nóg lub miednicy oraz poruszające się po plecach i szyi do czubka głowy, aż do czoła, na twarzy, a następnie do gardła, a kończące się na brzuchu. 
7. Skrajne odczucia ciepła lub zimna przechodzącego przez ciało. 
8. Ekstremalne uczucie ciepła lub zimna. 
9. Nagle bóle w różnych częściach ciała. 
10. Mrowienie, wibracje, swędzenie lub łaskotanie na skórze lub w ciele.

Objawy audiowizualne
11. Słyszenie hałasów, takich jak gwizdanie, syczenie, śpiew, ryki lub dźwięki fletu. 
12. Głosy wewnętrzne, przemawiające sensownie. 
13. Kolorowe światła oświetlające wewnętrzne całą osobę, lub poszczególne części jej ciała 
14. Wewnętrzne światło na tyle jasne, że w odczuciu osoby oświetla ono ciemny pokój.

Objawy psychiczne 
15. Obserwowanie siebie, w tym własnych myśli, jak gdyby należały do osoby postronnej. 
16. Nagłe intensywne stany ekstatyczne, szczęścia, pokoju, miłości, poświęcenia, radości, albo kosmicznej jedności. 
17. Nagły intensywny lęk, niepokój, depresja, nienawiść. 
18. Spontanicznie przyspieszenie myśli, ich spowolnienie lub zupełne zatrzymanie. 
19. Doświadczanie siebie, jako fizycznie większych niż ciało.

O tym wszystkim, czego istnienie jedynie zarysowałam powyżej, nie mówi się w Polsce. Jesteśmy jako naród pilnym uczniem New Age i nie ma kto nam tu przynieść myśli apologetycznej. Mamy już od dawna zaawansowane kursy jogi, ale nie mamy przetłumaczonej na język polski żadnej książki o niebezpieczeństwach choroby związanej z jogą. Brak u nas refleksji, czy ewentualne objawy są do leczenia u lekarza, psychologa czy u egzorcysty. Jak zwykle te dziedziny się zazębiają. Znane są wypowiedzi egzorcystów, którym zdarza się pomagać osobom skarżącym się na różnego typu objawy. Egzorcyści ci uważają, że osoby te świadomie lub nie, może tylko ustawieniem ciała zalecanym przez guru, przywołały boginię pogańską, węża Kundalini, która z naszego katolickiego punktu widzenia jest demonem. Objawy te ustąpią jedynie po wyrzuceniu w imię Jezusa owej Kundalini. Problem jednak w tym, że nie wszyscy kapłani katoliccy tak uważają. Nie brak i takich, którzy sami jawnie lub po cichu uprawiają jogę, albo choć odwodzą od zniechęcania do niej, że są to „tylko ćwiczenia”. Warto zatem, aby kapłani ci poczytali sobie świadectwa chorujących na „syndrom kundalini” i zastanowili się jak wielką odpowiedzialność biorą na siebie, reklamując jogę, która może mieć tak opłakane skutki." Katolicka kongregacja nauki i wiary jednak ostrzega, że podobne praktyki szerzenia oszczerstw i nienawiści do duchowości wschodniej w tym jogi i kundalini mogą prowadzić do schizofrenii, stąd konieczne jest badanie psychiatryczne członków i kierownictwa sekty Fronda. 

Sekta Fronda łże, kłamie i mózgi pierze! 


Nie ma książek o niebezpieczeństwach jogi uczonej prawidłowo przez aćarjów (nauczycieli i mistrzów) czy guru (boskich przewodników i posłańców, mistrzów najwyższej klasy). W każdym podręczniku z asanami jogi istnieją uwagi jak bezpiecznie ćwiczyć przykładowo stanie na głowie, jak wzmocnić szyję, jeśli u kogoś jest słaba, żeby się w końcu takiej asany nauczyć. BHP asan nie odbiega od BHP wielu innych prostych ćwiczeń gimnastycznych, ale każdy instruktor nawet do pseudojogi fitness'u czy pilatesa uczy się tego na kursie instruktorskim i ciągle się o tych sprawach powtarza, tak samo jak w zwykłej gimnastyce. Niebezpieczne jednak to są zczubiałe, paranoiczne i pieniacze sekty takie jak Fronda, której sekciarscy apologetycznie pomyleni umysłowo członkowie i członkinie najpierw nawypisują bzdur i idiotyzmów na temat jogi i kundalini na opanowanych przez siebie katolickich portalach takich jak Wikipedia (w Polsce całkowicie kontrolowana przez prawicowy, fanatyczny, sekciarski beton katolicki z sekt takich jak Opus Dei, dominikanie, franciszkanie, kleryków z seminariów duchownych oraz z groźnych sekt takich jak sekta Fronda), a potem powołując się na te kłamliwe swoje inwektywy chcą straszyć zdrowe jeszcze umysłowo społeczeństwo ową jogą czy kundalini. Te wszystkie brednie na temat jogi i kundalini wypisują jedni katoliccy i protestanci bandyci internetowi, aby potem drudzy tak samo lub bardziej głupi i jeszcze bardziej chorzy umysłowo na psychotyczny obłęd pieniaczy wybranymi dogmatami katolickimi podparty używali ich jako medialnego starszaka dla członków tych chorych psychicznie i bardzo niebezpiecznych społecznie sekt jak sekta Fronda, co nazywa się propagandą, praniem mózgów ludziom. 

Nie dla zwyrodnialej niebezpiecznej katolickiej sekty Fronda!
Pamiętajmy, że przywódcy takich chorych psychicznie zwyrodniałych i niebezpiecznych w swych odchyłach sekt jak sekta Fronda zwykle są paranoikami pieniaczymi, podobnie jak leczony kilka razy w młodości w zakładzie psychiatrycznym egzorcysta Gabriele Amorth, a ludzi za nimi podążający ciepią na psychozy indukowane co razem daje towarzystwo wariatów o profilu groźnej i chorej sekty w kościele katolickim. Współcześnie kościół katolicki ma dosyć problemów takich jak nałogowe pijaństwo, homoseksualizm i pedofilia księży, stąd szkoda mu dorzucać jeszcze problemów z niebezpiecznymi sekciarzami w postaci agresywnie faszyzujących niebezpiecznych sekt takich jak Fronda czy Pro-Life.  Idealnie pasuje ten obraz chorego psychicznie na paranoia iductiva środowiska trollujących miernot wypisujących idiotyzmy na portalu niebezpiecznej i szkodliwej społecznie sekty Fronda. Sekta Fronda swoimi kłamstwami i bredniami zwyczajnie pierze ludziom mózgi, oszczerczo kłamie, ale inteligentnie używa oszczerstw spreparowanych na innych opanowanych przez sekciarską mafię portalach katolickich takich jak Wikipedia. Wiemy, bo od lat nie mamy możliwości usunięcia kłamstw i oszczerstw wypisywanych na pedofilskiej i katolicko-sekciarskiej Wikipedii Polskiej, gdzie pedofile z sekt takich jak Fronda bezkarnie zamieszczają o nas oszczerstwa, chociażby w preparowanych na swój paranoicznie katolski i użytek hasła jak "Bractwo Zakonne Himawanti. Prezes propedofilskiej polskiej Wikipedii powinien za te zbrodnie siedzieć na dożywocie w kryminale i cała ta pseudo katolicka sekciarska pedofilska mafia z Wikipedii także! 

Katolicka kongregacja nauki i wiary ostrzega, że podobne praktyki szerzenia oszczerstw i nienawiści do duchowości wschodniej w tym jogi mogą prowadzić do schizofrenii i pomylenia umysłowego, stąd konieczne jest badanie psychiatryczne członków i szczególnie kierownictwa groźnej, niebezpiecznej sekty Fronda. Lepiej byłoby, gdyby zła i szkodliwa społecznie sekta Fronda zamiast szerzyć kłamliwe i chorobliwe oszczerstwa na temat jogi, zaczęła leczyć swój kościół z pedofilii, bo coraz więcej głoszących taką nienawiść do jogi i medytacji zakonników oraz księży okazuje się być najgorszego rodzaju dewiantami chorymi na stare kościelne zboczenie seksualne jakim jest pedofilia, a kolejny zakonnik zboczeniec objawił się latem 2014 roku w Zakroczyniu, gdzie przez 20 lat wykorzystywał seksualnie przynajmniej kilkadziesiąt dzieci w wieku ministranckim! I to jest zajęcie dla groźnej sekty Fronda. 

Jedno jest pewne: Czytanie portalu sekty Fronda grozi ciężką chorobą psychiczną o morderczych skłonnościach! 

LINKI: 


Link do artykułu jakie kłamliwe i demagogiczne zbrodnie popełnia sekciarsko-katolicki portal Wikipedia: 

http://himavanti.wordpress.com/2010/07/11/wikipedia-brukowiec-mafia-czy-grupa-przestepczosci-zorganizowanej/

Świadectwa demonicznego zniewolenia przez katolickie sekty także istnieją: 

http://www.himavanti.org/pl/c/inne/swiadectwo-uwolnienia-z-demonicznego-opetania-katolickiego

Powroty synów i cór marnotrawnych do Bractwa Himawanti: 

http://www.freewebs.com/himawanti/powroty.htm

Katolicyzm jako sekta uwikłana w hitlerowski nazizm: 

http://www.himavanti.org/pl/c/artykularnia/hitler-nazizm-faszyzm-inkwizycja-katolicyzm

Łamanie praw człowieka i prześladowanie mniejszości w Polsce: 

http://himavanti.wordpress.com/2009/09/08/lamnie-praw-i-przesladowanie-mniejszosci-w-polsce/

^^^^^^^^^^^^

5 komentarzy:

  1. Jakie chwasty w tej sekcie Fronda! Oni razem z Terlikiem powinni w Tworkach być trzymani!

    Yogini Chinmayi

    OdpowiedzUsuń
  2. Tacy fanatycy sekciarscy jak sekciarze z FRONDY muszą być publicznie piętnowani i powinno się obnażać ich niebezpieczny fanatyzm na kadymr kroku. Dlatego cieszę się, że napisaliście taki artykuł. Sekciarze z FRONDY niczym się nie różnią od fanatycznych Talibów i dążą do tego, żeby z Polski zrobić katolicki taliban. To tak jak z Hitlere, którego ludzie lekcewazyli i pomiewali się z bzdur jakie on wygadywał. Żeby zobaczyć, że nie są to żąrty wystarczy włączyć sobie czasem katolickie media, w których relacjonują zloty, pielgrzymki, msze fanatyków katolickich, sekciarskich pojebów, którzy są gotowi mordować inowierców w imię Jezuska i Maryi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jezus Chrystus moim Panem jest! Alleluja! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety inkwizycja katolicka nadal istnieje i jak zawsze wyrządza dużo zła i cierpienia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawy blog! Miło czytać artykuły, w których pewne rzeczy są nazywane po imieniu:) Pozdrawiam autora!

    OdpowiedzUsuń