czwartek, 3 października 2013

ABH bohatersko pomaga ofiarom molestowanym przez duchowieństwo katolickie

Himawanti: Aby w Polsce pomagać molestowanym ofiarom trzeba być bohaterem narodowym!

Kolejne liczne afery z udziałem polskich księży i biskupów pedofilów pokazują jak wielką społeczną rolę w Polsce odgrywają wszyscy, którzy ujmują się za ofiarami pedofilii kościelnej, znanej historycznie od ponad 1700 lat, chociaż dopiero od przełomu lat 80-tych i 90-tych XX wieku, za sprawą Internetu masowo ujawnianą jako ciężka choroba zmysłów katolickiego i po części protestanckiego duchowieństwa. 

Zadziwiające jak coraz więcej ludzi ma dość wilków w owczych skórach, wilków z ośrodków antysektowych (OIOSINRR) co to zwalczają konkurencję religijną, ale i przy okazji wszystkich tych, którzy pomagają NAM ofiarom pedofilii, terroru, przemocy czy gwałtu.



Antypedofilskie Bractwo Himawanti prowadzi terapie duchowe dla ofiar duchownych pedofilów, dla ofiar księży pedofilów. Rozumiemy, że to wstyd dla wyznawców kościoła katolickiego, ale w jego interesie leży, aby pedofilów pozbyć się ze swoich szeregów. Tymczasem kościół katolicki za wszelką cenę milczy w sprawie pedofilii, ukrywa zboczeńców, zastrasza molestowane i gwałcone ofiary.

Gołym okiem widać jak w całej Europie z powodu pedofilskich skandali w Kościele katolickim ubywa wiernych. Szkoda, że tylko nieliczni szczerzy katolicy współpracują z Antypedofilskim Bractwem Himawanti w dziele ujawniania pedofilów i pomocy ofiarom tych księży, co akurat są zboczeni. Szacunkowo, wedle badań w wielu krajach, wśród księży i pastorów jest podwyższona ilość pedofilów i różnych innych zboczków seksualnych, trzymająca się poziomu 14 procent. Oznacza to, że duchowieństwo chrześcijańskie jest grupą podwyższonego ryzyka i powinno się zakazać księżom oraz biskupom kontaktów z dziećmi! 

Sporo jest takich opętańców, co to Antypedofilskie Bractwo Zakonne Himawanti chcą piętnować, a nawet odgrażają się, jak gangster "Piedar" z Chorzowa, że nie spoczną, póki Bractwa Himawanti nie zniszczą. Za to, że pomagamy ofiarom pedofilów, gwałtów, przemocy domowej i ofiarom terroru, także policyjnego we własnym kraju. 

Najwyższy Czas, aby Mohan Ryszard Matuszewski za wykształcenie kilkuset terapeutów ofiar molestowanych przez księży dostał Order Orła Białego, a także rządową pensję - za doznane represje policyjno-faszystowskie oraz za lata poświęcenia z jakim kształcił nowych terapeutów oraz pomagał z całego serca tysiącom molestowanych i gwałconych ofiar kościoła katolickiego. 

Komuna NAS jako Bractwo Antypedofilskie nie represjonowała, ale ustrój po 1989 okazuje się raczej zbrodniczym i uciążliwym bo przez Opus Dei politycznie sterowanym, chyba na zgubę Kościoła... 

Warto zajrzeć na wartościowe strony w necie opisujące martyrologiczną gehennę jaką w Polsce przechodzimy MY - ofiary pedofilów, gwałcicieli i terrorystów: 

http://ryszard-matuszewski.com/pl 

http://himavanti.org 

1 komentarz:

  1. ABH jako pierwsze w Polsce nagłaśniało sprawy molestowań seksualnych przez kler, oraz prowadziło terapię dla ofiar pedofilów w sutannach.

    OdpowiedzUsuń