środa, 9 października 2013

Michalik wmawia dzieciom molestowanie Gila

Biskup Michalik molestuje dzieci Gilem  


Nie twierdzimy, że ksiądz kapelan policji z Juncalito na Dominikanie - Wojciech Gil - na 100% dokonał zarzuconych mu zbrodni pedofilskich bo to trzeba jednoznacznie udowodnić, co jest rolą organu sprawiedliwości, który także lubi się mylić. Ciekawi nas rzecz inna, jak to się dzieje, że ten oskarżony przebywa w najlepsze w Polsce a osoby zainteresowane sprawą tacy jak śledczy czy świadkowie przyjeżdżają tutaj do niego aby wykonywać swoje obowiązki? 

Od kiedy wprowadzono w Polsce taką procedurę, że to śledczy i świadkowie przyjeżdżają do oskarżonego i to jeszcze z tak daleka? Dlaczego ten pan nie przebywa w areszcie na Dominikanie i tam nie odpowiada na pytania śledczych? Czy fakt bycia funkcjonariuszem Państwa Watykan sprawia, że jest się ponad prawem przeznaczonym dla normalnych śmiertelników? Jak to się dzieje, że w żadnej innej organizacji na świecie, powtarzam żadnej, nie ma tylu przejawów patologii co w KRK? 


Poszkodowani w naszym kraju nie są chronieni! Mnoży się przesłuchania, zadaje pytania, i szuka czy to pokrzywdzony nie sprowokował, czy aby "właściwie się zachował". Policji i sądom "umyka" sprawca, bo to on powinien gęsto się tłumaczyć, być wręcz psychicznie nagabywany o zaistniałym zdarzeniu, to na niego powinno spaść całe odium przesłuchań i koszmarów w procesie. A tym czasem prosty obywatel, pokrzywdzony musi udowadniać i znosić te trudy w Polsce że jest niewinny, że to jemu wyrządzono krzywdę? To jest chore Państwo! Gdzie są prawa obywatela? Nie dosyć leniom w sutannach, że żyją na koszt innych, to jeszcze bezkarnie krzywdzą dzieci. Obrzydliwe zakłamane pedofile plebanijne. 


"Mi wiele razy na Dominikanie grożono śmiercią. Byłem napadnięty sześć czy siedem razy, miałem raz nóż przy szyi, dwa razy pistolet przy głowie. Byłem wyciągany z samochodu" - powiedział ksiądz Wojcich Gil. Rozumiemy, że to rodzice zgwałconych dzieci byli, albo dalsze rodziny ofiar księdza?! Ciekawe czy ksiądz Wojciech Gil ma na to dowody w postaci zeznań na policji. Idziemy o zakład, że konfabuluje i nigdy coś takiego nie miało miejsce, tak poza tym jaki ma sens podrzucania komuś zdjęć, skoro można go załatwić na ulicy. Jeszcze trochę i zrobią z niego męczennika i ogłoszą świętym (kolejnym patronem pedofilów). 

Abp Michalik znajdzie księdzu najlepszych adwokatów, bo przecież dominikańskie dzieci są winne, to przez nie prowokowany masturbował się ksiądz Gil na swojej plebanii i zmuszał do obciągania jego pały. O pomstę do nieba to woła, ale pomsta jest tylko dla owieczek (baranów). Co się oszukiwać - na księdza idzie albo łajza co nic innego nie umie, albo leń, co sobie wymyślił że znajdzie łatwe życie, albo "zboczek" - bo pod latarnią najciemniej, albo koniunkturalny karierowicz - bo w tej ferajnie awans dość łatwy. Potem przez lata "wykonuje zawód księdza" - bez kompleksów i ograniczeń typu celibaty, wstrzemięźliwość, ubóstwo. Takich, co rzeczywiście mają "dar boży" - pewnie i 10% nie znajdziesz. 

Od wyboru Karola Wojtyły na papieża rozpoczął się rozkład Polski. Przewrót w Polsce w latach osiemdziesiątych XX wieku zorganizował kościół katolicki za namową i przy współudziale CIA ze Stanów Zjednoczonych. Watykan wybrał Karola Wojtyłę z sekty Opus Dei na papieża aby pomógł obalić system panujący w Polsce. To był przemyślany i zaplanowany ze szczegółami plan. Przy użyciu robotników obalono system, który był przyjazny dla robotników. Nie jeden żyjący jeszcze członek dawnej "SOLIDARNOŚCI" omal nie zabije się własną pięścią za to że został oszukany przez katolicki kościół i intelektualistów wspomagających "Solidarność" czy raczej ówczesną "Solidurność" - Solidarną Durność. 

Dzisiaj katolicki kościół gdy już się NAPASŁ ponownie nawołuje do buntu przeciwko współczesnej władzy ponieważ władza próbuje ograniczyć klesze dochody. Kościół katolicki straszy Żydami, komuchami, utratą suwerenności, utratą praw pracowniczych, zubożeniem społeczeństwa. Otóż we wszystkim czym kościół katolicki dzisiaj próbuje wzniecić niepokój społeczny jest polityka i zysk partii, która przywróci i ugruntuje dawne przywileje kościoła katolickiego.

Wiemy, że nikt w jednorazowej wypowiedzi i analizie przyczyn nie posłucha pojedynczej doświadczonej osoby. Polacy pójdą małpim pędem podjudzani przez kościół katolicki aby wpaść w jeszcze większe szpony. Tym razem już taki Jaruzelski może się nie trafić. Może polać się krew. NASZA POLSKA KREW. Dlatego nie słuchajmy takich frustratów jak Kaczyński i Rydzyk. Nie róbmy rewolucji jak na Bliskim Wschodzie. Nasze pokolenie oczekuje tylko spokoju. Już wypracowany dobrobyt przepadł bezpowrotnie.

Od Suchockiej i konkordatu zaczęła się czarna dyktatura Watykanu, a ściślej nazistowskiej sekty Opus Dei. Ślepe zauroczenie Karolem Wojtyłą, którego wielu nazywa dziś "mecenasem pedofilii". Od tego momentu Polska ponownie wkroczyła w średniowiecze. Kler tak otumanił lud, że do rządu weszli ci, dla których klerykalizm i słowo Wojtyły stało się racją stanu. Stąd mieliśmy takiego Kobrę-Goryszewskiego dla którego najważniejsze było, by Polska była katolicka. Stąd do dzisiaj mamy Macierewicza, Czarneckiego, Jurka i innych katoszołomów. Na lewicy nie lepiej. Leszek Miller wspierał ks. Jankowskiego. Kwaśniewski określił antyklerykalizm jako chorobę i korzystał z usług kato-spowiednika w Pałacu Prezydenckim. 

Od Lecha Wałęsy z jego Matką Boska w klapie do plebana Komorowskiego każdy rząd tuczy kler. Kraj biednieje, ludzie cierpią nędze. Świat się śmieje a kler żyje dostatniej. Bogactwo polskiego Kościoła katolickiego, jego buta i pycha przerosła wszelkie granice. Pamiętacie pijaka biskupa Śliwińskiego, tego którego znaleźli pijanego w moskiewskim hotelu, bo nie doleciał do Kurska? To on chciał robić 14-letniej zgwałconej dziewczynce skrobankę bez znieczulenia.

W ten sam sposób, bez znieczulenia, Stanisław Dziwisz pochował 'kartofla' na Wawelu. Dlatego nie dziwcie się, że na Zachodzie ludzie patrzą na nas, jak na idiotów, z pogardą. Dla zachodu Polak to nadal prostak, pijak i złodziej - słowem katolik. Ciemny, głupi katolik. Dlatego Dziwisz mógł w miejscu chwały i dumy Polski, pochować typowego Polaka. 

Słowa polskiego arcybiskupa Józefa Michalika z 8 października 2013 roku o tym, że rodzice, którzy się rozwodzą, także są winni pedofilii, wywołały burzę w mediach. Wypowiedź ta odbiła się szerokim echem nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Komentowali ją politycy i publicyści. Najostrzej zareagował poseł Marek Siwiec, który na swoim Twitterze napisał: "Wreszcie wiemy: cholerne bachory molestują księży". Abp Józef Michalik, pytany wcześniej przez dziennikarzy o ostatnie doniesienia na temat przypadków pedofilii wśród duchownych, zaskoczył wszystkich stwierdzeniem, że "kiedy dziecko szuka miłości, to lgnie, szuka. I zagubi się samo i jeszcze tego drugiego człowieka wciąga". 

- Ile jest ran w dziecięcych sercach, w dziecięcych życiorysach, kiedy rozchodzą się rodzice. Dzisiaj nikt nie mówi o rozwodzie, że to jest krzywda dla dziecka. Oczywiście, że jest wielką krzywdą molestowanie, nie wolno zapomnieć o tym, ale nie tylko to, może jeszcze więcej i szersze pole, dlaczego na ten temat nie mówimy? Też musimy mówić - mówił duchowny.

Na te słowa zareagował także lider Twojego Ruchu Janusz Palikot: "Michalik usprawiedliwia dziś pedofilię! Zakaz lekcji religii do czasu oczyszczenia Kościoła z pedofilii!". Podobnie tę sprawę skomentował Wojciech Olejniczak, pisząc, że "Gdyby to samo co abp Michalik powiedziała inna osoba publiczna, byłby to koniec jej kariery". Po tych komentarzach abp Michalik zwołał specjalną konferencję, na której tłumaczył, że jego słowa były tylko lapsusem. - To była ewidentna pomyłka, którą godzi się skorygować. Przepraszam - powiedział Michalik. - Stwierdzenie, iż to młodzi poszkodowani wciągają w swój krąg pedofilów, a nie na odwrót, było lapsusem językowym - dodał rzecznik Episkopatu, ks. Józef Kloch. 

Szef SLD Leszek Miller po tej konferencji zamieścił na swoim profilu na Twitterze następujący wpis: "Niedopowiedzenie abp Michalika? Biskup raczy żartować. Powiedział aż nadto". Posłanka niezrzeszona Wanda Nowicka dodała z kolei: "widać, że on zupełnie nie wie, co się dzieje". Naiwność posłów, że propedofilski arcybiskup, kumpel pedofila Józefa Wesołowskiego nie wie co się dzieje jest porażająca, gdyż od dziesiątków lat nam ofiarom księży w Polsce wiadomo, że te pedofilskie świntuchy w sutannach zwalają winę za swoje katolickie zboczenie pedofilskie na swoje ofiary! 

Od wypowiedzi w podobnym, krytycznym tonie roi się w sieci. Na temat arcybiskupa Józefa Michalika napisała też agencja AFP, która w artykule pt.: "Rozwiedzeni rodzice są winni zjawisku pedofilii" szczegółowo cytuje wypowiedzi duchownego zaznaczając, że jest to jeden z najważniejszych hierarchów kościelnych w Polsce. Przypomnijmy Józefowi Michaliki powiedzenie kleryków z Poznania, Katowic, 
Krakowa, Gniezna i innych acybiskupstw: "Gdy wracasz z Poznania, a boli cię dupa, znaczy, że byłeś u arcybiskupa"! Wszyscy wiedzą o co chodzi, tylko nie polscy politycy mniej lub bardziej skatoliczali. 

Antypedofilskie Bractwo Himawanti 

Stop Pedofilom 

1 komentarz:

  1. Aż trudno uwierzyć w te pokrętne tłumaczenia arcybiskupa Michalika, że to rozwiedzenie rodzice są przyczyną pedofili - i to mówi jeden z ważniejszych hierarchów kościoła.

    OdpowiedzUsuń