wtorek, 3 marca 2015

Borys Niemcow awanturnik polityki rozkradania

Borys Jefimowicz Niemcow zapisywany także jako Boris Yefimovich Nemtsov, po rosyjsku: Бори́с Ефи́мович Немцо́в, urodził się w 9 października 1959 roku w Soczi. Rodzicami Borisa byli Jefim Dawydowicz Niemcow i Dina Jakowlewna Niemcow (z domu Ejdman). Matka była Żydówką i wyznawczynią judaizmu. W latach 1991–1997 pełnił funkcję gubernatora obwodu niżnonowogrodzkiego. W 1997 zajmował stanowisko ministra paliw i energetyki. W latach 1997–1998 był wicepremierem rządu w ekipie premiera Wiktora Czernomyrdina zastępując na tym stanowisku Władimira Potanina. Boris Niemcow i Władimir Putin spotkali się na Kremlu w 2000 roku, a wiele osób uważa, że odtąd był tajnym emisariuszem Władimira Putina do kontrolowania opozycji politycznej i środowisk LGBT, podczas gdy inni twierdzą, że był tajnym agentem USA. Na pewno był liderem partii Sojusz Sił Prawicowych oraz współzałożycielem Republikańskiej Partii Rosji – Partii Narodowej Wolności. W 2008 roku kandydował na urząd prezydenta, ale bez jakiegokolwiek sukcesu, stanowiąc margines owych wyborów. 


W latach 2011-2012 współorganizował w Moskwie protesty po wyborze na prezydenta Władimira Putina i kontrolowaną przez niego w wyborach parlamentarnych partię Jedna Rosja. Kilka razy zatrzymywany, aresztowany i skazywany na kary aresztu za drobne przestępstwa typu organizacja nielegalnych demonstracji, zakłócanie porządku publicznego, etc. W styczniu 2011 roku skazany na 15 dni aresztu za udział w typowo kibolskich zadymach. W 2014 roku został skazany na 10 dni aresztu za, jak głosi wyrok rosyjskiego sądu, "stawianie oporu policji", gdy starał się współorganizować z Aleksiejem Nawalnym akcję poparcia dla ośmiu swoich kolegów skazanych prawomocnym wyrokiem na więzienie za "udział w masowych rozruchach" na stołecznym placu Bołotnym w maju 2012 roku, w przededniu inauguracji prezydenta Rosji Władimira Putina. Można powiedzieć, że jako jeden z autorów wyniszczenia rosyjskiej gospodarki kapitalistycznymi przekrętami w latach 90-tych XX wieku, swoim życiem zapłacił za dokonane spustoszenie Rosji. 

Borys Niemcow był zwolennikiem zabójczych kapitalistycznych liberalnych przekrętów gospodarczych - takich jakimi zniszczono Polskę - oraz przeciwnikiem przyłączenia Krymu do Federacji Rosyjskiej. Dnia 27 lutego 2015 został zastrzelony w centrum Moskwy przez nieznanych sprawców. Jego pogrzeb odbędzie się 3 marca 2015 na cmentarzu Trojekurowskim w Moskwie. Miał czworo dzieci chociaż był zwolennikiem liberalizacji polityki Rosji przeciwko aktywistom homoseksualnym jako zwolennik liberalnego stronnictwa LGBT. W pogrzebie Borysa Niemcowa w dniu 3 marca 2015 uczestniczyło około 3-5 tysięcy osób, nie licząc oczywiście policjantów zabezpieczających przebieg uroczystości pogrzebowych. Jak na Rosję licząca prawie 150 milionów ludzi jest to bardzo niewiele, a odpowiada w Polsce tłumowi około 1200-1500 osób na 38,5 miliona obywateli. Ważną postacią w rosyjskiej polityce stał się w latach 90-tych XX wieku, gdy wybrano go do Rady Najwyższej Rosyjskiej Socjalistycznej Federacyjnej Republiki Radzieckiej. Był wówczas bliskim współpracownikiem Borysa Jelcyna. Był też jednym ze współzałożycieli powstałej w roku 1990 Republikańskiej Partii Rosji - stanowiącej zaplecze polityczne Jelcyna, o którym mówi się, że przepił Rosję. Od 2012 roku ugrupowanie funkcjonuje pod nazwą Republikańska Partia Rosji - Partia Narodowej Wolności. Wypadł z łask politycznych, kiedy po Borysie Jelcynie urząd prezydenta Rosji przejął Władimir Putin. Zwany kiedyś "młodym wilkiem Jelcyna" Borys Niemcow nie cieszył się jego sympatią. Putin publicznie powiedział kiedyś nawet, że Niemcow "powinien przestać się pałętać po scenie politycznej". Zmarnował się przez politykę naukowy dorobek Borysa Niemcowa, a to jest 60 prac naukowych z zakresu fizyki kwantowej, termodynamiki i akustyki, oraz projekt teoretyczny lasera akustycznego mającego zastosowania wojskowe oraz projekty nowych anten do satelitów. 


Boris Niemcow został zabity 27 lutego 2015 roku, w nocy z piątku na sobotę w centrum Moskwy, o godzinie 23.31, kiedy na ulicach jest bardzo niebezpiecznie, a normalni biznesmeni i politycy o takiej porze chodzą z uzbrojoną obstawą. Rzecznik prezydenta Federacji Rosyjskiej Dmitrij Pieskow przedstawił opinię prezydenta Rosji Władimira Putina: „To okrutne zabójstwo nosi wszelkie cechy zabójstwa na zlecenie i ma wyjątkowo prowokacyjny charakter”. Prezydent Rosji złożył wyrazy współczucia rodzinie i bliskim Borisa Niemcowa oraz zlecił władzom Komitetu Śledczego, MSW i FSB stworzenie grupy śledczej, której działania będzie kontrolował osobiście. Pieskow nie zgadza się z tym, że śmierć Niemcowa może negatywnie wpłynąć na reputację władz w Rosji. Dziennik "Wiedomosti" relacjonował, że na pogrzebie obecnych było zaledwie około 600 osób, z czego jedną trzecią stanowili żądni sensacji dziennikarze. Na grobie złożono dziesiątki wieńców ze wstęgami w barwach narodowych Rosji. Wśród gości z zagranicy obecni na pogrzebie byli przedstawiciele prezydenta i rządu Polski: prezydencki doradca Jan Lityński i wiceminister spraw zagranicznych Konrad Pawlik, którzy jako nieliczni otrzymali wizy w trybie ekspresowym. Cmentarz Trojekurowski to jedna z najbardziej prestiżowych nekropolii w Moskwie. Znajduje się w zachodniej części stolicy Rosji, nieopodal autostrady Moskwa-Mińsk-Warszawa. 

Senator Konstantin Dobrynin nazwał zabójstwo opozycjonisty czynem dzikim i powiedział, że „z poglądami tego polityka można było się nie zgadzać, ale należało je szanować”, a miał na myśli jego związki z judaizmem, popieranie środowisk LGBT, jak i powiązania z rządem USA oraz uwikłaniem w lokalne często mafijne interesy polityczne. „Wydaje mi się, że ta tragedia powinna stać się momentem zjednoczenia, a nie dzielić nas, momentem, w którym należy nauczyć się rozmawiać wewnątrz państwa i ze sobą nawzajem. I to będzie najlepszym postępkiem w imię pamięci Borysa Niemcowa” – powiedział on dla RIA NOWOSTI. Minister kultury Federacji Rosyjskiej Władimir Miedińskij minutą ciszy uczcił pamięć Niemcowa i nazwał zabójstwo polityka „ludzką tragedią”. Można w różny sposób traktować poglądy polityczne i działalność polityczną Borysa Niemcowa, ale to co się stało, to tragedia” – powiedział Miedińskij. Wrzodem na ciele Rosji  nazwał zabójców opozycjonisty szef Rosnano Anatolij Czubajs, który wraz z Niemcowem w latach 1997-1988 zajmował urząd wicepremiera Federacji Rosyjskiej. „Borysie! Nie wiem, kto to zrobił, ale to wrzód na ciele naszego państwa. Jeśli państwo go nie zniszczy, to czeka je prawdziwa katastrofa” – napisał Czubajs na Twitterze. Wyrazy wspólczucia wyraził także znany rosyjski pediatra Leonid Roszal. Powiedział, że „niezależnie od przyczyny” taka zbrodnia nie ma usprawiedliwienia. Opozycyjny polityk Giennadij Gudkow nazwał zabójstwo Niemcowa zamachem terrorystycznym. „Jesteśmy pogrążeni w żalu, że nie ma dziś już z nami naszego towarzysza, zawsze głeboko szanowałem Borysa Niemcowa, mogliśmy mieć różne polityczne preferencje, ale tym niemniej oddajemy mu hołd jako niezwykłemu politykowi, utalentowanemu, uczciwemu i szczeremu” – powiedział Gudkow dziennikarzom po złożeniu kwiatów. 

Agent Ameryki" Niemcow "osobiście ponosi winę za własne zabójstwo" 

Wiceprzewodniczący rosyjskiej Dumy Władimir Żyrinowski już 2 marca 2013 roku wyprzedził działania śledczych i już "ustalił" motyw zabójstwa tak zwanego opozycjonisty Borysa Niemcowa. – Zginął, bo był agentem Ameryki. Niemcowa, podobnie jak Petra Poroszenkę na Ukrainie, Stany Zjednoczone zamierzały doprowadzić do władzy w Rosji – mówił Żyrinowski na telewizji NTV. -  Popatrzmy na reakcję ze strony USA po zabójstwie Borysa Niemcowa. Z jakiego powodu tak bardzo tym się interesują? Niemcow był w rządzie rosyjskim w zeszłym stuleciu. Wszyscy w kraju o nim zapomnieli. Niemcow był człowiekiem USA! Były ambasador Michael McFaul sam mówił, że znał Niemcowa od 30 lat. Słyszałem jego słowa w radiu. Przez 30 lat Stany Zjednoczone próbowały doprowadzić Niemcowa do władzy w Rosji, podobnie jak Petra Poroszenkę na Ukrainie – mówił Władimir Żyrinowski w NTV, gdzie wystąpił w programie podsumowującym wydarzenia tygodnia "Lista Norkina". 

Władimir Żyrinowski utrzymywał, że "na amerykańskiej liście płatnych agentów" widnieją także nazwiska Aleksieja Nawalnego i Michaiła Chodorkowskiego. - Oni [Amerykanie – red.] spisali go [Niemcowa – red.] na straty. Teraz ich głównym klientem jest Aleksiej Nawalny. Teraz oni go chronią. Jest też agent Michaił Chodorkowski. Nie wiedzą, kogo wybrać, kto z nich ważniejszy. To kreatury Ameryki. Podobnie jak ekipa Petra Poroszenki w Kijowie – podsumował Żyrinowski. Stwierdził przy tym, że Niemcow "osobiście ponosi winę za własne zabójstwo". – Swoim zachowaniem wywołał nienawiść różnych grup politycznych, które chciały doprowadzić do jego odejścia. Powinien był o tym wiedzieć. Ale on parł naprzód, nie zatrzymywał się. Szybkość, która osiągnął, doprowadziła do katastrofy. Inni politycy opozycji zachowywali się inaczej – mówił Władimir Żyrinowski. 


Rozmowa z wiceprzewodniczącym Dumy i szefem Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji, znanym z kontrowersyjnych ocen i wypowiedzi, z pewnością zrekompensowała stacji NTV zdjęty z anteny dokument "Anatomia protestów 3". NTV planowała go wyemitować 1 marca, w dniu antyrządowych protestów w Moskwie. Zrezygnowała jednak z krytykowania liderów opozycji po zabójstwie Borysa Niemcowa, który miał być jednym z bohaterów kompromitującego materiału. W poprzednich odcinkach "Anatomii protestów" dziennikarze stacji, która jest własnością Gazpromu, dowodzili, że przywódcy opozycji rosyjskiej byli finansowani z zagranicy i działali pod dyktando Waszyngtonu" zdradzając własną Ojczyznę, Matkę Rosję. 

Władimir Żyrinowski w studiu NTV utrzymywał też, że w zabójstwie Niemcowa należy szukać "śladu ukraińskiego". "Lider Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji nie ma wątpliwości: władzom ukraińskim, destabilizacja sytuacji politycznej w Rosji, była na rękę. Jest także przekonany, że ekipa junty banderowskiej w Kijowie nie zamierzała przestrzegać porozumień z Mińska w sprawie zawieszenia broni" – cytował Władimira Żyrinowskiego portal telewizji ntv.ru. "Żyrinowski, nazywany 'gadającą głową Kremla', poszedł za daleko" - pisze z kolei ukraiński portal news.pn. 

Poroszenko pośmiertnie odznaczył Niemcowa 

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko we wtorek 3 marca 2015 roku pośmiertnie odznaczył Borysa Niemcowa banderowskim Orderem Wolności. "My, Ukraińcy będziemy wspominać Borysa Niemcowa jako prawdziwego rosyjskiego patriotę i szczerego przyjaciela Ukrainy" - napisał na Facebooku Poroszenko. - "Bohaterowie nie umierają". "Za naszą wolność i waszą to - historyczny slogan, który stał się mottem życia Borysa Niemcowa" - napisał na Facebooku Poroszenko. Prezydent poinformował, że we wtorek pośmiertnie odznaczył Niemcowa Orderem Wolności. "Spoczywaj w pokoju, Borys" - napisał Poroszenko. "My, Ukraińcy będziemy wspominać Borysa jako prawdziwego rosyjskiego patriotę i szczerego przyjaciela Ukrainy" - oświadczył prezydent i dodał, że życie Niemcowa pokazało, że te dwie rzeczy nie stoją w sprzeczności. "Bohaterowie nie umierają!" - zakończył Poroszenko, słowem nie wspominając oczywiście kontrowersje wokół orientacji seksualnej Borysa Niemcowa, który popierał środowiska LGBT i był przeciwny rosyjskiej polityce wobec aktywistów homoseksualnych w Rosji i całej Federacji Rosyjskiej. 

Pogrzeb Borysa Niemcowa 

Kilkaset ludzi przyszły we wtorek 3 marca 2015 roku do Muzeum i Centrum Społecznego im. Andrieja Sacharowa w Moskwie, aby pożegnać Borysa Niemcowa, jednego z liderów opozycji demokratycznej w Rosji, zastrzelonego w piątek późnym wieczorem przed Kremlem.W tym symbolicznym dla rosyjskiej opozycji miejscu na widok publiczny wystawiona została otwarta trumna z ciałem polityka. Ostatni hołd oddają mu politycy, dyplomaci, obrońcy praw człowieka, twórcy kultury, naukowcy i zwykli mieszkańcy Moskwy. W imieniu rządu Rosji zamordowanego przywódcę opozycji pożegnali wicepremierzy Arkadij Dworkowicz i Siergiej Prichodźko. Do Centrum Sacharowa przybyła też Natalia Timakowa, sekretarz prasowa premiera Dmitrija Miedwiediewa i przewodniczący Rady ds. rozwoju społeczeństwa obywatelskiego i praw człowieka przy prezydencie Rosji Michaił Fiedotow. 


Rosyjskie władze trochę ograniczyły zachodnich polityków na pogrzebie Niemcowa z uwagi na zbrodnicze wobec państwa rosyjskiego sankcje państw Unii Europejskiej.  Przykładem jest brak zgody na wjazd dla delegacji parlamentarnej z Polski, gdyż Polska na polityków tej samej rangi, jak szefowie Izb Parlamentarnych nałożyła tak zwane sankcje, które po banderowskiej agresji na ludność rosyjską w Donbasie nie mają żadnego uzasadnienia. Jednak pojechała tam grupa dyplomatów, którym Kreml nie zabrania udziału w pogrzebie, nie blokuje wjazdu do Rosji, gdyż UE oraz Polska nie dokonały przestępczego zakazu wjazdu do siebie politykom niższych szczebli. To także ambasadorowie USA i krajów UE, na stałe przebywający w Moskwie, gdyż oni mają swobodę poruszania się po Moskwie. Ale nie tylko oni pojawili się w Centrum Sacharowa, które generalnie zwalcza rosyjską kulturę, religię prawosławną i rosyjski system gospodarczy oparty na sprawiedliwym dla wszystkich podatku liniowym wynoszącym zaledwie 13 procent dążąc do narzucenia Rosji straszliwego wyzysku ekonomicznego dla bogacenia się zachodnich korporacji i waszyngtońskich oligarchów czyli miliarderów pokroju Gatesa dążących do zrobienia z ludzkości bezwolnych niewolników tych oligarchicznych korporacji. 

Przemawiając nad otwartą trumną z ciałem Niemcowa, ambasador Stanów Zjednoczonych w Federacji Rosyjskiej John F. Tefft wskazał na ogromny szacunek, jakim tego opozycyjnego polityka darzyli prezydent Barack Obama i sekretarz stanu John Kerry, co pokazuje, że ten rosyjski polityk na pewno reprezentował interesy amerykańskie w Rosji. Amerykański dyplomata ocenił, że Borys Niemcow "reprezentował to, co najlepsze w Rosji". W imieniu Unii Europejskiej tragicznie zmarłego opozycjonistę pożegnał ambasador UE w Rosji, Litwin Vygaudas Uszackas. Określił on Niemcowa jako wybitnego polityka, patriotę Rosji i przyjaciela Unii Europejskiej. - Wierzył w Rosję otwartą na świat. Był politykiem przez duże "P" - powiedział Uszackas. Jak na razie to zachodni półświatek, pomimo otwartości Rosji na świat, złośliwie zamyka się dla Rosji, chociaż większość świata, w tym 5 miliardów ludzi związanych z gospodarczą wspólnotą BRICS - współpracuje z Rosja i jest dla Rosji otwarta oraz przyjazna. 


Przy trumnie Borysa Niemcowa pojawili się też ambasadorowie 28 krajów członkowskich UE, co jest absurdalną manifestacją głupoty jak na polityka tak niskiego szczebla. Najwyższym rangą zachodnim politykiem biorącym udział w uroczystościach jest minister spraw zagranicznych Litwy Linas Linkevicius. Polski rząd reprezentuje wiceszef MSZ Konrad Pawlik, przedstawicielem prezydenta RP jest jego doradca Jan Lityński, chociaż na pogrzeb chociażby byłego wicepremiera Andrzeja Leppera jakoś masowo politycy Unii Europejskiej jakoś nie przyjeżdżali, a ambasadorów UE też trudno było uświadczyć. Media zwróciły też uwagę na obecność byłego premiera Wielkiej Brytanii Johna Majora, który był szefem rządu w czasach, gdy Borys Niemcow z kolei był wicepremierem Rosji, co jest nienormalnym, bo normalnie honory dyplomatyczne świadczą politycy tej samej rangi, zgodnie z protokołem dyplomatycznym. Jak poinformowała frakcja liberałów w PE, na pogrzebie lidera rosyjskiej opozycji reprezentował ją litewski europoseł Petras Ausztreviczius. 

Polskiej delegacji miał rzekomo przewodniczyć marszałek Senatu RP Bogdan Borusewicz, nie otrzymał jednak zgody na wjazd do Rosji czym się zdziwił, bo chyba zapomniał w pijackim zwidzie, że Polska zakazała rosyjskim dyplomatom podobnej rangi na terytorium Polski i Unii Europejskiej. Ambasada rosyjska poinformowała, że jest to forma gościnne wzajemności za przestępcze banderowsko-faszystowskie sankcje Polski i Unii Europejskiej, niezwiązana z pogrzebem Niemcowa. Na wtorkowych uroczystościach nie ma też oficjalnego reprezentanta Parlamentu Europejskiego jako instytucji. Polska delegacja może jechać razem z Prezydentem Bronisławem Komorowskim na obchody dnia Zwycięstwa 9 maja 2015 oglądać defiladę Pokoju w wydaniu Armii Rosyjskiej Federacji. Wcześniej Polacy muszą złożyć kwiaty na grobach radzieckich żołnierzy, którzy w latach 1944-1945 przynieśli Polsce wolność od hitlerowskiej i banderowskiej okupacji. 

Nadzieje na wyniki śledztwa 

Śledczy rozpatrują kilka wersji: zabójstwo jako prowokacja destabilizacji sytuacji politycznej w państwie, ślad islamsko-ekstremistyczny – są dowody, że Borys Niemcow otrzymywał groźby w związku ze swoim stanowiskiem odnośnie rozstrzelania dziennikarzy redakcji „Charlie Hebdo” w Paryżu, gdyż agresywnie zaatakował islam i muzułmanów. Poza tym, sprawdzana jest wersja związana z wydarzeniami na banderowskiej Ukrainie, gdzie rządzi mafia banderowców oligarchy Poroszenko. Nie wyklucza się wersji związanych z komercyjną działalnością Borisa Niemcowa i wrogami osobistymi, a także inne wersje, w tym prozaiczna zemsta byłego kochanka za porzucenie, bo przecież Niemcow oficjalnie miał rodzinę, której nie chciał się wyrzec dla przelotnych męskich romansów. Szef frakcji „Sprawiedliwa Rosja” Siergiej Mironow uważa, że zabójstwo Niemcowa bez względu na istniejące wersje „to najprawdziwsza polityczna prowokacja”. Wiele świadczy o tym, że agenci waszyngtońscy niezadowoleni z tego, że jak dotąd nie udało się im z Federacji Rosyjskiej zrobić poddanego niewolnika, dążą do zdestabilizowania sytuacji w samej Rosji, tak jak zrobili to na Ukrainie. 

Złożył on także kondolencje rodzinie i bliskim Niemcowa. Polityk dodał, że deputowani „Sprawiedliwej Rosji” nie będą brać udziału w marszu żałobnym, który odbył się 1 marca 2015 w centrum stolicy. „Współczujemy, zabójstwo to zawsze jest tragedia, ale brać udziału w marszu żałobnym nie będziemy” – powiedział Siergiej Mironow, zauważywszy, że własnych akcji frakcja przeprowadzać nie będzie. Obrończyni praw człowieka Ludmiła Aleksiejewa ma nadzieję, że zleceniodawcy i wykonawcy zabójstwa Borysa Niemcowa zostaną schwytani. "Będę szczęśliwa, jeśli zostaną schwytani, ale na razie nie mogę przypomnieć sobie ani jednego zabójstwa politycznego, którego zleceniodawców by znaleziono, nawet, jeśli schwytano sprawców. Tak było z Starowojtową, tak było z Politkowską. Oby to był pierwszy przypadek” – powiedziała Aleksiejewa, która przybyła na miejsce zabójstwa Borysa Niemcowa na Wielkim Kamiennym Moście w Moskwie. 

Mer rosyjskiej stolicy Siergiej Sobianin wyraził współczucie bliskim i rodzinie Niemcowa i wezwał do uczynienia wszystkiego, co możliwe, aby winowajcy zostali znalezieni i ponieśli zasłużoną karę. Wiceprzewodniczący Dumy Państwowej Siergiej Żelezniak na swojej stronie na facebooku wyraził współczucie bliskim zamordowanego i powiedział o konieczności surowego ukarania winnych. Poza tym wyraził zaniepokojenie, że pozasystemowa opozycja może rozpocząć aktywne wykorzystywanie faktu zabójstwa polityka dla swoich celów: „Zabójstwo Niemcowa stało się „sakralną ofiarą”, którą teraz będzie wykorzystywać opozycja pozasystemowa w celu mobilizacji „rozzłoszczonych obywateli” do przeprowadzania bezsensownych protestów i zamieszek. Zapis kamery umieszczonej niedaleko Kremla zmienił wcześniejszy, podawany w sobotę, dzień po zabójstwie, obraz tragicznych wypadków, jaki przyjmowali rosyjscy śledczy. Zakładano, że do Niemcowa strzelano z przejeżdżającego samochodu, tymczasem okazuje się, że zamachowiec czekał na polityka, a po oddaniu strzałów pobiegł do auta, które szybko odjechało, a rzekoma znajoma kochanka miała niczego nie widzieć, co tym bardziej mocno obciąża jej potencjalnych wspólników. Olga Warchina, doradca Niemcowa, potwierdziła, że grożono mu śmiercią oraz obrzucano obelgami na Facebooku. Ich autorami byli rzekomo rosyjscy nacjonaliści, których denerwowało krytykowanie przez Niemcowa polityki Putina wobec Ukrainy, a którzy chcą wręcz zaostrzenia polityki i rozpędzenia banderowskiej junty Poroszenko i Jaceniuka w Kijowie. 

Kochanka Anna Duricka wróciła na Ukrainę 

Anna Duricka, znana ukraińska modelka, ukraińska kochanka czyli tak zwana partnerka zastrzelonego w piątek rosyjskiego opozycjonisty Borysa Niemcowa, zamiast pójść na jego pogrzeb uciekła szybko do Kijowa.  Partnerka zaledwie od 2014 to po pierwsze, więc zwykła nałożnica i dziwnym trafem ma ukraińskie obywatelstwo. Poinformował o tym jej adwokat, ale zapomniał dodać, że kochanka wróciła kilka dni wcześniej ze Szwajcarii, gdzie dokonała aborcji swojego nienarodzonego dziecka oraz dla polityka zakładała tajne konta w Szwajcarskich bankach do których teraz ma dostęp jako jedyna osoba, chociażby przez Internet. Anna Duricka, która ma ukraińskie obywatelstwo i rodzinę w tym kraju, przyleciała do Kijowa późnym wieczorem w dniu 3 marca 2015, po tym jak rosyjskie władze zgodziły się na jej wyjazd z Moskwy. O decyzji Rosjan poinformował na Twitterze rzecznik ukraińskiego MSZ Jewhen Perebyinis. Jak dodał, ukraińscy dyplomaci w Moskwie zapewnili jej wszelką pomoc, tak by mogła wrócić do domu. Adwokat Ukrainki, która była świadkiem śmierci Borysa Niemcowa, składał zażalenie w sprawie rzekomego ograniczenia jej wolności. Wadim Prochorow twierdził, że rosyjskie władze rzekomo bezprawnie ograniczały jej swobodę poruszania się i nie pozwalały wrócić na Ukrainę, tymczasem przesłuchiwanie osób, które były przy zabójstwie jest normalną, rutynową pracą każdej policji kryminalnej prowadzącej śledztwo w sprawie morderstwa. Duricka znajdowała się pod stałym dozorem rosyjskich sił bezpieczeństwa. Jak powiedziała, po raz pierwszy była przesłuchiwana przez kilka godzin bez adwokata lub przedstawiciela ukraińskiej ambasady, co nie dziwi, tym bardziej, że sama mogła być zamieszana w to prowokacyjne zabójstwo na zlecenie służb specjalnych junty banderowskiej z Kijowa. - Fizycznie nie pozwalają mi udać się gdziekolwiek bez nich. Powiedzieli, że to ze względów bezpieczeństwa - skarżyła się bezmyślnie niczym blondynka z dowcipów w rozmowie z niezależną rosyjską telewizją Dożd. W sobotę, dzień po zabójstwie, dopuszczono do niej ukraińskiego konsula w Moskwie Hennadija Breskalenkę. 


Jej dziwne zachowanie daje wiele do myślenia, szczególnie śledczym kryminalnym. Gdy mordowano Borisa Niemcowa z broni palnej to akurat wtedy była odwrócona plecami i nic nie widziała. Padło chyba osiem strzałów i cały czas była odwrócona plecami. Każdy już po pierwszym strzale by się odwrócił, a to biedactwo o blond włosach przez cały czas się nie odwróciło. A może specjalnie się nie odwróciło, a na przesłuchaniu chciano z niej wyciągnąć na czyje polecenie się nie odwracała. Ponieważ kobiety też są zdolne do mordowania, a może ta Ukrainka zorganizowała to morderstwo i udaje, że nic nie widziała. Nikogo nie oskarżamy, ale wyciągamy pewne wnioski, które dla wiktymologów i śledczych kryminalnych są oczywiste. Panienka ewidentnie wystawiła 'ukochanego', jak u nas kiedyś biedaka Dębskiego inna panienka, Inka. W ustalonym wcześniej momencie oddaliła się, aby nie trafiła ją przypadkowa kula. Zaprzeczyła, jakoby to z jej inicjatywy odbyła spacer. Mało to prawdopodobne, aby taki rozrywkowy ekshibicjonista i zwolennik LGBT, jakim był Borys Niemcow, chciał z młódką przemykać z daleka od tłumów i kamer fotografów, podczas gdy chamsko zdradzana żona przebywała z dziećmi w Niżnym Nowgorodzie. To bardzo bowiem trudne, strzelić do jednej osoby osiem razy z jadącego samochodu i nie trafić jego ukochanej, z którą idzie za rękę lub przytulony! Musiała być panienka podstawiona przez kijowską juntę Poroszenko doskonale świadoma tego co się dzieje i odejść szybko na kilka metrów oraz odwrócić się tak, żeby nie stać na linii strzału ani w strefie rozrzutu i możliwego rażenia. Zemsta zdradzonej żony jest wątpliwa podobnie jak zemsta jakiegoś homoseksualnego partnera, bo wtedy kochanka zginęłaby niewątpliwie razem z bestialsko zdradzającym swoją żonę mężem, a może byłaby trafiona w pierwszej kolejności... 

Natalia Pokłońska, naczelna prokuratorka Krymu, nie raz już szokowała mocnymi, ale uzasadnionymi opiniami. I tym razem skorzystała z okazji i stwierdziła, że Borys Niemcow nie był żadnym politykiem, a jego zabójstwo to nie wielka polityka i biznes, ale zwykła proza życia: kochanka, zazdrość zdradzonej kobiety będącej żoną. No bo co Borys Niemcow robił w środku nocy na moskiewskiej ulicy z młodą, piękną, ukraińską modelką, podczas gdy jego żona i dzieci siedziały w domu same i smutne. 

Boris Niemcow chciał doprowadzić Rosję do bankructwa i ruiny gospodarczej 

"Boris Niemcow - jaką rolę odgrywał on w najnowszej historii Rosji. To były wicepremier, deputowany do Dumy i minister ds. ropy, razem z J. Gajdarem i A. Czubajsem przeprowadzili w Rosji szkodliwą transformację gospodarczą w tak brutalnie neoliberalnej formie, że Leszek Balcerowicz ze swoją terapią szokową był przy nich współczującym socjalistą. Prywatyzacja zakończyła się tym, że 50 % gospodarki Rosji znalazło się w rękach 7 oligarchów powiązanych z całą trójką oraz otoczeniem Jelcyna. Jukos, największą wówczas firmę naftową na świecie, sprzedano Chodorkowskiemu zaledwie za 1 procent wartości. Skala złodziejstwa kwitnącego pod tolerancyjnym okiem Gajdara, Niemcowa i Czubajsa doprowadziła Rosję w 1998 roku do bankructwa. "Kryzys przybrał ogromne rozmiary. Statystyki pokazują, że załamanie gospodarcze było poważniejsze niż w Stanach Zjednoczonych podczas wielkiego krachu lat trzydziestych. (Claes Ericson:"Oligarchowie. Pieniądze i władza w kapitalistycznej Rosji"). Zdecydowana większość Rosjan nie chce tych szkodników niszczących rosyjską gospodarką do jakich należał Boris Niemcow u władzy, czego dowodem jest fakt iż nie został wybrany nawet do lokalnych władz politycznych. Takie są prawa demokracji, których nawet zamach banderowski na Ukrainie i usunięcie legalnego Prezydenta pochodzącego z demokratycznego wyboru nie zmieni. Wygląda na to, że szkodnik gospodarczy Boris Niemcow nie mógł się pogodzić z tym, że Naród Rosyjski nie chce go jako polityka, oprócz kilkuset znajomych i podwładnych z jego prywatnego z biznesu i niewielkiej poza parlamentarnej partii politycznej w praktyce nie mającej ani wpływów ani znaczenia politycznego oprócz robienia kilkusetosobowych zadym kibolsko-pijackich. Za szkody jakie wyrządził swojej Ojczyźnie Rosji jest powszechnie przez Rosjan znienawidzony i każdy kto przez jego szkodliwą działalność stracił pracę - mógł się za to zemścić i go zastrzelić. 

Borys Niemcow lubił życie przez duże „Ż”. Wraz z całym środowiskiem „klubowej” opozycji, Ksenią Sobczak, Ilją Jaszynem i innymi lubił się bawić, czasem ostro imprezować, także zarzucać środki powszechnie uważane za halucynogenne. To fakt dość powszechnie znany w Moskwie, taka tajemnica poliszynela. Podobnie jak to, że był zamożnym człowiekiem, miał udziały w wielu firmach. W Rosji biznes nie jest bezpiecznym zajęciem. Teraz wszystkie kłopoty i porachunki biznesowe Niemcowa prześwietla rosyjska policja i służby specjalne. Jak leży martwy mąż i nie wiadomo kto jest sprawcą, a w rzeczywistości nieczęsto bo w 90% od razu wiadomo bo albo sam zgłasza albo śpi pijany z nożem w tym samym pomieszczeniu, to się zakłada że mogła zabić (1) żona, (2) kochanka, (3) rabuś, (4) konkurent w biznesie. Patrzy się kto skorzystał (np. duża polisa ubezpieczeniowa, ważny kontrakt) i tym dokładniej sprawdza. Potem w ramach śledztwa eliminuje się podejrzenia wobec kolejnych osób. Na zabójstwie Niemcowa w oczywisty sposób korzysta Ukraina a także USA i UE.  Polskim dziennikarzom nawet postawienie tego jako hipotezy nie przejdzie przez gardło, tak mają mózgi wyprane przez niemieckich pracodawców z uprawiających goebbelsowską propagandę koncernu Axel Springer, który Naród Polski w zasadzie okradł z polskiej prasy, przejął polskie tytuły prasowe, których pracodawców - zanim uwierzymy medialnej propagandzie - trzeba ostro sprawdzać, bo Niemcy zawsze pchały Polskę do idiotycznej wojny przeciwko Rosji. 

Zbrodnicze areszty wydobywcze w Polsce 

Przypomnijmy, że w Polsce osoby zatrzymane na trwający 48 godzin tak zwany dołek w związku z zabójstwami czy innymi przestępstwami także nie mogą skontaktować się ze swoimi adwokatami, ani nie mogą sobie iść wynająć adwokata. Z aresztu tymczasowego nie można także wykonywać telefonów do rodziny ani znajomych, ani do adwokatów, a areszt tymczasowy w Polsce czyli polityczne wiezienie bez wyroku trawa i kilkanaście lat, co jest sprzeczne z prawem Unii Europejskiej oraz międzynarodowymi prawami człowieka zabraniającymi trzymanie w areszcie bez prawomocnego skazującego wyroku sądowego. W Polsce masowo stosowane są tak zwane wydobywcze areszty tymczasowe dla członków rodzin osób, które prokuratura i policja chcą zmusić do złożenia zeznań mających kogoś pomówić i oczernić. Areszty wydobywcze, specjalność Aleksandra Kwaśniewskiego, Leszka Millera, polityków PiS jak Zbigniew Ziobro oraz PO, w tym Donalda Tuska są przedmiotem niewybrednych żartów nawet w amerykańskim Białym Domu w Waszyngtonie, nie tylko na salonach politycznych w Brukseli i w Sądzie w Strasbourgu. Polska zwykle nawet pomimo wyroków w Trybunale Praw Człowieka zapomina się natychmiast wypłacać ofiarom zbrodni policyjno-sądowych odszkodowań za pozbawianie wolności bez wyroku skazującego. 

Dodatkowo około 10 tysięcy osób trzymanych jest bez wyroku skazującego i udowodnienia winy na zasadzie domniemania i pomówienia w tak zwanych psychuszkach czyli sądowych oddziałach psychiatrycznych poddając nieustannym bestialskim torturom z pomocą środków psychotropowych. Kiedy o podejrzanego bowiem w Polsce stwierdza się tak zwaną chorobę psychiczną, wtedy nie przeprowadza się przewodu sądowego mającego udowodnić winę podejrzanego, tylko na podstawie zwykle rzekomej choroby wysyła się na dożywotnie leczenie psychiatryczne i skazuje na zamknięcie w nieludzkich, rodem ze średniowiecza gestapowskich oddziałach psychiatrii sądowej. Bez udowodnienia winy, bez procesu sądowego, bez rozprawy głównej, bez chociażby przesłuchania świadków. I tak łapanie prawdziwych winnych wielu zbrodni się kończy, bo cwani gangsterzy wskazują na chorego psychicznie sąsiada, co kiedyś coś krzyczał lub tylko na depresję się leczył. To 10 tysięcy zbrodni politycznych sądownictw ana obywatelach, którymi trzeba się zająć, a nie tym, że jakiś biseksualny biznesmen udający polityka zarobił w Moskwie kulkę na ulicy, bo może zapomniał dilerowi zapłacić za działkę amfy albo trawki albo zapomniał na czas się rozliczyć z innym biznesmenem. O tysiącach dzieci, które się w Polsce rabuje do płatnych biznesowych rodzin zastępczych z sekty Opus Dei, zamiast biednym rodzicom pomoc socjalną płacić, zasiłek na każde dziecko przynajmniej 500 złotych na dobry początek wprowadzić natychmiast, żeby polskie dzieci głodne nie chodziły, to jakieś chore psychicznie na rusofobię psychiatryczną marszałki Sejmu czy Senatu, jakieś Borysewicze się po pijaku awanturują, że wizy do Rosji nie dostają. Trzeba polskim politykom powiedzieć: zajmijcie się łobuzy polityczne dbaniem o zasiłki socjalne dla biednych i pomoc dla biednych rodziców, a nie tam dzieci rabować rodzicom w celach zbójecko-biznesowych. Zajmijcie się łobuzy odbudowaniem Polski Ludowej, która bestialsko zniszczyliście, likwidujcie bezrobocie, które powiększacie debilną pijacka waszą wojną przeciwko Rosji. I leczcie się z psychiatrycznej rusofobii u swoich psychiatrów sądowych, dożywotnio, a tych co tam bezprawnie więzicie, natychmiast wypuszczajcie z tych psychiatrycznych katowni waszych faszystowskich. 

Horoskop urodzeniowy Borysa Niemcowa 

Gwiazdy na chwilę urodzenia pokazują chociażby czas koniunkcji Słońca z Marsem, oraz Jowisza z Antaresem, a Regulusa z Wenus. Porzucenie działalności naukowej jest zatem poważnym błędem. Należało nie mieszać ani do polityki ani do biznesu, gdyż z układu gwiazd wyraziście widać możliwą śmierć z powodu zajęcia się polityką zamiast przeznaczonego życia z walką o postęp naukowy lub religijny. Słońce w znaku Wagi domaga się od urodzonych w tym czasie raczej działań zrównoważonych i harmonijnych, a wszelki ekstremizm i podejrzana działalność dla samego Słońca w znaku Wagi już może się źle skończyć. Bardzo dobry układ, położenie, Merkurego oraz Wenus dla działalności naukowej oraz twórczej, zatem Boris Niemcow sam zniszczył swoją karierę naukową i zajął się tym, czym zajmować się nie powinien czemu na pewno sam jest sobie winien. Księżyc w kwadrze do Słońca pokazuje, że mamy do czynienia z osobą o trudnym charakterze, z osobą konfliktową i kłopotliwą w relacjach prywatnych, a do tego Księżyc idzie do pełni po koniunkcji z Saturnem, co pokazuje, że przyczyną poważnych problemów mogą być drobne konflikty osobiste. Koniunkcja Wenus z Regulusem pokazuje, że z powodu zdrad małżeńskich i wikłania się w romanse pojawi się mnóstwo nieprzyjemności, rozczarowań, a nawet przemoc, pobicie lub nagła śmierć. Koniunkcja Marsa z gwiazda Spicą pokazuje, że osoba jest skłonna do stosowania przemocy, awanturnicza, nie umie dyskutować, czyni fałszywe zarzuty rozmówcom, zachowuje się głupio, działa impulsywnie próbując na tym zbudować swój sukces towarzyski. 

Koniunkcja Regulusa i Urana wskazuje na spekulanta i oszusta w biznesie, pełnego ambicji, nieuczciwości, na osobę bez odrobiny honoru, zapatrzonego w siebie zadufka, osobnika udającego arystokratę którym nie jest, którego przyjaciele po latach stają się zajadłymi wrogami. Koniunkcja Urana z Regulusem pokazuje także osobę, która zwykle umiera zamordowana, w wyniku przemocy lub w czasie brutalnego wypadku. Koniunkcja Antaresa i Jowisza pokazuje, że mamy do czynienia z wielkim hipokrytą i obłudnikiem, a także osobą o silnym zaangażowaniu religijnym z zacięciem do postawy ideologicznego czy religijnego zeloty. Koniunkcja Jowisza z Antaresem pokazuje także, że jedyna korzyść i pożytek odniósłby Borys Niemcow opierając się na rodzinie i krewnych, a uwikłanie w obłudne relacje z kolejnymi kochankami płci obojga stały się przysłowiowym gwoździem do trumny, także tej moralnej. Wyznawanie błędnych ideologii zatem nie dziwi, obłuda i hipokryzja w tym wynaturzone zdradzanie żony także. Dziwi tylko brak rozeznania u polskich polityków, którzy ani z danych wywiadu zagranicznego o tym osobniku jak widać nie korzystają ani z usług astrologów, którzy badając horoskop urodzeniowy, niczym agenci wywiadu, nie zostawiliby suchej nitki na tym poważnie zepsutym osobniku, który wyraźnie uwikłał się w szkodliwą działalność ignorując swoje przeznaczenie. Gwiazdy mówią, że Borys Niemcow najpewniej został zabity z powodu uwikłania się w amoralny, pełen nierządu romans z nieodpowiednią kobietą, a jak wiadomo zazdrosnych amatorów modelek nie brakuje. I warto dodać, że profesjonalna astrologia nigdy się nie myli w generalnej, wyraziście widocznej w gwiazdach i planetach ocenie człowieka...

Zatrzymanie pierwszych podejrzanych o zabójstwo 


Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Federacji Rosyjskiej wyznaczyło nagrodę w wysokości 3 mln rubli (49 tys. dolarów) za informacje, które przyczynią się do schwytania zabójców Borysa Niemcowa. MSW poinformowało 1 marca 2015, że sporządzono portret pamięciowy domniemanego zabójcy. Rysopis domniemanego strzelca sporządzono na podstawie zeznań naocznych świadków morderstwa, w tym Anny Durickiej, partnerki życiowej Niemcowa, która towarzyszyła mu w piątkowy wieczór, chociaż na początku informowano, że luksusowa prostytutka z którą przebywał Niemcow nic nie widziała. Rosyjska telewizja Life News podała, że bezpośredniego wykonawcę zbrodni lepiej zapamiętał Wiktor B., który próbował ratować postrzelonego polityka. Zabójstwo Niemcowa widział on z odległości około 80 metrów. Według Life News to praktycznie na jego rękach zmarł opozycjonista i anarchista. Luksusowa prostytutka nazywana "modelką" Anna Duricka zeznała, że prawie nic nie pamięta, gdyż przeżyła szok.  TVC, moskiewska telewizja regionalna, opublikowała nagranie z kamery ulicznego monitoringu, która zarejestrowała zabójstwo Niemcowa. Wynika z niego, że zabójca strzelał do opozycyjnego polityka będąc na moście, a nie z przejeżdżającego samochodu. Poszukiwany był mężczyzna mający około 170-175 centymetrów wzrostu, o ciemnych, krótko ostrzyżonych włosach. Był ubrany w brązowy sweter i niebieskie dżinsy.

Luksusowa prostytutka Anna Duricka zrezygnowała z rosyjskiego programu ochrony świadków i natychmiast wyjechała z Rosji na Ukrainę, ale zabójcy Niemcowa mają długie ręce i nawet tam rzekomo grożą jej śmiercią. Rosja podejrzewa, że Anna Duricka szybko uciekła z Rosji, bo sama była zamieszana w zabójstwo i naprowadzała Niemcowa zabójcom niczym Inka Dębskiego. Piękna tak zwana 'modelka', która przebywa obecnie z rodzicami w Białej Cerkwi pod Kijowem, zawiadomiła o tym że jej życie jest rzekomo zagrożone miejscową milicję. Służby wszczęły w tej sprawie intensywne śledztwo, a prokurator generalny Ukrainy Wiktor Szokin oświadczył, że Durickiej przydzielono państwową ochronę. Szkoda że za zdradę żony się takich prowadzących się z prostytutkami w roli luksusowych kochanek polityków nie zamyka za niemoralność i nierząd w kryminałach na dożywocie, bo tam zdaniem uczciwych ludzi jest miejsce dla zepsutych moralnie zboczeńców i bzykających dziwki bawidamków pokroju Niemcowa.

Tydzień po zabójstwie zatrzymano dwie pierwsze osoby podejrzewane o związek z zabójstwem Borys Niemcowa. Informację podały w sobotę 7 marca 2015 roku rosyjskie media, powołując się na wypowiedź szefa FSB Aleksandra Bortnikowa w pierwszym kanale rosyjskiej telewizji. - W wyniku prowadzonego śledztwa ujęto dwóch podejrzanych o dokonanie tego przestępstwa. To Anzor Gubaszew i Zaur Dadajew - oświadczył Bortnikow. Prawdopodobnie pochodzą z jednej z kaukaskich republik wchodzących w skład Federacji Rosyjskiej. Policja miała ułatwione zadanie, gdyż na monitoringu nagrała się marka i numery rejestracyjne białego samochodu którym odjechał zabójca. Rosja jest wiele razy większa obszarem i ludnością od Polski, stąd wszelki pościg za przestępcami z natury trwa tam znacznie dłużej niż w Polsce, co wynika z wielkości Federacji Rosyjskiej - obszarowo największego państwa na świecie. Tymczasem w USA śpiewa się już jawnie na koncertach hitlerowskie piosenki i faszystowskie hymny nazistów, co wywołało skandal.

Rosyjscy śledczy jako motyw zabójstwa Niemcowa podali fakt, że występował on w obronie karykatur pojawiających się we francuskim tygodniku "Charlie Hebdo" i potępił atak dżihadystów na redakcję w Paryżu 7 stycznia 2015 roku. W sobotę 7 marca 2015 państwowa agencja RIA-Nowosti podała, że w sprawie morderstwa Borysa Niemcowa, opozycjonisty zastrzelonego 27 lutego 2015 roku przed murem Kremla, zatrzymano łącznie pięć osób: Zaura Dadajewa i Anzora Gubaszewa oraz Szagida Gubaszewa, Tamerlana Eskerchanowa i Chamzata Bachajewa. Szósty z podejrzanych o udział z morderstwie, Biesłan Szawanow, popełnił samobójstwo podczas próby zatrzymania w stolicy Czeczenii, Groznym. Tylko jeden z zatrzymanych, Zaur Dadajew, od razu przyznał się do winy, i jeszcze szczycił się dokonaniem tego zabójstwa. Sam Dadajew krzyczał w sądzie, że „kocha proroka Muhammada”. Borys Niemcow często złośliwie krytykował islamskich terrorystów, którzy zaatakowali "Charlie Hebdo" w Paryżu w odwecie za znieważanie swojego Świętego Proroka. Sąd basmański w Moskwie (dzielnica Basmannyj) zdecydował o aresztowaniu Zaura Dudajewa do 28 kwietnia 2015, a innych podejrzanych do początku maja 2015 celem zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania.

Agencja prasowa "Rosbałt" pisze, że były członek czeczeńskiego rządowego batalionu "Siewier" Zaur Dadajew, który przyznał się do winy "faktycznie wziął na siebie organizację zabójstwa Borysa Niemcowa". Samo przestępstwo było odwetem za krytyczne wypowiedzi polityka o Muzułmanach mieszkających w Rosji i Islamie jako religii. Telewizja "NTV" pokazała Zaura Dadajewa jak na sali sądowej, zwracając się do dziennikarzy, mówił: "Ja lubię proroka Mahometa". Ramzan Kadyrow określił Dadajewa mianem "człowieka głęboko wierzącego", który był wstrząśnięty publikacją satyrycznych wizerunków proroka. Kadyrow wyraził przekonanie, że Dadajew jest "szczerze oddany Rosji i był gotów oddać życie za Ojczyznę", ale znieważania Świętego Proroka swojej wiary religijnej przez jakiegoś politycznego zwyrodnialca jak Borys Niemcow zwyczajnie nie zdzierżył i dokonał pomsty religijnej.

Wiara w teorie spiskowe ala paranoja smoleńska to choroba narodowa polityków polskich, a prawda wynikająca ze śledztwa jest prawie przemilczana w paranoicznych polskich mediach sterowanych przez niemiecki profaszystowski koncern Axel Springel żądny siania nienawiści do Rosji i podjudzania Polski do rozpoczęcia absurdalnej wojny z Rosją, która zawsze w historii była katastrofą dla całego Narodu Polskiego. 


2 komentarze: