czwartek, 8 października 2015

Ksiądz pedofil zgwałcił dziewczynkę

Ksiądz pedofil z Jędrzejowa z zarzutami i w areszcie 


Policja zatrzymała księdza pedofila w poniedziałek 28 września 2015 roku. W czwartek 1 października 2015 roku sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu zboczeńca w sutannie z parafii MB Łaskawej w Jędrzejowie na trzy miesiące. Śledczy pokazują dowody, że dziewczynka została skrzywdzona kilkakrotnie, po raz pierwszy w 2013 roku, gdy miała zaledwie 14 lat. Zatrzymanie było wynikiem śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową w Jędrzejowie od 11 sierpnia 2015 roku. 


– Na trzy miesiące sąd aresztował 45-letniego księdza z diecezji kieleckiej z parafii MB Łaskawej w Jędrzejowie  podejrzanego m.in. o gwałt na nieletniej – poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach Daniel Prokopowicz. Duchowny Adam W. usłyszał łącznie trzy zarzuty kryminalne. 

Prokurator postawił zboczonemu seksualnie duchownemu Adamowi W. łącznie trzy zarzuty kryminalne. – Pierwszy dotyczy okresu od września 2013 roku do września 2014 roku i dotyczy doprowadzenia małoletniej pokrzywdzonej poniżej lat 15 do obcowania płciowego i do tzw. innej czynności seksualnej – powiedział Prokopowicz. 

Kolejny zarzut dotyczy okresu od listopada 2014 do lutego 2015 – Chodzi o co najmniej kilka ustalonych zgwałceń tej samej nieletniej – wyjaśnił rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach. 

Trzeci zarzut obejmuje wydarzenia z kwietnia 2015 roku – Dotyczy pozbawienia małoletniej wolności na okres poniżej siedmiu dni oraz zgwałcenia – dodał Prokopowicz. O księdzu katolickim wiadomo, że jest z parafii MB Łaskawej w Jędrzejowie ma 45 lat, na imię Adam W., sprawował posługę w kilku parafiach i był duszpasterzem młodzieży, co ułatwiało zboczeńcowi molestowanie i gwałcenie. 

Jak wyjaśnił rzecznik prokuratury, sprawa dotyczy katolickiego kapłana, który do niedawna pracował na terenie jednej z parafii w powiecie jędrzejowskim na ziemi kieleckiej, a dokładniej jest z parafii MB Łaskawej w Jędrzejowie, gdzie pełni funkcję dekanalnego duszpasterza dzieci i młodzieży w katolickim dekanacie Jędrzejów, jak to księża pedofile mają we zwyczaju. Ustalono, że zdarzenia miały miejsce na terenie dwóch powiatów województwa świętokrzyskiego. Za każdy z zarzucanych czynów podejrzanemu grozi kara od 2 do 12 lat więzienia. 


Prokuratura nie udziela informacji na temat wyjaśnień składanych przez podejrzanego oraz tego, czy przyznaje się do zarzucanych mu czynów ze względu na rzekome dobro poszkodowanej małoletniej. Wiadomo, że obecnie ma ona 16 lat. Aktu oskarżenia w tej sprawie na czas zatrzymania jeszcze nie ma, ale śledztwo jest rozwojowe. Zatrzymany ksiądz pedofil pracował m.in. na terenie powiatu jędrzejowskiego, stąd prokuratura w Jędrzejowie wszczęła postępowanie 21 sierpnia 2015 roku. Kilka dni wcześniej wpłynęło zawiadomienie od osoby, która poinformowała o sprawie organy ścigania domagając się ścigania bydlaka i powiadamiając media oraz organizacje antypedofilskie, chociaż wcześniej policja i prokuratura przez dwa lata nie chciała podjąć tematy w obawie przed klerem watykańskim i utratą ciepłych posadek w organach sprawiedliwości. Doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez katolickiego księdza zboczeńca złożył aktualny chłopak dziewczyny, któremu nastolatka zwierzyła się ze swoich dramatycznych przeżyć.

– W ubiegłym tygodniu ksiądz złożył rezygnację z zajmowanego stanowiska w parafii - z przyczyn osobistych. Wiemy, że został zatrzymany (...); czekamy na wyjaśnienie sprawy – przyznał w czwartek 1 października 2015 roku ciężko przestraszony katolicką aferą pedofilską rzecznik diecezji kieleckiej, ks. Mirosław Cisowski. Tymczasem ostatnie miesiące swojej posługi ksiądz pedofil Adam W. spędził w Żarczycach Dużych w powiecie jędrzejowskim, gdzie trafił przeniesiony z Jędrzejowa dla wyciszenia skandalu w kwietniu 2015, czyli półtora roku po tym, gdy zaczął popełniać czyny, o które słusznie i z mocnymi dowodami oskarża go prokuratura. Ksiądz Adam W. ma 45 lat, a wcześniej był wikariuszem między innymi w Kielcach, Skalbmierzu, Jędrzejowie, Busku Zdroju, przenoszony jak to w katolickiej sekcie ma często miejsce z parafii na parafię, gdy tylko biskup dowiaduje się o jego pedofilskim hobby. Stary diabeł biskup kryje jak długo może swojego zboczonego młodego diabła w sekcie. 

Ksiądz pedofil Adam W. - Jędrzejów diecezja kielecka
Przez ostatnie sześć miesięcy ksiądz Adam W. sprawował funkcję administratora w parafii w Żarczycach Dużych, miał to być wstęp do objęcia przez niego probostwa. W ostatni poniedziałek września 2015 roku jednak sam przyjechał do kurii w Kielcach i zrezygnował z pełnionej funkcji, a od połowy sierpnia 2015 ukrywał się przed poszukującą go policją i prokuraturą. Chwilę później zatrzymała go policja kryminalna. Wszystkie te niecne czyny miały mieć miejsce na terenie dwóch powiatów woj. świętokrzyskiego, m.in. powiatu jędrzejowskiego. Wiadomo, że ksiądz Adam W. sprawował m.in. pedofilską posługę kapłańską w parafii w Jędrzejowie, skąd podobnież pochodzi ofiara, oraz w parafii sekty katolickiej w Busku-Zdroju. 

Mieszkańcy miejscowości Żarczycach Dolnych i Jędrzejowie oraz w Busku Zdroju, w których doszło do zarzucanych księdzu pedofilowi czynów, z którymi rozmawiali reporterzy TVP Info i innych mediów jak Radio Kielce, niechętnie chcą się o tej sprawie wypowiadać. Przyznają jedynie, że są zszokowani i nie wierzą w to, co się wydarzyło, jak to katolicy ślepo wierzący w przywódców swojej całkowicie zboczonej seksualnie sekty. Okolica to taka, że tam całe miasto w równym rzędzie zapierdziela do kościoła do księży pedofilów, a broń Boże jakbyś coś kto powiedział złego o sekcie katolickiej - bo zadziobią tego co zboczeńca księdza ujawnił. PiS tam rządzi od swojego powstania - jak piszą co odważniejsi Internauci. 

Ksiądz pedofil Adam W. (45 l.), któremu prokuratura zarzuciła doprowadzenie 14-letniej dziewczynki do obcowania płciowego, kilkakrotne zgwałcenie oraz jej uwięzienie, idzie w zaparte. Podczas przesłuchań przyznał, że uprawiał seks z dzieckiem, ale za zgodą pokrzywdzonej dziewczynki lat 14. - Pozostałe zarzuty mężczyzna kwestionuje - informuje Marcin Chałoński, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kielcach. Taka jest typowa obrona zboczonego pedofila, który udaje, że nie wie co złego robił, generalnie w każdym przypadku księdza pedofila. Taką linię obrony zboczonym księżom pedofilom zalecają prawnicy kurii katolickich i dobrze bandytów przygotowują do tego, aby mieli jak najniższe wyroki. 

Trzeba dodać, że polski ksiądz katolicki nie jest Syryjczykiem ani Arabem, a tym bardziej Uchodźcą. Polacy są święci a zwłaszcza księża zboczeńcy pedofilscy w czym akurat Polska ma znaczący udział w świecie, eksportując rozmaite zboczki jak Wojciech Gil czy Arcypedofil watykańskiej dyplomacji Józef Wesołowski. Zboczone czyny tysięcy księży pedofilów rocznie pokazują, że środowisko księży i zakonników katolickich jest w dużym stopniu piekielne, gdyż wedle nauk katolickich podobne czyny jak gwałcenie dzieci popełniają diabły i szatany, a co za tym idzie wszelkie święcenia i komunie udzielane przez diabelskich zboczeńców w sutannach są z mocy prawa religijnego nieważne i wymagają wyegzorcyzmowania z wpływów złego ducha katolickości. 

W Polsce to jest najstraszniejsze, że zgwałcone dziecko nie może o tym powiedzieć swoim rodzicom, bo jest za to bite i zastraszane, jak w wielu innych wypadkach było, a policji lokalnej także nie może nic powiedzieć, bo na drugi dzień cała pedofilska parafia katolików będzie chcieć zlinczować całą rodzinę ofiary księdza zboczeńca zamiast linczować i likwidować swojego księdza pedofila i jego zboczoną parafię katolicką. Mentalność Polaków to jednak durnota i ciemnota, w obłędnym amoku sekciarstwa katolickiego pomagająca klerowi w każdym najbardziej plugawym i zbrodniczym przekręcie oraz w każdej okrutnej i zboczonej orgii seksualnej piekłem i diabelstwem cuchnącej. 

Strona o pedofilii kleru katolickiego 


Antypedofilskie Bractwo Himawanti - Facebook (zalajkuj!):  

https://www.facebook.com/Antypedofilskie.Bractwo.Himawanti


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz