środa, 19 lutego 2014

Ksiądz Wojciech G aresztowany za pedofilię

Sąd Warszawa-Mokotów aresztował księdza pedofila Wojciecha G.! 


Warszawski sąd aresztował w środę dnia 19 luty 2014 roku pedofila i kapelana policji ks. Wojciecha G. z Modlnicy koło Krakowa podejrzanego o obcowanie płciowe z małoletnim oraz molestowanie seksualne dzieci. Stołeczny sąd zboczonego księdza michalitę Wojciecha G., podejrzanego o obcowanie płciowe z małoletnim oraz molestowanie. Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa uwzględnił wniosek prokuratury o aresztowanie misjonarza sekty michalitów z Marek pod Warszawą, księdza Wojciecha G. na trzy miesiące. Posiedzenie sądu rejonowego Warszawa Mokotów było niejawne, a zboczony podejrzany został na nie doprowadzony przez policję. 

Aresztowany michalita ksiądz pedofil Wojciech G. z Modlnicy
We wtorek 18 luty 2014 Prokuratura Okręgowa w Warszawie postawiła Wojciechowi G. cztery zarzuty molestowania dwóch małoletnich obywateli Polski na terenie naszego kraju. Dwie pozostałe osoby pokrzywdzone to nieletni obywatele Dominikany. Prokuratura zarzuciła pedofilskiemu księdzu Wojciechowi G., że jedno z tych dzieci doprowadził do obcowania płciowego (na Dominikanie), a następnie - w czasie wakacji w Polsce - doprowadził je jeszcze do tzw. innej czynności seksualnej. Z drugim nieletnim również dochodziło do "innych czynności seksualnych" na Dominikanie. Pedofilski kapelan policji ks. Wojciech G. ma także zarzut utrwalania treści pornograficznych z udziałem osób małoletnich. Ksiądz pedofil jak to zwykle księża robią w takich sprawach na polecenie przełożonych z Watykanu nie przyznał się do zarzutów i odmówił składania wyjaśnień. Grozi mu do 12 lat więzienia. 

wtorek, 18 lutego 2014

Pedofil Wojciech Gil zarzuty areszt

Cztery główne zarzuty usłyszał ksiądz pedofil Wojciech Gil 


O godzinie 12.15 we wtorek 18 luty 2014 jest wniosek o tymczasowy areszt dla katolickiego kapelana policji z Dominikany księdza Wojciecha G. Duchownemu postawiono cztery zarzuty - poinformowała warszawska prokuratura okręgowa. Zarzuty dotyczą mi.in. obcowania płciowego z osobą poniżej lat 15 oraz utrwalania treści pornograficznych z udziałem osób poniżej lat 15. Dwa zarzuty dotyczą działań na Dominikanie a dwa w Polsce, na szkodę obywateli polskich. Do molestowania w Polsce dochodziło przed wyjazdem duchownego na Dominikanę w ośrodku sekty michalitów dla młodzieży trudnej. W miarę uzupełniania akt sprawy, lista zarzutów może zostać rozszerzona! 


Prokuratura okręgowa w Warszawie we wtorek 18 luty 2014 występuje do sądu o areszt dla księdza pedofila Wojciecha G. - dowiedziała się nieoficjalnie TVN24. Duchowny - jak poinformowało radio RMF FM - usłyszał przynajmniej cztery zarzuty dotyczące uprawiania innych czynności seksualnych z nieletnimi. Dwa zarzuty dotyczą molestowania dzieci w Polsce! Jak podało RMF FM, duchowny molestował dwóch chłopców, gdy przebywał w jednym z podwarszawskich ośrodków dla młodzieży, jeszcze zanim wyjechał na Dominikanę. 

Prokurator ogłosił księdzu pedofilowi Wojciechowi G. cztery zarzuty, wszystkie z art. 200 par. 1 lub 2. Zarzucił mu doprowadzenie lub dopuszczenie się innej czynności seksualnej wobec osób małoletnich do lat 15, a w jednym przypadku obcowanie płciowe z małoletnim poniżej lat 15 - powiedział na konferencji prasowej rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej Przemysław Nowak. Jak dodał, są to przestępstwa zagrożone karą do 12 lat więzienia. - Jeden z czynów kwalifikowany był też z art. 202 par. 4 - utrwalanie treści pornograficznych z udziałem małoletniego poniżej lat 15 - sprecyzował prok. Nowak. Mając na uwadze całość materiału dowodowego, groźbę surowej kary i to, że podejrzany nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień, prokurator wniósł do sądu o areszt tymczasowy na trzy miesiące - dodał. 

Ksiądz pedofil Wojciech G. we wtorek 18 luty 2014 roku tuż przed godz. 10 został doprowadzony do warszawskiej prokuratury okręgowej. Duchowny został zatrzymany w poniedziałek 17 luty 2014 roku w swoim domu w podkrakowskiej miejscowości Modlnica. Tego samego dnia został przewieziony do warszawskiej prokuratury okręgowej. Prokuratorzy, z którymi nieoficjalnie rozmawiał wcześniej dziennikarz tvn24.pl twierdzili, że we wtorek 18 lutego 2014 roku opinia publiczna może być zaskoczona opisem czynów, za który duchowny może usłyszeć zarzuty. 

poniedziałek, 17 lutego 2014

Ksiądz pedofil Wojciech Gil zatrzymany

Prokuratura Okręgowa zatrzymała pedofila Wojciecha G. z Modlnicy 


Katolicki ksiądz michalita pedofil z Modlnicy Wojciech G. został dnia 17 luty 2013 w poniedziałek rano zatrzymany w rodzinnym domu w Modlnicy pod Krakowem, gdzie swobodnie łowił dzieci na pedofilskie imprezy swojego klasztoru katolickiego. Informację o zatrzymaniu podał na Twitterze Przemysław Nowak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie. 

Zatrzymany ksiądz pedofil Wojciech G z Modlnicy - Kapelan policji
Prokuratura na Dominikanie oskarża księdza michalitę Wojciecha G. o napaść seksualną na przynajmniej 7 chłopców. Początkowo mówiło się nawet o 10 chłopcach, których molestował ksiądz pedofil Gil. W styczniu 2013 roku warszawska prokuratura informowała, że księdza nie można wydać z Polski na Dominikanę, ponieważ kraje nie mają jeszcze podpisanej umowy o ekstradycję przestępców kryminalnych. W październiku roku 2013 za Wojciechem G. został wysłany międzynarodowy list gończy. Okazało się, że przebywa w domu pod Krakowem u matki, a z powodu zboczenia nie chcą go u siebie w Markach pod Warszawą nawet klasztorni kumple od dziecięcej pornografii i dymania dzieciątek. Śledczy twierdzili jednkak, że nie mogli go jednak aresztować, ponieważ nie mieli ku temu podstaw, chociaż międzynarodowy list gończy Interpolu powinni szanować i po prawdzie mieli obowiązek aresztować zboczeńca seksualnego. Ksiądz kapelan policji i międzynarodowy pedofil otrzymał jedynie pouczenie, chociaż dominikańskie dzieci przywoził do Polski w celach seksualnych dla swoich kamratów z sekty w Markach pod Warszawą. 

W poniedziałek rano 17 lutego 2013 roku michalita Wojciech G. został zatrzymany na polecenie Prokuratury Okręgowej w Warszawie i zostały mu postawione zarzuty. - Otrzymaliśmy materiał dowody z Dominikany i na tej podstawie zdecydowaliśmy się na zatrzymanie i przedstawienie zarzutów - powiedział na antenie TVN24 Przemysław Nowak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Tłumaczenie materiałów procesowych zajęło prokuraturze prawie pół roku, a zatrzymanie Gila dziewięć miesięcy, bo afera z Gilem pedofilem wybuchła już w końcu maja 2013 roku na Dominikanie, czym polskie władze katolickie powinny się od razu zainteresować. 

sobota, 15 lutego 2014

PRL i III RP - Molestowanie seksualne dzieci

Molestowanie seksualne dzieci w czasach PRL


Molestowanie seksualne przez duchownych nie jest odkryciem ostatnich lat. Całymi bowiem latami tak w PRL jak i w III RP odrażające przestępstwa pedofilskie księży i zakonników były ukrywane przez kościelnych zwierzchników. Z watykańskimi papieżami włącznie. Chrześcijańska ryba psuła się od piuski czy raczej już od 1054 roku zepsuta była, zarówno w czapeczce fioletowej, czerwonej, a przede wszystkim białej. Pod koniec pontyfikatu Jana XXIII, w 1962 roku, została wydana super tajna instrukcja “Crimen Sollicitationis”. Oficjalnie nie uchylił jej ani Paweł IV, ani santo subito Jan Paweł II, ani Benedykt XVI. Instrukcja ta okrywa propedofilski kościół katolicki i wymienionych papieży wiekuistą hańbą – niewątpliwie.

Skoro papieska instrukcja o utajnianiu pedofilskich zbrodni nie została oficjalnie cofnięta, nie można wierzyć w szczerość intencji papieża Benedykta XVI czy kolejnego Franciszka, wyrażającego rzekomą skruchę i przepraszającego ofiary księży pedofilów, chyba tylko na niby. To jedynie strach przed opinią publiczną i przed odszkodowawczymi żądaniami, które już doprowadziły do bankructwa wiele parafii i diecezji. Papież łudzi się, że przeprosiny wyjdą taniej, ale do instrukcji stosują się też polscy duchowni katoliccy.


Duchowni katoliccy wolą podejrzanych o gwałcenie wyspowiadać, rozgrzeszyć i ukryć niż zawiadomić prokuraturę czy policję. W III RP trwa kościelna omerta, czyli czarnomafijna zmowa milczenia na temat pedofilii w Kościele. Coraz liczniejszy katolicki Zakon Ojców Pedofilów wciąż znajduje się pod protektoratem Episkopatu Polski. Dopóki to się nie zmieni, afery pedofilskie w Kościele będą się źle kończyć dla ofiar, a nie dla księży molestujących swoich podopiecznych.

Pedofilia w większości krajów to jedno z najcięższych przestępstw, choć wykrywalność tego typu przestępstw w Polsce jest “przerażająco niska”. – Większość czynów lubieżnych wobec dzieci wychodzi na jaw w wyniku wykrycia przez osoby trzecie. Ofiary milczą, bo mają poczucie winy, są szantażowane emocjonalnie i związane ze sprawcą zastraszaniem zwanym nicią “wspólnej tajemnicy”. Ujawnienie przemocy seksualnej wywołuje negatywne reakcje otoczenia, ale niestety częściej w stosunku do ofiary niż do sprawcy. Zwłaszcza, gdy przestępstwa dopuszcza się członek rodziny (ojciec, wujek) lub osoba powszechnie szanowana (ksiądz, nauczyciel, reżyser, policjant).

W stosunku do duchownych katolickich dopuszczających się pedofilii stopień pobłażania jest największy. 

wtorek, 4 lutego 2014

Akademia Polonijna Opus Dei okrada Murzyna

Ksiądz rektor Łupiński łupił niedoszłego studenta na rzecz sekty Opus Dei 


Adedeji chciał studiować na Akademii Polonijnej w Częstochowie, dlatego w lipcu 2013 roku wpłacił pieniądze, aby dostać się na częstochowską uczelnię, która okazuje się być kuźnią kadr niebezpiecznej sekty Opus Dei. Niestety Nigeryjczyk nie otrzymał polskiej wizy i nie mógł rozpocząć nauki. Dlatego domaga się od sekciarskiej Akademii Polonijnej, że odda mu pieniądze. Sekta AP jednak nie chce oddać pieniędzy, co jest w zwyczaju księży i sekt takich jak Opus Dei, a uczelnia jest kościelna, rektorem jest ksiądz z sekty Opus Dei. Adedeji poinformował również o swoich problemach międzynarodowe media i organizacje w Wielkiej Brytanii, Niemczech i w Afryce.

Adedeji - obrabowany niedoszły student protestuje

Przedstawiciel sekciarskiej, związanej z faszystowską sektą Opus Dei Akademii Polonijnej wezwał policję w związku z rzekomo awanturującymi się na terenie uczelni dwoma mężczyznami - poinformowała w piątek 31 stycznia 2013 roku częstochowska policja. Jednym z nich był obywatel Nigerii, który domaga się zwrotu pieniędzy za studia, które ukradł ksiądz rektor Akademii Polonijnej. "Od przedstawiciela Akademii Polonijnej otrzymaliśmy zgłoszenie w związku z awanturą w pobliżu portierni. Kiedy patrol przyjechał na miejsce, mężczyźni zostali wylegitymowani i pouczeni; byli spokojni. Następnie opuścili teren uczelni" - powiedziała PAP rzeczniczka policji w Częstochowie podinspektor Joanna Lazar. 

Jakoś dziwnie częstochowska policja zapomniała aresztować księdza prorektora Andrzeja Kryńskiego z sekty Opus Dei i rektora księdza prałata sekty Opes Dei Stanisława Łupińskiego za rabunek dużej kwoty pieniędzy, bo ponad 6 tysięcy Euro!!! To, że Łupiński kojarzy się z łupieniem pozostaje tylko retorycznym komentarzem do sprawy złodziejskiej działalności sekciarskiej Akademii Polonijnej... 

PRAWO jest po stronie Nigeryjczyka - Ksiądz rektor rabował dla sekty Opus Dei 


Art. 495. § 1. kodeksu cywilnego mówi wyraźnie, że 

„Jeżeli jedno ze świadczeń wzajemnych stało się niemożliwe wskutek okoliczności, za które żadna ze stron odpowiedzialności nie ponosi, strona, która miała to świadczenie spełnić, nie może żądać świadczenia wzajemnego, a w wypadku, gdy je już otrzymała, obowiązana jest do zwrotu według przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu.”