czwartek, 26 września 2013

Antypedofilskie Bractwo Himawanti

Działalność Bractwa Himawanti

Antypedofilskie Bractwo Himawanti (ABH) znane jest najbardziej ze swojej charytatywnej pracy społecznej na rzecz ofiar pedofilii, ofiar molestowania i gwałtów, ze szczególnym uwzględnieniem pomocy duchowej i terapii dla osób molestowanych w dzieciństwie przez księży pedofilów, przez pedofilskich zakonników, zakonnice pedofilki, przez pastorów pedofilów. 
Ujawnianie prawdy o pedofilii księży i innych osób duchownych w Polsce jest niebezpiecznym zajęciem, gdyż spotyka się ze wściekłymi atakami medialnymi środowisk zainteresowanych ukrywaniem pedofilów i dręczeniem molestowanych ofiar. Antypedofilskie Bractwo Himawanti od stycznia 1983 roku wprowadza w Polsce innowacyjne terapie dla osób obciążonych traumatycznymi doświadczeniami w dzieciństwie, w tym programy relaksacyjno-medytacyjne na bazie tradycyjnej indyjskiej i tybetańskiej Jogi oraz Tantry. W latach 1983 do 1996 roku siedzibą BZH był TORUŃ w którym aktualnie jest około 350 adeptów ruchu ABH. Od września 1996 roku siedzibą ABH zostało Jaworzno w województwie śląskim, gdzie przy ulicy Wilczej na Podłężu odbywają się regularne spotkania terapeutycznych grup Bractwa z całego Śląska.


Joga i metody tantryczne są bardzo pomocne  w duchowej i psychicznej terapii ofiar przemocy, terroru, gwałtu i molestowania seksualnego. Bractwo Himawanti nikogo jak dotąd nie terroryzowało ani nie zastraszało, ale policja państwowa pod naciskiem pedofilskiej części kleru wielokrotnie od 1996 roku napadała z użyciem przemocy na liderów i ośrodki Bractw Himawanti celem skonfiskowania wszelkich materiałów świadczących o pedofilii kleru, a nawet o prześladowaniach członków i liderów Bractwa.
W 1996 roku w sierpniu dokonany został w Częstochowie i Jaworznie pierwszy napad policyjnych terrorystów na jednego z liderów antypedofilskich terapii dla ofiar wykorzystywanych w dzieciństwie przez katolickich księży pedofilów – Swami Lalita Mohana. Chodziło o to, że Swami Lalita Mohan Babadżi prowadził w sierpniu w Częstochowie dla około 120 osób molestowanych m.in. przez niektórych paulinów – uzdrawiające terapie duchowe. Zaatakował wściekle ówczesny przeor Jasnej Góry, niejaki Izydor Matuszewski oskarżając Bractwo Himawanti o terroryzm. Pedofilowi z Jasnej Góry pomagała międzynarodowa w swej działalności pedofilska mafia Tadeusza Mynarskiego i Bożeny Rewald z Bydgoszczy oraz pedofilska mafia Jadwigi Kulawik i Janusza Gierczyńskiego z Częstochowy. 
Członkowie i liderzy Bractwa nie dali się jednak zastraszyć i bestialska pedofilia polskiego kleru katolickiego zaczęła powoli wychodzić na światło dzienne. Zbrodnie księży i mnichów na dzieciach przestały być tabu, zaczęły być ujawniane, nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. W Irlandii Kościół katolicki już przyznał się do swych zbrodni gwałcenia co najmniej 40 tysięcy dzieci w drugiej połowie XX wieku. Aby zrozumieć o co chodzi z oskarżeniami pod adresem Bractwa Himawanti, trzeba wiedzieć jak silna jest w Polsce pedofilska mafia, szczególnie wśród duchowieństwa i kleru. 
Trzeba zrozumieć, że za wszelkimi oskarżeniami pod adresem Bractwa Himawanti, Mohana Ryszarda Matuszewskiego czy Ireny Barcz stoi pedofilskie lobby, ciągle w Polsce bardzo silne, bo mające poparcie zboczonej seksualnie części kleru. Pedofilskie lobby to także popierające pedofilię i dążące do legalizacji seksualnego wykorzystywania dzieci organizacje jak i osoby prywatne, w tym znieważający Antypeodofilskie Bractwo Himawanti od wielu lat osobnicy jak 'Piedar' czyli Dariusz P. z Chorzowa, Leszek Żądło, propedofilska sekta regresing czy Astromaria Maria Sobolewska, aktywistka ruchu apokaliptycznego wierzącego w nadejście końca świata w grudniu 2012 oraz wyznawczyni paranoicznych teorii spiskowych. Obłęd, paranoia, często ma w swoim przebiegu rozmaite dewiacje i zboczenia seksualne, nie zawsze czynnie uprawiane, ale często także popierane ideologicznie, w imię fałszywie pojętej wolności i dążeń do zniewalania innych, jak to ma miejsce w tych apokaliptycznych sektach. 
Bractwo działa w wielu krajach świata, chociaż czasem pod innymi alternatywnymi nazwami, w formie lokalnych stowarzyszeń kultowych i klubów wiedzy tajemnej. Obecnie w każdym województwie w Polsce jest jeden ośrodek przyjmujący Nowicjuszy do grup terapeutycznych oraz relaksacyjno-medytacyjnych. Oprócz tego wiadomo, że większość grup i klubów hatha jogi w Polsce prowadzą osoby mniej lub bardziej związane z Bractwem Himawanti. 
Antypedofilskie Bractwo Himawanti nie prowadzi werbunku ani rekrutacji jak czynią katolickie sekty, oazy i klasztory. Bazuje na ludziach, którzy spontanicznie, sami z siebie potrzebują terapii psychicznej, uwolnienia od traumy z dzieciństwa i złego dotyku, a także wiedzy ezoterycznej (okultnej) i praktyki duchowej służącej rozwojowi wewnętrznemu oraz polepszeniu jakości życia. Zainteresowani zwykle sami trafiają na liderów ruchu i ośrodków, aby podjąć inicjację tantryczną w jogę i dalszy trening duchowy. 
Ruch Himawanti organizuje dla sympatyków warsztaty i spotkania medytacyjne oraz wyjazdy w góry, także w Alpy czy Pireneje, nie tylko w Karkonosze czy Sudety. Ruch Himawanti zastrzega w swoich publikacjach, że liderzy mają prawo odmówić przyjęcia osoby chętnej do wstąpienia do ich organizacji bez podania przyczyn. Przez okres początkowy od roku do 3 lat nowicjuszom zaleca się nie ujawniać swojej przynależności do ABH. W przyjmowaniu lub odmowach członkostwa zgromadzenie liderów kieruje się intuicyjnym odczuciem. Decyzje zapadają przez konsensus. 
Bractwo Himawanti wydaje biuletyn pt. “Światło Himawanti”. Dla członków dostępna jest literatura, około 900 tytułów. Oprócz tego prowadzi ożywione formy rozpowszechniania nauk tantrycznej jogi czyli śiwaizmu i śaktyzmu oraz aktywność informacyjną przez Internet, szczególnie poprzez grupy dyskusyjne o zamkniętym charakterze, tylko dla członków grup terapeutycznych oraz dla wtajemniczonych w tantryczne formy jogi dostępne.
W Bractwie Himawanti panuje bardzo przyjazne nastawienie do świata zewnętrznego, do otoczenia z którym należy podtrzymywać czyste i dobre więzi. To samo dotyczy najbliższej rodziny i przyjaciół. Bractwo wymaga praktycznego oczyszczenia więzi z rodziną i przyjaciółmi, wymaga efektywnych transformacji związków toksycznych w pozytywne. Jest to generalna norma funkcjonowania całej kultury hinduistycznej!
Antypedofilskie Bractwo Himavanti cechuje szczególne podejście do pedofilii, narkomani, alkoholizmu, w tym do pedofilii części księży kościoła katolickiego, co objawiło się m. in. groźbami ataków bombowych na Bractwo Himawanti i jego nieliczne obiekty sakralne przez kilkunastu pedofili i narkomanów. Tylko w latach 2005 – 2006 Dariusz Pietrek z Chorzowa i Jadwiga Gierczyńska z Częstochowy przysłali na internetowe konto Lalita Mohana ponad 90 gróźb zabójstwa jego i innych liderów ABH. W związku z powyższym toczyło się kilkanaście śledztw i postępowań karnych. 
Ostatnimi laty Mohana Matuszewskiego zaczęli atakować pedofile z innych katolickich lub podszywających się pod katolicyzm bojówek związanych z pedofilskim lobby w kościele o którym wspomina także papież Franciszek. Było to widoczne także w internecie, gdzie na licznych pedofilskich forach i grupach, atakują Mohana Matuszewskiego i ABH zboczeńcy seksualni tacy jak Vader, Ptasiek, Bo, Owel Birth, Lajsikonik, MalGanis, Antymohan, Magnum, Sepioło i całe stado innych, którzy wpisują zwykle te same idiotyczne teksty szkalujące Mohana i Bractwo Himawanti, a także robiący zadymy jak Owel Birth z Centrum Przeciwdziałania Psychomanipulacji, którym jest najprawdopodobniej Paweł Królak (krooliks) z Lublina. 
Antypedofilskie Bractwo Himawanti 

2 komentarze:

  1. Widzę, że Himavanti przeciera szlaki na polskiej ziemi ku lepszemu światu. Trzeba mieć nieziemską odwagę żeby w kraju katolickich fanatyków głośno krzyczeć o pedofilskich bandytyzmach kleru. Jestem pełen podziwu. W Amer Poludniowej już mają ludzie też dość tej pedofilskiej mafii. Dlatego pewnie wybrali argentyncxyka na papieża, żeby zyskac na czasie. Pozdrawiam z Argentyny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiele trzeba odwagi by mówić głośno o pedofili w polskim Kościele. Kościół robi wszystko by tych którzy stają po stronie ofiar pedofili uciszyć, unieszkodlwić ich działalność.

    OdpowiedzUsuń