Wyborcza sensacja, złote dziecko polskiego parlamentu, sejmowy cudotwórca – mówiono i pisano o Januszu Palikocie, kiedy jego Ruch Poparcia Palikota, a dzisiejszy Twój Ruch zdobył 10 procent głosów w wyborach parlamentarnych w 2011 roku. Dwa lata później, w 2013 roku z RP odeszli zdradzając RPP: jedyna wicemarszałek tej partii, jedyny przewodniczący komisji, a później media piszą, że odejdą kolejne osoby i z klubu Ruchu Palikota zostanie zaledwie połowa początkowego składu. Jak widać Janusz Palikot zbudował Twój Ruch na osobach o silnie przewrotnym charakterze i zdradzieckich skłonnościach. Zdrada i Targowica w Polsce ma wieki historii, a przez takich ludzi co zdradzają Polskę oraz swoich przywódców Polska była przez dziesiątki lat pod okupacją i zaborami, omalże byłaby zniknęła z mapy świata. Zdrajców trzeba zapamiętać z nazwiska i nigdy na nich nie głosować, nigdzie nie przyjmować, bo kto jest nielojalny, ten na pewno z czasem zdradzi cały Naród, zdradzi Ojczyznę. Plugawych zdrajców poznajemy po tym, że zawodzą w strategicznie najważniejszych momentach, przykładowo przed wyborami parlamentarnymi albo gry Ruch trochę osłabnie.
"Drodzy Rodacy! Witamy w kraju, w którym jutro nic nie będzie takie samo! Janusz Palikot!" – krzyczał prowadzący wieczór wyborczy Ruchu Palikota Robert Leszczyński. Wywołany do mikrofonu lider miał na twarzy wyraźnie wymalowane zadowolenie, ale wydawało się, że nie jest zaskoczony sukcesem. Tłum skanduje "Janusz! Janusz!" gratulując liderowi sukcesu. A tym było niewątpliwie wprowadzenie do Sejmu 40 posłów i zdobycie ponad 10 proc. głosów. "Wszystko jest możliwe! Wszystko jest możliwe!" – powtarza Palikot, nie zdając sobie chyba sprawy w jak trudnym położeniu znajdzie się dwa lata po wyborach. Na razie jednak padają słowa "nadzieja", "nowoczesne państwo", "marzenia" i "sukces". Niestety zdrajcy polityczni, wywrotowcy i niedojdy jak i dewianci tacy jak Jan Hartman, Roman Kotliński czy Andrzej Rozenek położyli na jakiś czas kres marzeniom o zmianie Polski na lepsze, na bardziej świeckie i nowoczesne państwo, bo w partii politycznej trzeba umieć pracować długo i wytrwale na jej sukces. Zdrajca Bartłomiej Bodio wyżalił się europosłowi PO, że rzekomo w klubie Twojego Ruchu źle się dzieje, kamyczek uruchomił lawinę kłamstw i pomówień. Wtedy zaczęła się prowadzona przez cwanego Cezarego Grabarczyka akcja rozbijania partii Janusza Palikota. Uciekinierowi obiecano, że w czasie następnych wyborów dostanie miejsce na liście, które zapewni mu wejście do Sejmu. Zdrajca i sprzedawczyk Bartłomiej Bodio w "Newsweeku" przekonuje, że przy Palikocie zostanie 15-20 osób, a robi to za pieniądze watykańskiej konkurencji politycznej, bo sam jest związany z nazistowską sektą Opus Dei. Ruch Palikota był wykorzystywany przez PO jako straszak wobec PSL. Sam lider Twojego Ruchu nie przekreślał kategorycznie możliwości stworzenia rządu razem z PO, według niektórych nawet o to zabiegał, i cały czas był w ofensywie, o czym wszyscy w partii wiedzieli od początku. "(…) Palikot ma wyrazistą wizję Polski i energię, żeby tę wizję realizować. Można się z jego poglądami zgadzać lub nie, ale nie można mu zarzucić, że jest politykiem nijakim. Po trzecie dlatego, że jest wiele rzeczy w programie Palikota, które mi się podobają. Podoba mi się jego podejście do gospodarki i idea deregulacji. Podoba mi się jego wizja świeckiego państwa i ograniczenia wpływu Kościoła. Podoba mi się jego nacisk na ochronę przez państwo wolności i swobód obywatelskich." - mówił poseł Łukasz Gibała o Januszu Palikocie.
Poseł Andrzej Rozenek, przez krótki czas jeden z najwierniejszych ludzi od Ruchu Poparcia Palikota znanego jako Twój Ruch, nie wytrzymał i dopuścił się haniebnej zdrady. Mniejsza o powód, bo osoby ze zdradliwymi skłonnościami każdy pretekst ucieczki umieją sobie uzasadnić, chociażby w najbzdurniejszy sposób. Kiedy jednak partia Ruchu Poparcia Palikota zaczynała karierę w parlamencie polityczne zdrady miały inny wymiar, na wiele sposobów. Taki przykładowy poseł Kopyciński zdradził SLD dla Ruchu Poparcia Palikota. Później z kolei zdradził Twój Ruch Palikota i nie wiadomo gdzie go oczy poniosą, bo zdradliwa natura jest przewrotna. Nawet poseł z PO stracił głowę dla Ruchu Poparcia Palikota. Po miodowych miesiącach zaczęły się kłopoty, a to Wanda Nowicka poczuła się urażona i odeszła z klubu, by potem wrócić, a to poseł Kępiński odszedł z klubu Ruchu Poparcia Palikota i przystał do sekciarskiego i kościelnego SLD czyli do pseudolewicy klęczącej przed katolickim kościołem, itp. Przed eurowyborami europoseł Siwiec i poseł Kalisz zdradzili SLD i przystali do kompanii Janusza Palikota. Nie do końca wiadomo, co nimi powodowało, bo tłumaczyli się mętnie, szczególnie Marek Siwiec. SLD zostało także zdradzone przez polityka Kwiatkowskiego, który zapragnął zostać europosłem z zaciągu Ruchu Poparcia Palikota. Pozostawał on z wieloletnim konkubinacie z SLD, wiec zdrada jego była połowiczna. Nie było natomiast zdradą poparcie Ruchu Poparcia Palikota w eurowyborach przez prezydenta Kwaśniewskiego, ponieważ on dość dawno zerwał związki z SLD, co na dobre mu nie wyszło. Po przegranych eurowyborach Janusz Palikot zdradzony został przez Kwaśniewskiego i Kalisza, a zaraz potem Siwiec zdradził Palikota i Twój Ruch, dawniejsze RPP. Zdradził także Twój Ruch Palikota poseł Wincenty Elsner i przeszedł do SLD licząc na miejsce na listach wyborczych. Janusz Palikot dziwi się Elsnerowi, bo Wincenty Elsner uważał się za antykomunistę, a poszedł do SLD która w swej istocie jest antykomunistyczna. SLD nie ma nic wspólnego z komunistami, co pokazuje że lewicę zdradziła już dawno. Następnie Twój Ruch czyli RPP Janusza Palikota zdradziła będąca wcześniej mężczyzną posłanka Anna Grodzka (kiedyś była w SLD), przystąpiła do pseudo zielonych i chce zostać prezydentem, chociaż najpewniej nie ma szans na zdobycie nawet głosów wystarczających do legalizacji swej kandydatury, bo w Polsce raczej tylko nieliczni popierają środowiska elgiebetu (LGBT). Podobnie do Grodzkiej postąpiła wicemarszałkini Nowicka znana z feminizmu i działań elgiebetowskich. Też odeszła od Ruchu Janusza Palikota w sposób haniebnie zdradliwy i też chce zostać prezydentem, chociaż tak jak Grodzka jest bez poważnych szans. Popiera ją w tych dążeniach Unia Pracy, chociaż nazwy typu Partia Pracy źle się w Polsce kojarzą od czasów NSDAP, która z nazwy też była Partią Pracy, a z czynów Partią Wojny.