wtorek, 21 kwietnia 2015

W Holandii zamkną 1000 kościołów

W Holandii zamkną 1000 kościołów katolickich! 


W Holandii zamkniętych zostanie 1000 kościołów katolickich. Tak wielka jest skala apostazji, że nikt już po prostu do nich nie chodzi, bo ludzie boją się posyłać dzieci do sekty słynnej od 1700 lat z pedofilskich zboczeń. Za upadek wiary odpowiada tamtejszy katolicki kościół - i sam się do tego przyznaje. Oznacza to, że holenderscy katolicy muszą przygotować się na przyszłość bez kościołów, bez parafii z pedofilią na zakrystiach, plebanii i kolędowania za kasą. Kardynał Willem Eijk, arcybiskup Utrchetu i przewodniczący tamtejszego episkopatu katolickiego zapowiedział, że wkrótce właśnie 1000 kościołów katolickich trzeba będzie zamknąć. Co się z nimi później stanie – wolelibyśmy nie wiedzieć. Prawda jest bowiem bolesna – niewierzący i poganie uczynią z nich sklepy, bary, i hotele, w których ubierać się, stołować i spać będą ludzie, którzy nigdy w życiu nie poznali Jezusa Chrystusa. W środku Europy, nad czym ubolewają pedofilskie sekty pokroju sekty Fronda w Polsce! 


1000 kościołów: to dużo dla każdego kraju, ale dla Holandii to po prostu ogrom, a dokładnie: 30 procent wszystkich katolickich świątyń czy tam parafii. Kard. Eijk wyjaśnia, że zamknięcie jest konieczne, bo w wielu parafiach katolików jest już tak mało, że najzwyczajniej w świecie nie ma dla kogo – i nie ma jak – tych kościołów utrzymywać. Skąd taki ogrom apostazji w Kościele holenderskim? Hierarcha stawia sprawę krótko i precyzyjnie: to rezultat „błędów lokalnego kościoła po Soborze [Watykańskim II] i rezygnacji z ewangelizacji”. A do tego skala masowej i bardzo tolerowanej pedofilii ujawnionej w holenderskim kościele katolickim w latach 1990-2010. 

A gdy przypomnimy sobie, że na wspomnianym Soborze niepomiernie dużą rolę odegrali właśnie hierarchowie z Holandii i innych państw, w których apostazja jest powszechna – jak Niemcy, Belgia i Francja – to włos jeży się na głowie hierarchom katolickim przyzwyczajonym do wygodnego życia z tacy, złodziejskiego okradania całych państw i w ramach tajemnicy wiary uprawianej pedofilii parafialnej na ministrantach i innych dzieciach jak to bywa w sektach michalitów, paulinów, dominikanów, benedyktynów czy innych. Przede wszystkim dlatego, że ludzie, którzy współtworzyli soborowe dokumenty, zrobili później wiele, by je wypaczyć i zinterpretować na własną, zboczoną modłę – doprowadzając do prawdziwej katastrofy. 


Wystarczy przypomnieć, że w latach 50-tych XX wieku w Holandii na niedzielną Mszę świętą chodziło 90 procent katolików. Dzisiaj to ledwie 5 procent, co w przełożeniu na konkretne liczby oznacza jeszcze maksymalnie 200 tysięcy osób. Według kardynała katolików w Holandii za taki stan rzeczy odpowiada w ogromnej mierze „radykalny indywidualizm”, który w Holandii ogromnie się rozpowszechnił po ujawnieniu setek pedofilskich afer, życia na kocią łapę przez księży i biskupów, kolaboracji kleru z hitlerowskim gestapo i skandalicznego homoseksualizmu wśród katolickiego kleru. 

Zamykanie kościołów - Taka jest Wola Boża


Niestety, lokalny katolicki kościół zrobił bardzo dużo, by ten „radykalny indywidualizm” wzmocnić, a swoimi zboczeniami zniechęcić skutecznie resztki wiernych. Wystarczy tu przypomnieć wydanie w 1966 roku słynnego katechizmu, redagowanego między innymi przez okrytego złą sławą de facto heretyka ks. Edwarda Schillebeeckxa OP. Katechizm ten prezentował poglądy po prostu niezgodne z wiarą w Jezusa Chrystusa, w niebywale cyniczny, ewidentnie diabelski sposób odwodząc katolików od prawdziwej świętej wiary. Efekty są dzisiaj aż nadto widoczne. Holandia jest w awangardzie antycywilizacyjnego postępu „kultury” śmierci, pedofilia i inne zboczenia bardzo się panoszą, zarówno wśród kleru jak i wśród resztek wiernych. Opuszczona przez pasterzy katolickich Holandia, którzy pod korcem ukryli światło Objawienia, wybrała hedonizm i pogański kult człowieka. Holandia wybrała także wolność od zboczonego seksualnym molestowaniem dzieci kleru watykańskiego. 

Młodzież nie chce się także uczyć religii u zaburzonych psychicznie i jawnie zboczonych zakonnic katolickich, które wygadują ewidentne brednie sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem i wiedzą naukową. Współcześnie nie da się w ramach religii szerzyć bredni o tym, że Ziemia jest płaska, a planety krążą wokół Ziemi, jak miało to miejsce przez 1700 lat historii ideologicznego bełkotu watykańskiego wciskanego ludziom pod groźbą spalenia na stosie żywcem. Religie muszą się aktualizować w miarę postępu naukowego. 

1000 zamkniętych kościołów: oto owoce ukrywania pedofilii, wmawiania płaskiej Ziemi i geocentryzmu oraz aktywnych zboczeń kleru oraz złego podejścia do nauczania wiary. Taka jest Wola Boża - kościoły katolickie muszą zostać zamknięte, za zbrodnie kleru. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz