Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Unia Europejska. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Unia Europejska. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 10 maja 2016

Czym jest eurokomunizm?

Eurokomunizm - nie taki zły jak go malują prawicowi faszyści i naziści


Kilka encyklopedycznych, dobrze opracowanych naukowo, faktów historycznych na temat tak zwanego eurokomunizmu czyli komunizmu pokojowego, demokratycznego i parlamentarnego, działającego w granicach prawa dla dobra ludzi pracy. 

Eurokomunizm zwany także neokomunizmem – nurt ideowo-programowy przyjęty w połowie lat 70-tych XX wieku przez część partii komunistycznych Europy Zachodniej (z Hiszpanii, Grecji, Włoch, Belgii, Wielkiej Brytanii, w nieco mniejszym stopniu Francji), a także przez partie spoza starego kontynentu, m.in. z Japonii, Australii i Meksyku. Samo pojęcie stworzył w 1967 jugosłowiański dziennikarz Frane Barbieri na określenie strategii politycznej stosowanej przez Włoską Partię Komunistyczną. W 1975 roku partie francuskie i włoskie wydały tzw. Manifest eurokomunizmu. Jego założenia zostały przedstawione w pracy przywódcy KPH Santiago Carrillo Eurocomunismo y estado (Eurokomunizm a państwo) (1977). Głównymi teoretykami eurokomunizmu byli także Enrico Berlinguer i Georges Marchais, w Polsce zaś prof. Adam Schaff. W 1980 eurokomunizm został uznany na XV zjeździe Włoskiej Partii Komunistycznej za koncepcję strategiczną tej partii. Nurt ten reprezentowała działająca na emigracji Polska Partia Komunistyczna - zakazana przez władze w Polsce w czasach PRL. 

Eurokomunizm poza Europą nazywany neokomunizmem, a także akcją antyfaszystowską, stworzył alternatywną drogę rozwoju ruchu komunistycznego w stosunku do partii komunistycznych bloku wschodniego. Zakładał pozostanie na gruncie marksizmu (ale reformowalnego z duchem czasów), odrzucenie leninizmu radzieckiego (jako totalitaryzmu), ideologii rewolucji społecznej i dyktatury proletariatu. Odmawiał radzieckiej KPZR prawa kierowania ruchem komunistycznym i Międzynarodówką Komunistyczną. Potępiał interwencje radzieckie na Węgrzech (1956), w Czechosłowacji (1968) i w Afganistanie (1979–1985) oraz łamanie praw człowieka. Przeprowadził krytykę realnego socjalizmu oraz dzikiego kapitalizmu. Zakładał, że socjalizm jako ustrój Sprawiedliwości i Prawa można wprowadzić w ramach demokracji parlamentarnej. Opowiadał się za systemem wielopartyjnym, za pluralizmem w polityce i negocjacjami. Rzecznik rozdziału kościołów i wyznań religijnych od państwa, utrzymania świeckiego państwa, a także bezwzględnej swobody religijnej. W polityce zagranicznej eurokomuniści stawiali na NATO i EWG - dlatego nie byli popularni w radzieckiej strefie wpływów politycznych czyli w Układzie Warszawskim i RWPG. 

W ekonomii – eurokomuniści to rzecznicy gospodarki mieszanej, rządzonej przez prawa popytu i podaży, zwolennicy integracji europejskiej. Wspomagali ruch dysydencki w krajach radzieckiego bloku państw dyktatury proletariatu, w tym chadecką "Solidarność" w Polsce. Partie eurokomunistyczne przychylnie odnosiły się do działalności opozycji w krajach bloku sowieckiego, jednoznacznie potępiły wprowadzenie 1981 stanu wojennego w Polsce. 

poniedziałek, 6 lipca 2015

Grecja - Nie dla kapitalistycznej mafii MFW

Grecja - Nie kapitalistom z MFW i ich szkodliwym na narodów mafiom wyzyskiwaczy


Wyniki Greferendum: Grecy przeciw dalszemu niszczeniu ich państwa i systemu socjalnego przez bandę kapitalistycznych rozbójników z MFW i Brukseli. Podano wyniki referendum w Grecji: 61,31 proc. na „nie”, 38,69 na „tak” (aż tylu idiotów było na tak czyli za szkodzeniem własnemu narodowi). Frekwencja wyniosła 62,5 procent, zatem referendum jest demokratyczne, bo udział musi wziąć połowa uprawnionych do głosowania, aby demokracja zaistniała. Większość Greków opowiedziała się więc przeciwko zbrodniczym, niszczącym państwo i szkodliwym dla narodu pseudo reformom oszczędnościowym, od których złodziejscy kredytodawcy ze zbójeckiego MFW uzależniali dalszą tak zwaną "pomoc finansową". Na te wyniki zareagował szef Rady Europejskiej, Donald Tusk, który na wtorek zwołał nadzwyczajny szczyt unijnych przywódców, a by pokombinować jak zrujnować Grecję, bo Polskę rządy PO i Tuska już zrujnowały, każdym swoim pomysłem szkodząc narodowi i całemu społeczeństwu, a wchodząc w tyłki międzynarodowym faszystowsko-kapitalistycznym korporacjom niszczącym całe kraje. 


To już pewne, bo naród grecki odważnie powiedział „Ochi”, czyli „nie” dla kapitalistycznego złodziejstwa i rozbójnictwa uprawianego na Grecji przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy i zbójeckie korporacje z nim związane oraz ich brukselskich kolaborantów, szkodników kapitalistycznej mafii. Taką odpowiedź dał grecki naród w pierwszym w historii Unii Europejskiej referendum, w którym pytano o zgodę na kontynuację polityki cięć w zamian za pomoc finansową. Polski rząd także bez referendum nie powinien wchodzić z tłuste tyłki bandyckiej mafii okradającej hurtowo całe państwa, a znanej pod nazwą Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Czemu Grecy odrzucili propozycję swoich zwyrodniałych wierzycieli i co greckie „ochi” może oznaczać dla przyszłości kraju? Oczywiście, tylko zmianę na lepsze i uniezależnienie się od zbójeckiej polityki MFW i Brukseli.