wtorek, 23 stycznia 2018

Duma i Nowoczesność - Sekta neohitlerowców?

Neohitlerowska sekta z Wodzisławia Śląskiego uprawia kult czci Adolfa Hitlera! 


Ujawniona w sobotę 20 stycznia 2018 roku przez „Superwizjer" TVN działalność neonazistowskiej V kolumny na Śląsku stała się politycznym tematem numer jeden. Opozycja sejmowa domaga się delegalizacji zarejestrowanego zaledwie w październiku 2011 roku za rządów Platformy Obywatelskiej i proniemieckiego polityka Donalda Tuska stowarzyszenia, którego członkowie na ujawnionych przez TVN nagraniach czcili III Rzeszę i jej ludobójczego wodza Adolfa Hitlera. Już w niedzielę 21 stycznia 2018 do sprawy odniósł się premier Mateusz Morawiecki z rządu PiS. „Propagowanie faszyzmu lub innych totalitaryzmów jest nie tylko niezgodne z polskim prawem. Jest przede wszystkim deptaniem pamięci naszych przodków" – napisał na Twitterze. Szybko zareagował też nowy minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński. W poniedziałek 22 stycznia 2018 roku odbyło się spotkanie Brudzińskiego m.in. z nadinspektorem Jarosławem Szymczykiem, komendantem głównym policji oraz zastępcą prokuratora generalnego Bogdanem Święczkowskim. Jednocześnie Zbigniew Ziobro poinformował, że prokuratura – poza postępowaniem w sprawie publicznego propagowania faszyzmu – zajmie się też analizą możliwości delegalizacji stowarzyszenia DiN. – Jeżeli liderzy tego stowarzyszenia organizowali tego rodzaju schadzki, które widzieliśmy w reportażu, to jak najbardziej – tak o delegalizacji mówił rano na antenie Radia Zet wicemarszałek Senatu Adam Bielan



"Za Hitlera i naszą ojczyznę, ukochaną Polskę". Reporterzy przeniknęli do środowiska neonazistów w Wodzisławiu Śląskim w okolicach Gliwic... 

Niektórzy członkowie Stowarzyszenia Duma i Nowoczesność okazali się sekciarskimi czcicielami skompromitowanego zbrodniarza winnego ponad 100 milionów ofiar II wojny światowej Adolfa Hitlera. "Ołtarzyk" ku czci Adolfa Hitlera, płonąca swastyka, "Sieg Heil!". To dzieje się na spotkaniach polskich neonazistów - członków Stowarzyszenia Duma i Nowoczesność. Dziennikarzom "Superwizjera" TVN udało się przeniknąć do tego neohitlerowskiego środowiska. Na nagraniach ukrytą kamerą widać, jak ono funkcjonuje. W listopadzie 2017 roku, w centrum Katowic działacze faszyzującego Ruchu Narodowego zorganizowali demonstrację, podczas której wieszali na swoich neohitlerowskich szubienicach portrety polskich parlamentarzystów (na razie tylko portrety swoich urojonych wrogów politycznych wieszają). Politycy z portretów protestowali wcześniej przeciwko pojawieniu się na marszu 11 listopada haseł neohitlerowskich, rasistowskich i faszystowskich. Narodowcy pronazistowscy zarzucili tym politykom  szkalowanie Polski w kraju i za granicą. Zapomnieli, że to faszystowsko-katolicki reżim ministranta Adolfa Hitlera planował zniszczyć Polskę, a Polaków całkowicie wymordować do 1948 roku w ramach czyszczenia etnicznego. Hitlerowskie plany pokrzyżowała komunistyczna Armia Czerwona ZSRR pod wodzą gruzińskiego przywódcy Józefa Stalina i pewnie dlatego neohitlerowcy, neonaziści i neofaszyści tak bardzo nienawidzą zarówno komunizmu, komunistów jak i innych opcji lewicowych (chociaż w Polsce komunistów jest podobno zaledwie  około tysiąca). 


Demonstrację neohitlerowskich zbrodniarzy nazistowskich prowadził Jacek Lanuszny, asystent prezesa profaszystowskiego Ruchu Narodowego, posła Roberta Winnickiego. Lanuszny reprezentuje też propagujące neohitleryzm Stowarzyszenie "Duma i Nowoczesność" oraz podobną ideologicznie Fundację "Orle Gniazdo". Stowarzyszenie Duma i Nowoczesność powstała w 2011 roku w małym i zacofanym Wodzisławiu Śląskim, a najważniejszym wydarzeniem organizowanym przez nie są mistrzostwa w surwiwalu pod hasłem "Przetrwać, by zwyciężyć" (zajęcia bojówkarskie młodych neohitlerowców, którzy wagarowali z lekcji historii). To jednocześnie tytuł albumu neonazistowskiej grupy rockowej "Honor" z piosenkami o narodowo-hitlerowskim nazizmie i niemieckim nazistowskim pederaście-zbrodniarzu Rudolfie Hessie - partyjnym zastępcy Adolfa Hitlera w latach 1933-1941. 

Mateusz S. nie wypowiada się w reportażu pod nazwiskiem. Został nagrany ukrytą kamerą. To szef i główny założyciel stowarzyszenia DiN. Jest też członkiem organizacji Stowarzyszenie Nie Dla Unii Europejskiej. Nie jest on aktywny w mediach społecznościowych, przynajmniej nie pod swoim nazwiskiem. Na prywatnym profilu na Facebooku z jego nazwiskiem jeszcze do niedawna znajdowało się zdjęcie z - prawdopodobnie - rekonstrukcji historycznej. Widać na nim mężczyznę przebranego za hitlerowskiego żołnierza. Teraz zdjęcie nie jest już dostępne. TVN ustalił, że w 2009 roku był on skazany za przestępstwa rasistowskie, charakterystyczne dla zbrodniarzy neohitlerowskich. 

Stowarzyszenie Duma i Nowoczesność kilkukrotnie organizowało imprezę dla młodzieży "Survival" - szkolenie dla młodocianych bojówek faszystowskich: "Przetrwać by Zwyciężyć" (marzenie neohitlerowskich gestapowców niemieckich). Ze sprawozdania organizacji DiN wynika, że główną atrakcją było strzelanie z wiatrówek różnego typu. Poza tym m.in. w 2016 roku występował tam zespół Nordica. W zespole grają muzycy z grupy AgreSSiva 88 (w nazwie wyróżnione "SS", a 88 to zaszyfrowane "Heil Hitler" - H to ósma litera alfabetu), która śpiewała m.in.: "To właśnie my, narodowi socjaliści (...) biali rasiści" - pisze "Gazeta Wyborcza". Podobnie było w 2012 roku. - W Polsce nie ma dostępu do "zabawy" w żołnierza i my tę lukę chcemy wypełnić - mówił wtedy w rozmowie z TVN Mateusz S. DiN rozpoczęła w tydzień przed ujawnieniem afery - zarejestrowaną w MSWiA - zbiórkę na rzecz neofaszystowskiego zbrodniarz i mordercy Janusza Walusia z RPA. To działacz skrajnej neohitlerowskiej i rasistowskiej prawicy w RPA. Odsiaduje on obecnie wyrok karny za okrutne zabójstwo czarnoskórego polityka Chrisa Haniego w RPA. 

"To nie nazizm à la Trzecia Rzesza"... 


W poprzedzających te wydarzenia miesiącach dziennikarze "Superwizjera" TVN zdołali przedostać się z ukrytymi kamerami do środowiska polskich neonazistów czy neohitlerowców (do owej sekty czcicieli ludobójczego zbrodniarza Adolfa Hitlera). W marcu 2017 roku dotarli na koncert popularnej wśród nich muzyki neohitlerowskiej w dolnośląskiej wiosce Grodziszcze. Dokładne miejsce i godzina imprezy do ostatniej chwili były utrzymywane w tajemnicy niczym sekret gestapowskiej bezpieki Trzeciej Rzeszy Niemieckiej. Na sali, pełnej nazistowskich symboli neohitlerowców, uczestnicy - Polacy i Niemcy - wspólnie unosili ręce w tzw. rzymskim pozdrowieniu i krzyczeli "Sieg Heil!" czcząc Adolfa Hitlera i jego zbrodniczy reżim ludobójców. Niektórzy nie ukrywali wytatuowanych na ciele swastyk i symboli hitlerowskiego SS. Dziennikarze "Superwizjera" spytali Jacka Lanusznego, czy Stowarzyszenie "Duma i Nowoczesność" jest założone i kierowane przez narodowych socjalistów. - Nie - odparł. - Kolega kiedyś miał sprawę w sądzie, ale to były jego młodzieńcze czasy. Kolega ten, główny założyciel DiN, ma dość radykalne poglądy, ale nie wiązałbym go w żaden sposób z nazizmem w wersji à la Trzecia Rzesza - zapewnił. Obecny przewodniczący stowarzyszenia Mateusz S., nazistowski pseudonim "Sitas", został w 2009 roku skazany za przestępstwa rasistowskie, bo rasizm zawsze jest częścią zbrodniczego faszyzmu, nazizmu, frankizmu i podobnych sekt neohitlerowskich. Funkcjonariusze ABW znaleźli w jego mieszkaniu materiały z symbolami Trzeciej Rzeszy Niemieckiej zbrodniczego reżimu Adolfa Hitlera. W aktach znajduje się także 77 zdjęć z osobami unoszącymi ręce w hitlerowskim pozdrowieniu ku czci nazistowskich zbrodniarzy. Na dwóch z nich młodzieniec o wyglądzie Mateusza S. wznosi ten hitlerowski gest w bramie niemieckiego obozu Auschwitz oraz w jednym z jego baraków. Pytany o Mateusza S. i podobnych mu członków stowarzyszenia, Jacek Lanuszny podtrzymywał, że wszystko to rzekomo dotyczy ich "młodzieńczego" okresu życia, ale okazuje się, że tak nie jest, a nazistowskich, neohitlerowskich zdrajców Ojczyzny naszej, zdrajców Polski - jest dość sporo. 

Nazistowski "Ołtarzyk" Hitlera, mundury i marsze Dziennikarze "Superwizjera" sfilmowali, nie ujawniając swojej tożsamości, kontaktowali się między innymi z członkami Stowarzyszenia Dumy i Nowoczesności. W maju 2017 roku Mateusz S., zaprosił ich na imprezę - obchody 128-ej urodzin zwyrodniałego oprawcy i ludobójcy, z wyznania religijnego katolickiego ministranta Adolfa Hitlera. Zaproszenie podpisane było przez Polskich Narodowych Neohitlerowców z Wodzisławia Śląskiego. 

Impreza neohitlerowska odbyła się na wzgórzu, w lesie nieopodal Wodzisławia Śląskiego (niczym spotkania zbrodniczych hitlerowskich oddziałów tzw. "żołnierzy wyklętych", którzy byli wszyscy w służbie Adolfa Hitlera dla mordowania Polaków i niszczenia Polski). Już z daleka było widać rozwieszone na drzewach hitlerowski czerwone flagi z gestapowskimi hakenkreutzami (pseudoswastykami), a z głośników płynęły nazistowskie marsze wojskowe z okresu hitlerowskiej Trzeciej Rzeszy Niemieckiej. Na miejscu powstało coś na wzór sekciarskiego "ołtarzyka" ku czci zbrodniarza Adolfa Hitlera z jego czarno-białą podobizną. W centralnym miejscu zawisł wielki drewniany hitlerowski hakenkreutz nasączona podpałką do grilla. Po zmroku został podpalony jako płomienny symbol nazistowskiej bojówki DiN, robiono sobie przy nim zdjęcia, palone były również race. Niektórzy uczestnicy spotkania przebrali się w mundury zbrodniczego niemieckiego Wehrmachtu, Mateusz S. - w mundur oficera hitlerowskiego SS. Wychwalali rzekome osiągnięcia zbrodniarza i ludobójcy katolickiego ministranta Adolfa Hitlera, nie wspominając, że jest on odpowiedzialny za rozpętanie najstraszniejszej wojny w dziejach i śmierć ponad 100 milionów ludzi. Na koniec wznoszone były toasty "za Adolfa Hitlera i naszą ojczyznę, ukochaną Polskę", a przecież to Adolf Hitler w amoku swojej nazistowskiej zbrodniczości planował wymordować Naród Polski do 1948 roku przy cichej aprobacie i politycznym wsparciu ze strony Francji, Wielkiej Brytanii i USA. Częstowano się tortem w kolorach nazistowskiej flagi Trzeciej Rzeszy. 

"Trzeba to teraz udowodnić"... 


W lipcu 2017 dziennikarze TVN przyjechali, także z ukrytą kamerą, na neonazistowski festiwal Orle Gniazdo, reklamowany jako najważniejsze wydarzenie narodowej sceny muzycznej w Polsce (narodowo-hitlerowskiej i totalitarnie antypolskiej, niestety). Cykliczną imprezę wspiera Stowarzyszenie Duma i Nowoczesność, a jednym z organizatorów jest Jacek Lanuszny. - Nie toleruję i z tego też tytułu uważam, że na Orle Gniazdo mam powołane do tego służby, które reagują - mówił, pytany o saluty rzymskie i wznoszenie okrzyków "Sieg Heil". - Jeżeli ktoś robi coś niestosownego, to ta osoba jest upominana - zapewniał. Jednak dziennikarze widzieli i zarejestrowali podczas festiwalu, że ochrona nie reagowała na tego typu zachowania. - Tylko trzeba to teraz udowodnić, że to jest na przykład gest hitlerowski - zastrzegał Lanuszny. - Ja mogę powiedzieć, że to jest machanie ręką - dodał ze spokojem. Członkowie Stowarzyszenia "Duma i Nowoczesność" nie kryją swojej fascynacji bronią palną, nie tylko historyczną z okresu reżimu nazistowskiego faszysty Adolfa Hitlera, ostatecznie pokonanego w 1945 roku, głównie siłami radzieckich komunistów z ówczesnego ZSSR (przy w sumie niewielkim wsparciu tzw. aliantów, którzy wcześniej sprzedali Adolfowi Hitlerowi Polskę i skazali Naród Polski na wymordowanie). Nie można wykluczyć, że do do członków Stow. DiN niedługo trafi broń maszynowa z wojskowych magazynów, które w Polsce są bardzo słabo pilnowane i praktycznie niezabezpieczone, a broń często ginie w celach handlowych od 1990 roku. W parlamencie trwają prace nad zmianą ustawy o broni i amunicji, która ma umożliwić przekazanie tego typu uzbrojenia do organizacji rzekomo proobronnych, w tym takich jak Duma i Nowoczesność. 

- Ja uważam, że nie jest nic w tym złego, żeby społeczeństwo w ogóle było zaznajomione z obsługą broni - tłumaczył Jacek Lanuszny. - My oczywiście parę razy byliśmy na strzelnicy, ale to właśnie w kwestiach rekreacyjnych - zapewnił. W 2008 roku ABW operacyjnie ustaliła, że obecny przewodniczący Dumy i Nowoczesności Mateusz S. oraz Adam B. mogą planować zamach z użyciem materiałów wybuchowych. Do mieszkań obu mężczyzn wkroczyli funkcjonariusze ABW, podczas przeszukania nie znaleźli jednak materiałów do produkcji bomb i nie postawiono żadnych zarzutów. - Tam chodziło o treść esemesów - wyjaśnia Lanuszny, który, jak twierdzi, rozmawiał o tej sprawie kiedyś z Mateuszem S. - I wiem, że były z tego powodu kłopoty - mówi. Po interwencji prezesa Ruchu Narodowego Roberta Winnickiego Prokuratura Krajowa skontrolowała akta sprawy Mateusza S. W wyniku kontroli sprawa została wycofana z sądu, chociaż podejrzani powinni być monitorowani, bo jak wiadomo, nie każdy jest tak głupi, żeby nielegalną broń trzymać w domu czy na własnej posesji. Kilka dni temu prokuratura umorzyła śledztwo przeciwko liderowi Dumy i Nowoczesności. Urzędniczka, która zawiadomiła policję o podejrzanej działalności Mateusza S., musiała tłumaczyć się przed przełożonymi. Nie pracuje już w Zespole ds. Praw Człowieka MSWiA. W 2016 roku został on rozwiązany - zapewne dla ochrony zbrodniczych ruchów neohitlerowskich neonazistów sprytnie udających działalność narodową czy nacjonalistyczną. 

"Duma i Nowoczesność" dziękuje za reklamę w telewizji. Tak zareagowali internauci. 


"Duma i Nowoczesność" odniosła się do wstrząsającego reportażu o polskich neonazistach, w którym główną postacią był właśnie prezes stowarzyszenia Mateusz S. (pseudonim Sitas). Organizacja postanowiła odpowiedzieć "żartobliwym" wpisem na Facebooku i swojej stronie internetowej. Nie milkną echa reportażu "Polscy neonaziści" wyemitowanego na antenie TVN24. W sieci pojawiają się kolejne komentarze związane ze wstrząsającymi doniesieniami stacji. Wśród polityków, którzy stanowczo zareagowali na reportaż był m.in. Joachim Brudziński, który zapewnił, że "w Polsce nie ma przyzwolenia na propagowanie faszystowskiego ustroju". Oraz minister Ziobro, który polecił wszczęcie śledztwa ws. publicznego propagowania faszyzmuprzez "Dumę i Nowoczesność". 

"Dziękujemy TVN za darmową reklamę naszego stowarzyszenia w telewizji publicznej" - napisali w niedzielę przewodniczący fundacji i zapewnili, że od czasu emisji reportażu dostają wiele polubień, e-maili i darowizn na konto. "W końcu dotarliśmy do szerszej publiczności. Zdecydowana większość ludzi potrafi oddzielić to co robi DiN od 7 lat, od tego, co robi Przewodniczący DiN prywatnie" - czytamy na Facebooku i stronie DiN. I prawnie ma sporo racji, bo trudno jest formalnie winić jakieś Stowarzyszenie czy Ruch Społeczny np. charytatywny, za poglądy należących doń członków, a nawet osób funkcyjnych, jeśli owe poglądy i postawy nie są częścią tej organizacji. 

Fakt, że stowarzyszenie i jego neohitlerowski aktyw występujący w obronie zwyrodniałego nazisty Walusia z RPA, nie wykazał się  nawet cieniem skruchy, nie powinno nikogo dziwić, zważywszy na ich dotychczasowe działania neohitlerowskie. To, co jednak budzi zdziwienie to komentarze cześć internautów, które ukazują skalę problemu działalności neohitlerowskiej V kolumny w Polsce. 

Przypomnijmy, że reportaż Superwizjera TVN ukazał się w sobotę 20 stycznia 2018 roku w programie "Superwizjer" i był efektem wielomiesięcznej prowokacji dziennikarskiej zwanej śledztwem dziennikarskim (mamy nadzieję, że wszystkie prezentowane materiały są prawdziwe i nie zostały zmanipulowane przez TVN dla osiągnięcia efektu "afery"). Reporterzy zdobyli zaufanie członków udającej patriotyczną i narodową neohitlerowskiej organizacji "Duma i Nowoczesność", dzięki i czemu zostali zaproszenie na kilka neonazistowskich imprez, między innymi na 128-mą rocznicę narodzin zbrodniarza Adolfa Hitlera. Zaproszenie otrzymali od aktualnego prezesa stowarzyszenia DiN. 


Kobiety z Dumy i Nowoczesności - Kim są neonazistowskie działaczki 


Do neonazistowskiej Dumy i Nowoczesności należy Malwina S. (Wodzisław Śląski) i Karolina O. (Radlin). Sprawdzamy czemu kobiety wspierają nacjonalistów i oddają cześć Adolfowi Hitlerowi. - Są tam używane, jak instrumenty. Mają być ładnym tłem - twierdzi Anna Tatar ze stowarzyszenia "Nigdy Więcej". Na stronie DiN w kategorii "O nas" pośród 9 wymienionych oficjalnych członków organizacji znajdują się dwie kobiety: Malwina S. i Karolina O. W DiN odpowiadają za księgowość, formalności związane z dokumentami czy kontakt z Urzędem Skarbowym. Tam, gdzie panowie mają wpisane zainteresowania, jak wędkarstwo czy polityka, u pań widnieje "dom i rodzina" - tyle wolno neohitlerowskim damom dworu adoratorów największego zbrodniarza XX wieku Adolfa Hitlera. 

Początkowo to właśnie Malwina i Karolina były w składzie reprezentującym organizację. Malwina była przewodniczącą DiN, a Karolina sekretarzem. Możliwe, że po prostu na kogoś trzeba było stowarzyszenie założyć, a że te dwie kobiety akurat odnajdują się w sprawach urzędowych padło na nie. Teraz jako przewodniczący widnieje Mateusz S., a sekretarzem został Dawid Z. Prywatnie obie kobiety są związane z działaczami DiN. Malwina jest żoną przewodniczącego Mateusza, którego z materiału TVN można kojarzyć z pseudonimu "Sitas", mąż Karoliny to z kolei Zbyszek O., którego oficjalnym zajęciem w organizacji ma być tłumaczenie tekstów z języka angielskiego. - Kobiety w takich organizacjach są potrzebne. Mają łagodzić wizerunek, tworzyć atrakcyjne tło dla radykałów. Są kwiatkiem do kożucha. Ewentualnie występują jako aktywistki od zwalczania aborcji. Oczywiście jest kilka kobiet, które wybiły się na pierwszy plan, ale nawet one nie odegrały w tych ugrupowaniach poważniejszej roli. Na przykład Justyna Helcyk z ONR, która w 2015 roku „zabłysnęła” tym, że na manifestacji mówiła o "islamskim ścierwie". Prokuratura zajęła się jej przemówieniem, bo obrażało muzułmanów. Finalnie jednak sprawa została umorzona. Potem już niewiele słyszałam o Helcyk - tłumaczy prasie Anna Tatar ze stowarzyszenia "Nigdy Więcej".

Taka, łagodząca wizerunek rola, może przypadać właśnie Malwinie i Karolinie. Bo poza tym, że czasem pojawiają się na wydarzeniach związanych z DiN, nie widać by występowały indywidualnie czy wyrażały publicznie swoje poglądy dotyczące nacjonalizmu. Nie kryją się jedynie z tym, że są oddanymi matkami. Chętnie udostępniają zdjęcia z dziećmi. Nie wiadomo czym zawodowo zajmuje się Malwina. Karolina jest natomiast doradcą ds. ubezpieczeń w miejscowości Radlin. W Polsce członkinie ruchów nacjonalistycznych rzadko działają samodzielnie. - Czasem nacjonalistki próbują się oddzielić od mężczyzn. Przy Ruchu Narodowym działała sekcja kobiet, które w końcu postanowiły odciąć się od partii, bo stwierdziły, że sprawy, którymi się zajmowały, nie były traktowane poważnie. Ale to tylko pozory, bo mimo że występują pod nowym szyldem Narodowej Organizacji Kobiet, to dalej współpracują z Ruchem Narodowym. Niedawno wzięły udział w konferencji zorganizowanej w Sejmie przez lidera tego ugrupowania, posła Roberta Winnickiego - mówi Tatar. Materiał "Dumy i Nowoczesności" przypomina nie tylko o tym, że ruchy nacjonalistyczne to nie tylko mężczyźni, ale też, że neofaszystowskie tendencje są w Polsce obecne, a ruchy skrajne przybierają na sile. 

Ujawnienie faszystowskich dewiacji osób chorych psychicznie na hitleryzm? 


Ujawnienie faszystowskiej działalności neohitlerowskiego stowarzyszenia Duma i Nowoczesność każe zadać pytanie o to, czy Polska w 2018 roku pozostaje bezpieczna od ideologii faszyzmu i nazizmu. - Ja się po części tego obawiam, że uzna się, że cały problem sprowadza się do organizacji pod nazwą Duma i Nowoczesność i do wychwalania Adolfa Hitlera - mówi  prof. Andrzej Rychard, socjolog z Polskiej Akademii Nauk. - Ani Duma i Nowoczesność, ani Adolf Hitler nie są w tej chwili zagrożeniem dla polskiej polityki. Zagrożeniem jest pasywna tolerancja wobec wielu innych organizacji, które są zbliżone, aczkolwiek na tyle cwane, że nie odwołują się wprost do Adolfa Hitlera - tłumaczy socjolog. 

Organizacje, które na różne sposoby karmiły się nienawiścią, promowały ksenofobię i wiarę w wyższość narodu i rasy, pojawiały się od samego początku istnienia III Rzeczypospolitej. - Zjawisko neofaszyzmu w Polsce nie jest zjawiskiem zupełnie nowym, które spadło nam z nieba z dnia na dzień - przypomina mediom dr Rafał Pankowski z Collegium Civitas i Stowarzyszenia Nigdy Więcej. Na stronach "Brunatnej Księgi" Fundacji Nigdy Więcej odnotowane są tysiące zdarzeń, zgromadzeń, nawoływania do nienawiści czy ataków i pobić z każdego roku po 1987-ym. Mimo to, socjologowie przyznają, że przyczyny postaw faszystowskich, frankistowskich czy neohitlerowskich nie są w Polsce dobrze zbadane. Dlatego reportaż "Superwizjera" jest tak istotny. - Nic o tym nie wiemy. Musimy to rozpoznać, to jest apel pod adresem nas, socjologów. My tutaj trochę zalegamy - stwierdza prof. Rychard. 

Radykalne środowiska (pseudo) narodowe przeistaczają się od lat. Kiedyś najważniejsze było Narodowe Odrodzenie Polski, później Młodzież Wszechpolska. Dziś największą organizacją tego typu jest ONR. Wszystkie przedstawiają się przede wszystkim jako instytucje patriotyczne. - One zawłaszczają symbolikę patriotyczną, mieszając ją w przedziwny sposób z hasłami i symbolami neofaszystowskimi, nazistowskimi. Dochodzi do tak kuriozalnych sytuacji jak obchody rocznicy Powstania Warszawskiego pod sztandarem czarnego krzyża celtyckiego, który jest międzynarodowym znakiem neofaszystów - wyjaśnia dr Pankowski. 

W dniu 23 stycznia 2018 W domach uczestników spotkania ku czci Adolfa Hitlera z DiN znaleziono hitlerowskie flagi, odznaki, naszywki i publikacje o tematyce nazistowskiej, a także amunicję i broń, a to już poważniejsze zarzuty za posiadanie broni. Według informacji, jakie podaje "Gazeta Wyborcza", agenci katowickiej ABW zatrzymali do wyjaśnienia, na 48 godzin, Mateusza S. ps. „Sitas”, lidera stowarzyszenia Duma i Nowoczesność i dwóch innych neonazistów udających Polaków na Śląsku. Sitas, ubrany w mundur oficera SS mówił: "Adolf Hitler – jeden z najlepszych strategów, dowódców i umysłów wszech czasów - bo chyba nie zauważył, że Adolf Hitler wojnę przegrał, a jego zbrodniczy reżim został osądzony jako najbardziej zbrodniczy w XX wieku. Za pochwalanie Adolfa Hitlera i jego zbrodniczej działalności, za czczenie Adolfa Hitlera - jak to robili gestapowcy i SS-manii w czasie II wojny światowej - powinien być dodatkowy zarzut z artykułu o ZDRADĘ Rzeczpospolitej Polskiej i o zdradę Narodu Polskiego... 

Kilka opinii z komentarzy internetowych... 


Co spowodowało, że ludzie ze stowarzyszenia Duma i Nowoczesność odwołują się do tak chorego systemu wartości hitlerowskich? Czy naprawdę nie widzą, jak samych siebie kompromitują swoim nazistowskim bandytyzmem? 

A ilu z takich podobnych było na marszu "My chcemy Boga" 11 listopada 2017 niosąc zamiast pochodni dla Ojczyzny neohitlerowskie race? Ach, prawda, oni używają słowa Ojczyzna - tylko dla neonazistowskich wyznawców Adolfa Hitlera, Ojczyzna to oczywiście hitlerowska Trzecia Rzesza Niemiecka czyli Austria i Niemcy. 

Ciekawe czy oni wiedzą ile Polaków zabili hitlerowscy naziści i że planowali z nas zrobić zgermanizowanych niewolników, a resztę do 1948 roku wymordować (trzy lata zabrakło reżimowi katolika Adolfa Hitlera do całkowitej likwidacji Narodu Polskiego - 1945, 1946 i 1947). Polacy jako Naród istnieją dzięki komunistycznej Armii Czerwonej i ZSRR Józefa Stalina - i nawet jak ktoś idei komunistycznych nie cierpi - to fakt wyzwolenia Polski i ocalenia Narodu Polskiego - jest historycznym faktem. 

Plan faszystowskiego reżimu Adolfa Hitlera i całej ideologii nazistowskiej wobec Polski był jasny. Inteligencję należało zlikwidować całkowicie. Reszta miała stanowić siłę robotniczą, ale po zgermanizowaniu. Kto się nie chciał zgermanizować - miał trafić do komory gazowej i pieca aby kominem polecieć do nieba. Duże miasta miały zostać przerobione na modłę niemiecką. Polacy (ogólnie Słowianie) po Żydach i Cyganach byli następni w kolejce do eksterminacji. A oni czczą tego katolickiego ministranta i kumpla papieża Piusa - zwyrodnialca Adolfa Hitlera i faszystowski nazizm. Ignoranci, Volksdeutsche i Angedeutsche - pogrobowcy hitlerowskich "żołnierzy wyklętych". 

Te prymitywne i ogłupione indywidua czczące faszystowskie symbole i tamtych "bohaterów" od ludobójstwa i eksterminacji Narodu Polskiego najwyraźniej miały nie po drodze ze szkołą, a szczególnie z lekcjami historii wagarowały... 

STOWARZYSZENIE DUMA I NOWOCZESNOŚĆ 
ul. Tysiąclecia 22/10 
44-300 Wodzisław Śląski
Śląskie 

Zarząd główny: 

Sitkiewicz Mateusz 1982' - PRZEWODNICZĄCY
Lanuszny Jacek 1982' - ZASTĘPCA PRZEWODNICZĄCEGO
Zajączkiewicz Dawid 1987' - SEKRETARZ 

Komisja rewizyjna: 

Zielonka Krystian 1978'
Kuberski Dawid 1981'
Ropiak Tomasz 1989'

Komitet założycielski: 

Sitkiewicz Mateusz Damian 1982'
Lanuszny Jacek 1982'

(Dane publiczne z Krajowego Rejestru Sądowego legalnie republikowane!)  

Neonazizm inaczej neohitleryzm – doktryna mająca na celu przywrócenie lub ustanowienie ustroju opartego na niemieckiej wersji narodowego germanizmu i pangermanizmu. Głosi konieczność supremacji własnego narodu (uznając go za najwyższe dobro) i jego pochodzenia etnicznego (w tym elementy kulturowe takie jak etniczne wierzenia germańskie), oraz charakteryzuje się postawami skrajnego rasizmu, ludobójczego antysemityzmu, antyslawizmu (eksterminacja Słowian, w tym Polaków), kultem siły, eugeniką i darwinizmem społecznym. W niektórych odłamach przechodzi w skrajny nacjonalitaryzm, w innych zaś w „biały” internacjonalizm grup neohitlerowskich. Neonaziści czy neohitlerowcy używają charakterystycznej dla siebie symboliki (hakenkreutz). Do lat 80. XX wieku neonazizm nazywany był nazizmem lub hitleryzmem. Uległo to zmianie wskutek protestów środowisk pokrzywdzonych w czasie II wojny światowej. Neonazizm jest silnie rozwinięty w Stanach Zjednoczonych, Niemczech, Danii oraz Wielkiej Brytanii. Wiele osób usiłuje rozbudzić ten ruch, m.in. Colin Jordan, George Lincoln Rockwell, Francis Parker Yockey, William Pierce oraz David Myatt. Poprawka do tzw. konstytucji USA, gwarantująca wolność wypowiedzi, powoduje iż organizacje te działają legalnie, legalnie też rozprowadzają dewocjonalia związane z Adolfem Hitlerem, legalnie misjonują na rzecz neonazizmu i neohitleryzmu. 

Następujące organizacje w Wielkiej Brytanii zostały opisane jako neonazistowskie i neohitlerowskie:

British Movement
November 9th Society
International Third Position
National Front
National Socialist Movement
Flag Group
League of Saint George
Combat 18
White Nationalist Party
Blood and Honour

Czekamy na dlasze losy śledztwa w sprawie Dumy i Nowoczesności oraz jej lidera, zatem zapewne przyjdzie nam za jakiś czas uzupełnić artykuł... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz