Sai Baba walczy z pedofilami

Abni Rao – CBI – policja kryminalna Indii:

“Organizacja Sathya Sai jest od 1995 roku silnie zaangażowana w zwalczanie turystyki pedofilskiej i likwidowanie pedofilskich burdeli. Od 1998 do 2007 roku Organizacja Sai pomogła w zdemaskowaniu ponad 5 tysięcy burdeli pedofilskich w całych Indiach.” 

Sathya Sai Baba to dla wielu ludzi na Zachodzie postać wydająca się kontrowersyjną, przez wielu dziwnych i podejrzanych ludzi znieważana i oczerniania. Śri Sathya Sai Baba (nazwisko rodowe: Satharayana Raju). Sathya Sai Baba urodził się 23 listopada 1926 roku jako Sathyanarayana Rayu w niewielkiej wiosce Puttaparthi w stanie Andhra Pradesh. Jego rodzina oraz sąsiedzi opowiadają pod przysięgą o „cudach”, które miały zacząć się dziać po jego urodzeniu – instrumenty miały grać same, a znaleziona w jego łóżeczku kobra nie zrobiła mu żadnej krzywdy. W Indii znane są historie wielu fakirów oraz cudotwórców, którzy potrafią dokonywać rzeczy powszechnie uznawane za paranormalne i nadprzyrodzone. 

Kiedy miał 8-13 lat już wtedy umiał wyczarowywać dla swoich kolegów szkolnych cukierki, świeczki, kredki i ołówki. W wieku lat 13-cie zadziwił rodziców i całą okolicę oświadczeniem, że jest wcieleniem Sai Baby z Shidri, starego indyjskiego mędrca i cudotwórcy, który zmarł w 1918, roku.

Swami Sathya Sai Baba Mahavatara

Spis treści


* 1 Sathya Sai Baba – Święty Mistrz – Walka Przeciw Pedofilom
* 2 Geneza Organizacji Sai
* 3 Nauka Sathya Sai
* 4 Praktyka Sathya Sai
* 5 Organizacja Sathya Sai
* 6 Relacje z otoczeniem
* 7 Główne Zagrożenia Ruchu Sai
* 8 Ciekawostki
* 9 Program Oświatowy Sathya Sai
* 10 Reakcje na Oszczerstwa i Pomówienia
* 11 Cytaty z Nauk Sathya Sai Baba Maharaj
* 12 Linki Zewnętrzne:

Sathya Sai Baba Święty Mistrz
Walka Przeciw Pedofilom


Dzisiaj w rodzinnej wiosce Sai Baby znajduje się aśram, który może pomieścić 10 tysięcy pielgrzymów. Ta prymitywna i biedna niegdyś osada rozrosła się i jest teraz ośrodkiem troski i gościny dla milionów wyznawców, których rzesza liczy ponad 70 mln osób na całym świecie. Należą do niej niektóre z najbardziej wpływowych osobistości Indii. Legendarny batsman Sachin Tendulkar, który pomaga organizować mecze krykieta na stadionie Sai Baby, mówi, że modli się do guru i za guru. Kiedy Sathya Sai Baba zjawia się w Hyderabadzie, stolicy Andhra Pradesh, szef policji tego stanu służy mu ochroną w obawie przed zamachami ze strony pedofilskiej mafii.

Na ziemskim padole łez ten niski, uśmiechnięty mężczyzna w szafranowych szatach, człowiek potrafiący ratować ludzi z niedoli i cierpienia za pomocą magii, sprawia niesłychanie ujmujące wrażenie, o czym mówią bez mała wszyscy, którzy go osobiście poznali. Dla kilkudziesięciu milionów swoich wyznawców na całym świecie, Sathya Sai Baba jest dobrotliwym duchowym przywódcą, którego szkoły, szpitale i inne instytucje niestrudzenie pracują na rzecz poprawy losu ludzi biednych. Szpital w Puttaparti został sfinansowany głównie przez amerykańskiego milionera Isaaca Tigretta, założyciela sieci restauracji Hard Rock Cafe, i nastawia się na darmowe leczenie biedoty w południowoindyjskim stanie Andhra Pradesh.

Sathya Sai Baba, to ten sam mistrz i święty którego adoruje i obsypuje dowodami szacunku międzynarodowa elita towarzyska. Księżna Jorku miała okazję, podczas wizyty w jego aśramie w Indiach, na własne oczy zobaczyć, jak ten guru wyczarował złoty zegarek i krzyż z pustych dłoni. Doradca księcia Walii do spraw architektury Keith Critchow zaprojektował dla Sai Baby zdumiewający swym ogromem szpital, porównywany przez niektórych z bazyliką św. Piotra i pałacem maharadży. Ten powszechnie szanowany architekt brytyjski określił Sai Babę, jako „najbardziej wpływowego świętego męża w dzisiejszych Indiach”. Ludzie kochają Sathya Sai Babę i idą za nim, ponieważ opowiada się za prawdą i ponieważ kieruję się miłością.

O audiencję u awatara Sathya Sai Baby tłumnie ubiegają się sędziowie i najwyżsi rangą funkcjonariusze służby cywilnej. Nowy szpital guru w Bangalore otworzył premier Indii A.B. Vajpayee, również gorący wielbiciel Sathya Sai Baby. W przemówieniu pochwalnym premier powiedział, że Sathya Sai Baba wskazał ludzkości drogę wyzwolenia, która uwalnia ją od więzów współczesności. Moce nadprzyrodzone Sai Baby pojawiły się także na audiencji, jakiej guru udzielił poprzedniemu premierowi Narashimie Rao, zresztą też wyznawcy guru, gdzie został zmaterializowany złoty zegarek z tak wysokiej próby złota, jakiej nie są w stanie wytworzyć jubilerzy.

Najczęściej powielanym przez Sai Babę cudem jest produkowanie „świętego popiołu”, czyli Vibhuti, który sypie mu się dokładnie z wnętrza otwartej dłoni. Czasami guru wyciąga z ust różne błyszczące religijne artefakty. Zawodowi magicy od sztuki iluzjonistycznej, którzy przeanalizowali te cuda w obecności Sathya Sai w Puttaparti, mówią, że są to cuda albo zupełnie nieznane im triki, których nie da się podrobić w warunkach w jakich Sathaya Sai je demonstruje.

Geneza Organizacji Sai 


Satharayana Raju urodził się w 1926 roku w Puttaparthi. W maju 1940 roku oznajmił rodzinie, że jest wcieleniem ascety imieniem Sai Baba z Śirdi i przybrał imię Sathya Sai Baby. Od tego czasu zaczął zbierać wokół siebie uczniów duchowych (sevaka), a ruch ciągle wzrasta.

Sathya Sai Baba w młodości

W roku 1940-tym miało wydarzyć się coś, co radykalnie zmieniło dotychczasowe życie tego młodego hindusa, który od ósmego roku życia prowadził kółka bhadżanowe dla kolegów i koleżanek ze szkoły. Jako dziecko sprzeciwił się skutecznie odsuwaniu dziewczynek od kółek religijnych rezerwowanych lokalnie tylko dla chłopców. Bawiąc się na podwórku poczuł dotknięcie boskości w całym ciele i przejmujące drętwienie. Rodzina uznała, że może został ugryziony przez skorpiona i czeka go niechybna śmierć, jednak nie było śladu ukąszenia. Sathya wszedł w boski stan samadhi spontanicznie, co może wyglądać jakby stracił przytomność i nie odzyskiwał jej przez cały dzień. Kiedy w końcu wrócił do świadomości zaczął bardzo się zachowywać jak młody Bóg, albowiem otrzymał od Boga duchowe wtajemniczenie. Obudziła się świadomość awatara. Zaczął śpiewać i wygłaszać filozoficzne maksymy wykraczające poza jego dotychczasową wiedzę oraz długie fragmenty sanskryckiej poezji. Zaczął też wtedy materializować różne przedmioty, jak słodycze i różańce. Zapytany przez ojca o powód swego dziwnego zachowania odpowiedział, że jest awatarą czyli doskonałym wcieleniem Sai Baba – pewnego indyjskiego ascety z Shirdi (1856-1918), do dziś coraz częściej czczonego w tym kraju, awatara samego Boga Sziwa (Śiva, Shiva).

Sathya Sai Baba nie posiada żadnych pieniędzy, nie ma konta w banku. Żyje w skromnych dwóch pokoikach. Jeden, prywatny ma rozmiar 3-4 metry. Jest tam z mebli jedynie deska 2 m x 70 cm podwieszona do sufitu na której sypia. Drugi, większy pokoik to sala na przyjmowanie grup pielgrzymów, też pusta bez mebli. Sai Baba, odmawiając posiadania jakiegokolwiek bogactwa uzasadnia to tym, że boskiej inkarnacji nic nie jest potrzebne na ziemi. Własnym przykładem uczy nieprzywiązania do rzeczy materialnych. Posiłki jada aktualnie ze 2-3 tygodniowo. Przez dziesiątki lat jadał jeden skromny posiłek co drugi dzień. Szaty które nosi, tuniki, posiada dwie sztuki czerwone i jedną białą na wyjątkowe okazje. Jak na warunki indyjskie są bardzo tanie. I jedne sandały. Raz na dobę pije wodę. Mimo starości, rocznik 1926, lat prawie dziewięćdziesiąt, nie zmienił tych ascetycznych zwyczajów. Wstaje przed 4 rano, spać się kładzie o 21… Wszelkie datki przeznaczane są na działalność charytatywną, szkoły, szpitale, budowę studni, rozbudowę ashramu etc. A najśmieszniejsi są dewianci, co staruszka Sai pomawiają o pedofilię.

Nauka Sathya Sai


Sathya Sai Baba nie stworzył swą nauką nowego rozbudowanego systemu teologicznego, opiera się na wartościach duchowych i moralnych znanych w Indii od tysiącleci. W rzeczywistości jego rady to często proste ale pomijane regułki życiowe, a całość doktryny duchowej skupia się na praktycznym, osobistym doświadczaniu Boga, uświadomieniu reinkarnacji, wegetarianizmie i miłości w codziennym życiu. Wiara w boskość Sai Baby, podobnie jak kult nie jest wymagany i ogranicza się do najprostszych form składania szacunku Sai Babie jako awatarze.

Podstawą nauk Sathya Sai Baby są cztery zasady:

Jest tylko JEDNA religia, religia miłości. Jest tylko JEDEN język, język serca. Jest tylko JEDNA rasa, rasa ludzkości. Jest tylko JEDEN Bóg, jest On wszechobecny.

Nauczanie duchowe grupy głosi, że można pozostać w swojej religii i być wielbicielem czy sympatykiem Baby acz w rzeczywistości wiara w boskość Baby nie jest czymś koniecznym dla wyznawcy chociaż pomocnym. Większość ludzi przychodząca do Sathya Sai Baba w żaden sposób nie jest jego fanatycznymi czcicielami jak imputują paranoidalni działacze ośrodków antykultowych.

Atrakcyjność posłania Sai Baby zwiększa fakt, że swoim wielbicielom i czcicielom guru pozwala praktykować rytuały ich własnej religii. Tą sferą działalności, w której czciciele Sai Baby zdają się najbardziej aktywni, jest oświata i wychowanie z wartościami ludzkimi. Nauki Sathya Sai Baby dla laików sprowadzają się do zbioru truizmów i prostych zasad, niby banalnych ale nie łatwych do stosowania w życiu. Najsłynniejsze przykazania, jakie w ciągu sześciu długich dziesięcioleci swej kariery żyjącego bóstwa zdołał wyuczyć, to: „Pomagaj zawsze, nie czyń krzywdy – nigdy” oraz „Kochaj każdego, służ każdemu”. Któż mógłby spierać się z takim prostym i uniwersalnym kodeksem moralnym?

Organizacja Sai Baba proponuje swoim wiernym przyjęcie do serca nowej „trójcy” złożonej z pierwszego Sai Baby z Shirdi, z aktualnego Sathya Sai Baby i Prema Sai Baby czyli jego przyszłego wcielenia, które ma się pojawić w jakiś czas po jego śmierci, nie prędzej niż w roku 2022. Wraz z tym nowym wcieleniem boga Baby ma nadejść oczekiwany przez wyznawców złoty wiek.

70 mln ludzi wie, że Avatara, zstąpienie boskości, takie jak Sathya Sai Baba jest LUSTREM w którym ludzie widzą to czym w rzeczywistości sami są. Demon widzi w Sai Babie demona, diabeł widzi diabła, oszust widzi w nim oszusta, zboczeniec widzi w nim zboczeńca i tak dalej. Jak ktoś widzi w Sai Babie piekło, to cały jest piekłem, dokładnie. Avatara jest po prostu Darpaną, Zwierciadłem umysłu. Trzeba mieć minimum wiedzy o avatarach, aby to wiedzieć, albo się człek ośmiesza pokazując sympatykom Sai Baby i innych avatarów czym tam jest w środku. Dla miliarda hindusów są to oczywistości, dlatego śmieszni są ci co wypisują o avatarze androny, “widząc” zło w Boskości.

Sathya Sai Baba jest lustrem Dharmy. Każdy w nim widzi to czym sam jest. Brzydal widzi w nim brzydala. Oszust widzi w nim oszusta. Hochsztapler widzi w nim hochsztaplera. Iluzjonista widzi w i nim sztukmistrza. Pedofil oczywiście zobaczy w nim pedofila, a erotoman erotomana. Tylko człowiek dobry, czysty i uczciwy zobaczy w Sai dobro, czystość i uczciwość. Jest to integralna część doświadczenia duchowej kultury Wschodu. Władca demonów widzi w Sai Babie władcę demonów. Żarliwy asceta zobaczy w Sai Babie żarliwego ascetę. Tak działa boskie lustro. Dlatego hinduistów śmieszą wasze insynuacje i pomówienia pod adresem Sai Baby. Gdyż ukazują was samych, nic więcej. Czyste, idealne LUSTRO.

Własne odczucia, refleksje, doznania na temat awatary takiej jak Sai Baba używa się do identyfikacji własnych grzechów, odchyłów i wad charakteru. Jak ktoś ma odbicie władcy demonów w Sai Babie, to winien iść do egzorcysty, żeby z siebie Legion wypędzić. Nauka duchowa Wschodu ma parę tysięcy lat doświadczeń. I wielką Moc.

Awatara jest w filozofii Wschodu doskonałym, czystym zwierciadłem Dharmy. Każdy kto na niego patrzy, kto go odczuwa – widzi i czuje w nim siebie, swój obraz, to czym jest. Jeśli ktoś widzi w Sai Babie demona, to sam jest tym demonem, bo przegląda się w boskim lustrze. Jeśli ktoś widzi w Sai Babie oszusta to sam jest oszustem. Jeśli ktoś widzi w Sai Babie łajdaka albo zboczeńca, to tylko dla tego, że sam jest łajdakiem albo zboczeńcem. Źle się wypowiadają o wielkich awatarach, posłańcach Boga tylko osoby chore psychicznie, zboczone, opętane przez demony, ćpuny narkomańskie, jednostki zdeprawowane w swoich chorych wizjach i podobnie zwyrodniały element.

Każdy Hindus wie doskonale, że Mistrz Duchowy otoczony jest Daiva Darpanam, czyli Boskim Lustrem, aurą świetlistej energii odbijającej innym prawdę o nich samych. Odbija ludziom przychodzącym to czym są. Dla hindusów, jainów czy buddystów jest to oczywiste. A ludzie Zachodu muszą się nauczyć jak interpretować swoje doświadczenia z awatarami, tak samo jak trzeba się nauczyć fachowo analizy snów dla celów psychoanalizy.

Ludzie Wschodu jak ktoś coś złego mówi czy pisze o dobrze rozpoznanej awatarze takiej jak Sathya Sai Baba, śmieją, się bo widzą osobę, która nie dość że jest zła, to jeszcze ignorancka i ślepa, bo nie widzi w lustrze zła którym sama jest. Nawet Bhagawad Gita opisuje kategorie złych osób, które nie są w stanie widzieć dobra w awatarze. Kto nie widzi dobra w Sathya Sai Babie ten nie ma dobra w sobie. Kto nie widzi czystości w Sai Babie, ten nie ma czystości w sobie. Kto nie widzi świętości w Sai Babie, ten nie ma świętości w sobie. Kto nie widzi Boga w Sai Babie ten nie ma Boga w sobie. Nauki Wschodu przypominają filozoficzną prawdę, że Bóg jest wszędzie, tym bardziej nie brakuje go w Awatarze oraz szczerych wyznawcach danej religii, którzy rzeczywiście żyją zgodnie z objawionymi zasadami duchowego życia.

Cała wiedza Wschodu przypomina, że ten, co znieważa osobę świętą jest demonem. Zatem demonami, osobami demonicznymi, szatańskimi są wszyscy, co jakieś zło przypisują awatarze, tak Sai Babie czy jakiemuś innemu rozpoznanemu i uznanemu awatarowi. Producenci steku diabolicznych pomyjów na temat Sathya Sai Baby widniejący na rozmaitych stronach w internecie powinni się udać do egzorcystów, żeby z nich te demony powypędzać co je mają w sobie i na boską istotę Sathya Sai Baby projektują. Albo jeszcze leczyć się u psychiatry z chorobliwego znieważania tego, co święte, czyste i dobre. Osoby chore na niektóre choroby psychiczne miewają chorobliwą skłonność do znieważania osób świętych, a także bywają owładnięte potrzebą szkodzenia świętym, manią zniszczenia wszelkich świętości.

Praktyka Sathya Sai 


Praktyka grupy opiera się głównie na śpiewaniu bhadżanów, podnoszących na duchu pieśni duchowych, recytowaniu mantramów, na uprawianiu jogi i medytacji. Zaleca się kontakt z Mistrzem poprzez podróż do Indii, nawet po Jego śmierci, gdyż jego Duch jest silnie obecny w Asramie. Tam dwa razy dziennie odbywają się spotkania z Babą, po śmierci przy jego Sanktuarium Grobu ku czci Boga, a miejsce spotkań mieści ponad 10 tysięcy osób. Praktykuje się mantram Gayatri, medytacje światła, a także śpiewy pieśni duchowych, Bhadżany. Pozdrawia się wzajemnie frazą Sai Ram. Do osobistego kontemplowania awatara służy mantram: Om Śri Sai Ram.

Śri Satya Sai Baba także w swoim poprzednim wcieleniu jako Shirdi Sainatha ciągle uczy, żeby ludzie odbierali różowy promień boskiej, pozytywnej energii dzięki której rozwijają się pozytywne uczucia, a negatywne gasną, bo nie są odżywiane. Poleca się robić takie medytacje wchłaniania różowego promienia światła od Saideva nawet kilka razy dziennie, dla powstrzymania negatywnych programów emocjonalnych wszczepionych przez złe i zdeprawowane istoty, czarne smoki i czarne węże…

Wielbiciele i symaptycy Sathya Sai Baba po jego odejściu w 2011 roku oczekują jego ponownego przyjścia jako Awatara Prema Sai Baba... 

Organizacja Sathya Sai
Nazwa grupy duchowej Sathya Sai w Polsce:


Organizacja Sathya Sai
Stowarzyszenie Sathya Sai

Organizacja Sathya Sai to organizacja mająca na cele krzewienie nauk moralnych Sathya Sai Baby oraz przekazu religii objawionych. Wywodzi się z ruchu zwolenników Sathya Sai Baby i stanowi jego integralną część. Jej prezesem jest na rok 2008 Michael Goldstein. Ma strukturę międzynarodową i kilkadziesiąt milionów członków. Nie jest związkiem wyznaniowym jak niektórzy mniemają, a we wszystkich krajach w których działa ma status stowarzyszenia świeckiego.

Inne nazwy ruchu Sathya Sai:


Organizacja Sai Baby,
Grupa Sai

Organizacje związane z awatarą Śri Sathya Sai Babą:

Sri Sathya Sai Central Trust
Sri Sathya Sai Institute of Higher Learning
Sri Sathya Sai Water Supply Project
oraz kilkadziesiąt innych organizacji charytatywnych i medycznych w Indiach.

Przynależność do Organizacji Sathya Sai jest całkowicie bezpłatna. Członkiem Organizacji Sathya Sai może zostać każda osoba, która uczestniczyła w spotkaniach Organizacji Sathya Sai, w swoim ośrodku lub grupie, przez przynajmniej sześć miesięcy. Musi podpisać deklarację członkowską. Każde dołączenie do Organizacji Sathya Sai potwierdzane jest przez Komitet Koordynacyjny lub Radę Centralną Organizacji Sathya Sai. Ważna jest ona tylko na dwa lata (i po tym okresie można ją odnowić). Członkostwo do Organizacji Sathya Sai może być odebrane w przypadkach ekstremalnych. Przynależność do Organizacji Sathya Sai w jednym kraju jest równoznaczne z przynależnością do międzynarodowej Organizacji Sathya Sai.

Mała wioska Puttaparthi i pobliskie okolice stały się siedzibą pod duchową opieką wielkiego świętego jakim jest Sathya Sai Baba, z własną administracją, a także własnymi szkołami i szpitalami. Poza granicami Indii organizacja jest kierowana przez międzynarodowe ciało: World Council of Sari Satya Sai Seva Organizations (ponad 1200 ośrodków w 137 krajach). Polski oddział nosi nazwę Stowarzyszenie Satya Sai, ma pierwszą siedzibę w Opolu, aktualnie w Warszawie. Oprócz organizacji istnieją nieformalne grupy sympatyków, jak przykładowo Świątynia Sathya Sai w Piotrkowie Trybunalskim.

Nauki Sathya Sai Baba przywiózł do Polski nieżyjący już pierwszy ich tłumacz i zarazem pierwszy znany Polski wielbiciel Sathya Sai Baby, Jan Nara, znany także jako Jan Budzik. To dzięki Jego tytanicznej pracy dokonywania przekładów nauk pierwsi Polacy dowiedzieli się o istnieniu Sai Baby jeszcze w latach 70-tych XX wieku.

Organizacja Sathya Sai powołana została do życia w 1965 roku, podczas obchodów 40-tych urodzin Sathya Sai Baba. Powstała w odpowiedzi na wyrażaną przez wielbicieli z różnych stron świata potrzebę stworzenia organizacyjnych ram dla ich wspólnych spotkań i praktyk duchowych, które pragną realizować po powrocie z Indii do swoich krajów. Choć ogólne założenia stanowiące fundament istnienia Organizacji Sathya Sai zostały sformułowane jeszcze w latach sześćdziesiątych, Sai Baba przy rozmaitych okazjach raz po raz przekazuje dodatkowe wskazówki dotyczące jej funkcjonowania.

Działalność grup i ośrodków Organizacji Sathya Sai dzieli się na trzy gałęzie: duchową, edukacyjną i służebną. Pierwsza polega na wspólnym zgłębianiu nauk Sathya Sai Baby oraz wielkich religii objawionych, modlitwach, medytacjach, śpiewaniu bhadżanów i obchodzeniu świąt religijnych. Druga polega na organizowaniu spotkań dla młodzieży, rodziców i nauczycieli, podczas których propaguje się nauki i filozofię moralną Sathya Sai Baby oraz program edukacyjny Wychowanie w Wartościach Ludzkich. W skład trzeciej wchodzą prace społeczne, pomoc ubogim, chorym, sierotom. Wśród członków Organizacji Sathya Sai powszechne jest używanie zwrotu “Sai Ram” jako przywitanie, czasem też pożegnanie czy podziękowanie.

Na podstawie wypowiedzi Sathy Sai Baby o organizacji stworzono Kartę Organizacji zawierającą m.in. Kodeks Postępowania oraz Dziesięć Zasad, czyli zalecenia Sai dla osób pragnących kroczyć wskazaną przezeń ścieżką duchową. Z czasem Organizacja objęła swym zasięgiem ponad 120 państw, w których aktualnie istnieje ponad 6000 grup i ośrodków Sai.

Celem istnienia Organizacji jest tworzenie środowiska, w którym aspiranci duchowi mogliby wspólnie studiować nauki Bhagawana Śri Sathya Sai Baby oraz mądrość pism objawionych różnych religii świata, a także – przez zaangażowanie w pracę gałęzi duchowej, edukacyjnej oraz służebnej – uczyć się realizować je w praktyce. Dla społeczeństwa – poprzez wzorowe, radosne i uduchowione życie swych członków – Organizacja Sai jest zachętą do postępowania w oparciu o prawdę, prawość, miłość, pokój i zasadę niekrzywdzenia. Dla indywidualnych wielbicieli stwarza sprzyjające warunki do odkrywania swej prawdziwej natury, czyli wewnętrznej boskości.

Zaangażowanie się w pracę w ramach Organizacji rozwija w człowieku świadomość wszechobecnego Boga nie jako odległego, nieczułego bytu, lecz jako żywej, realnej siły przejawiającej się w codziennym życiu. Dodatkowo wpaja wielbicielom wiarę w samego siebie i pomaga im wyzbywać się niższych instynktów, takich jak gniew, nienawiść, zazdrość, samolubstwo, małostkowość, żądza władzy, pragnienie sławy, bogactwa itd.

Organizacja Sai szerzy zainteresowanie praktyką powtarzania imienia Boga, medytacją, śpiewami wychwalającymi Boga, zgłębianiem nauk duchowych w kółkach studyjnych i innymi praktykami duchowymi. Za pomocą działalności edukacyjnej i służebnej oraz programów kulturalnych zachęca swych członków, aby stawali się żywymi przykładami głoszonych przez Sathya Sai Babę wartości. W ten sposób Organizacja Sai jest pozytywną siłą w procesie rozwoju jednostek, kraju oraz społeczeństwa.

Stosowane metody przyciągania nowicjuszy: 


Główną metodą przyciągającą tłumy ludzi jest osobiste doświadczanie cudotwórczej i uwznioślającej działalności Sathya Sai Baba poprzez osobisty kontakt, a także poprzez publikacje książkowe. Wizyta w Indiach może służyć zachęcie do odwiedzenia Puttaparthi i pozostaniu uczniem Sathya Sai Baba, który odmienił już pozytywnie serca milionów ludzi na całym świecie.

Swami Sathya Sai Baba przez swoje nauczanie walnie przyczynił się do przybliżenia światu odległych imion bogów (aniołów) związanych z hinduizmem i innymi tradycjami Wschodu. Setki tysięcy ludzi rocznie z wielu krajów świata przybywa do jego indyjskiego ashramu w Puttaparthi, by w specjalnie przyozdobionych salach służących za kaplice odmawiać sanskryckie modlitwy ku czci prawdziwych bogów. Zanoszą tam m.in. modły do boga Ganeśa (o obliczu słonia), do bogini Durga (pogromczyni demonów), śpiewają bogini Kali (władczyni życia, śmierci i czasu), proszą o pomoc Wisznu i Śiwa. Jednak prawdziwą awatarą boga żyjącą na ziemi jest Sathya Sai Baba o czym samemu zresztą można się przekonać poprzez dokonywane „cuda”, spełnienia i realizacje pod jego przewodnictwem. Jego wyznawcy, bhaktowie zdają się to potwierdzać, zaświadczając bardzo liczne przypadki lewitacji i pojawiania się go w odległych miejscach, nagłego znikania, materializacji etc.

Aby przekonać do nauk Sai Baby katolików i chrześcijan, w materiałach internetowych Organizacji Sathya Sai znajdujemy m.in. wypowiedzi księży katolickich, którzy wiele zawdzięczają nauce Swamiego. I tak bardzo znany włoski ks. Mario Mazzolini twierdzi, iż zawdzięcza Sai Babie odnowę swego kapłańskiego życia, a takich księży na całym świecie jest już kilkaset. Ksiądz ten nie dostrzega w nauce Sathya Sai Baby niczego, co byłoby utrudnieniem dla katolickiej wiary. Bardzo wiarygodnie brzmią te słowa w ustach owego księdza, o wiele bardziej wiarygodnie niż enuncjacje i oszczerstwa antysektowych gazetek parafialnych wydawanych przez skrajnie prawicową konserwę religijną, takich jak “Nowy Kurier”, który własne problemy z pedofilią w kościele próbuje przypisać innym na siłę.

Relacje z otoczeniem


Organizacja uchodzi tak w Indii jak i w świecie za oazę najwyższego pokoju. Stanowczo tępione i eliminowane są przez Organizacje Sathya Sai Baby wszelkie nadużycia, szczególnie korupcja, nepotyzm, oszustwa, pedofilia, turystyka i niewolnictwo seksualne.

Ciekawymi są słowa samej Matki Boskiej na temat Sai Baby, które przepowiedziała Maryja pewnej dobrze znanej współczesnej wizjonerce katolickiej Connie Shaw. Oto one: “Do końca tego wieku (tzn. XX-go – przyp. aut.), moja ukochana, cała ziemia będzie wiedziała, że Bóg Ojciec istnieje i że żyje obecnie w ludzkim ciele. Jego Imię brzmi Sathya Sai Baba i przyszedł on aby uzdrowić, nauczać i wydźwignąć całą ludzkość, każdego miejsca, każdej religii, każdej kultury i wiary. (…) Jezus i Ja, wszyscy święci, anioły i istoty ludzkie trzymane są w pełnych Miłości objęciach Pana Sai. Wie On o wszystkim cokolwiek zostało na Ziemi pomyślane, powiedziane czy zrobione i kocha On bezgranicznie, bez osądzania każdą istotę, zawsze zachęcając do zdobycia nowej świadomości…”

Matka Boska powiedziała wiele podobnych rzeczy pielgrzymom, którzy przybywali do Mediugorie w Jugosławii, aby Ją zobaczyć. (…) Chrześcijańscy pielgrzymi, którzy byli u Baby zapytali Ją czy Sri Sathya Sai Baba jest zapowiadanym Mesjaszem. Madonna z Mediugorie odpowiedziała: „ Tak! Wszystko cokolwiek On mówi jest Prawdą…”. Po tych objawieniach osób które zupełnie nie spodziewały się usłyszeć takich treści nasiliły się ataki fundamentaistów na Sathya Sai Babę i jego organizację.

Ilość członków na świecie: 


Według danych samej organizacji – około 50 milionów. Jednak bardzo wiele osób jest wielbicielami Sathya Sai Baba ale nie należy formalnie do krajowej organizacji Sathya Sai Baba. Szacuje się realną ilość osób związanych z tym wielkim awatarem na 70-150 milionów ludzi na całym świecie. Jeśli brać pod uwagę liczbę sprzedanych książek z naukami Sathya Sai Baba to liczbę tę trzeba jeszcze podwoić.

Ilość członków w Polsce:


Prawdopodobnie około 10.000 osób w Polsce związanych jest z ruchem Sathya Sai Baba. Kilkadziesiąt większych grup działa w całej Polsce. Istnieją zarówno oficjalne grupy Organizacji Sathya Sai jak i nieformalne grupy wielbicieli spotykające się w prywatnych świątyniach. Zjazdy liderów Sathya Sai odbywają się dwa razy w roku, listopad i maj, a bierze w nich udział nawet 300-500 osób. W zasadzie w każdym mieście powiatowym jest jakaś grupa czy koło wielbicieli Sathya Sai Baba. Przykładowo we Włoszech uczniów Śri Sathya Sai Baba jest już znacznie więcej, bo aż 30 tysięcy, w samym Rzymie około 5 tysięcy osób to wielbiciele Sathya Sai Baba. 

Główne Zagrożenia Ruchu Sai Baba 


Wszystkie dane wskazują, że Sathya Sai Baba był jednym z nielicznych autentycznych świętych jacy żyli współcześnie na ziemi. Zatem pojawiają się i ataki i zagrożenia dla wielkiej Awatary Boga.

Było kilka zamachów na życie Sathya Sai Baba. W jednym zginęły dwie osoby z obsługi Ashramu w Puttaparthi. Zamachy organizowały silne na południu Indii gangi handlujące dziećmi i kobietami do burdeli dla turystów zagranicznych, głównie z Zachodu.

Akcje odwetowe pedofilskiej mafii, gdyż bardzo częste akcje łapania pedofilów w indyjskich szkołach i sierocińcach przez członków Organizacji Sathya Sai wkurzają mafię. Wyznawcy jak i policjanci z Indii zgodnie przyznają, że Sai Baba niezwykłą uwagę zwraca na bezpieczeństwo młodych, uczniów ze szkół, na zjawisko molestowania seksualnego, wyzysku i przemocy.

Zdarzają się też rozmaite oskarżenia, jak np. przez pedofilski gang Conny Larsona, a także porwania i morderstwa uczniów w Puttaparthi, którzy mieli zeznawać na policji przeciw mafii żyjącej z dziecięcej prostytucji i handlu pornografią.

Zarzuty i oszczerstwa natury obyczajowej po raz pierwszy pojawiły się w 1976 roku, kiedy to jeden z rozczarowanych wyznawców amerykańskich, pederasta efebofil Tal Brooke napisał książkę pt. „Avatar of Night” (Awatar nocy). Ten pederasta zabiegał o osobistą audiencję u Sathya Sai Baba celem wyznania mu swojej homoseksualnej miłości, co wywołało skandal w Ashramie, tak, że policyjne Biuro Śledcze w Indii musiało homoseksualistę wydalić, nie tylko z Ashramu ale i z Indii, z zakazem wjazdu na 10 lat. Sathya Sai Baba zszokowany homoseksualnym wybrykiem i urojonymi roszczeniami Tal Brooke’a wyraził się bardzo niepochlebnie o homoseksualistach, jak widać w tym wypadku, całkiem słusznie. W regulaminie Ashramu pojawił się punkt, żeby natychmiast zgłaszać każdą próbę homoseksualnej czy pederastycznej molestacji na terenie Ashramu i natychmiast takie osoby wydalać z Ashramu. Tal Brooke z zemsty napisał oszczerczą książkę, jednak nie ma czegoś takiego jak intymne spotkania z Sai Babą sam na sam, czego domagał się Brooke, gdyż spotkania z Awatarem są wyłącznie grupowe, w grupach zwykle po 50-70 osób, generalnie dla wielbicieli z danego kraju, stanu czy dystrynktu.

Joseph Edamuruku, prezes Indyjskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, w rzeczywistości maoistów, czynny pederasta efebofil, karany za ekscesy z nieletnimi chłopcami, jako jeden z nielicznych w samych Indiach ujął się za Brookiem i podjął kampanię znieważania Sathya Sai Baby, za co był wielokrotnie karany, głównie grzywnami i aresztem. Zbiera on ogromne pieniądze w Indiach i na całym świecie na prowadzenie kampanii zwalczania Sathya Sai. 

Brukowiec Newsweek Polska 

Znieważa brutalnie dobre imię Sathya Sai Baba 


W znanym z promowania patologicznych oszczerstw brukowcu Newsweek Polska z 8 maja 2011 ukazał się paszkwil na temat Sathya Sai Baba. Wypuścił go z siebie niczym śmierdzącego okrutnie bąka, niejaki pseudopoeta i pseudofilozof, i pseudopsycholog Tomasz Stawiszyński. Ten sam co pierdział już syfem na Osho Rajnesha i Chogyam Trungpa. Widać z psychologii archetypów Junga, że ma ciężkiego kalibru konflikt psychiczny z archetypem Ojca i Starego Mędrca. Trzeba go leczyć w szpitalu w Tworkach koło Warszawy na oddziale dla schizofreników. Do domu w warszawskiej Chomiczówce będzie miał blisko. Bo konflikt jungowski ze Starym Mędrcem wzmocniony konfliktem z Ojcem to często paranoidalne urojenia widoczne w stylu publikacji pana doktoranta Tomasza Stawiszyńskiego. Ta choroba się jak widać okresowo nasila, a nie leczona odpowiednimi lekami i psychoterapią może się tylko nasilać.

Patologia ta ma zawsze silne zabarwienie psychotyczne i de facto jest jakimś rodzajem psychozy, zwykle przewlekłej z okresowymi nasileniami. Taka psychoza oparta na konflikcie z archetypem Ojca oraz Starego Mędrca może mieć różne postacie, jak ostry bunt przeciw autorytetowi w rodzinie, kończący się pobiciem lub nawet śmiercią rodzica. Może to być “tylko” patologiczna nienawiść do kulturowo-religijnych świętości, do osób wyraźnie symbolizujących Boga czy Boskość. I tak jest w wypadku uzewnętrznianych przez Tomasza Stawiszyńskiego publicznie objawów choroby psychicznej. Patologiczna nienawiść do osób takich jak Osho Rajneesh, Chogyam Trungpa czy ostatnio Sathya Sai Baba podpierana jest kłamstwami i urojonymi wymysłami. Produkowanie kłamliwych zarzutów nie mających oparcia w faktach to są właśnie urojenia, o czym student Wyższej Szkoły Psychologii Społecznej powinien wiedzieć, a jego psycholodzy powinni się nim zająć społecznie, jako pacjentem wymagającym gruntownej, długotrwałej terapii i dożywotniego przyjmowanie leków przeciwurojeniowych.

Stary Mędrzec to w psychologii archetyp przewodnika duchowego, guru, mistrza zen, jogina, autorytetu duchowego, żyjącej boskości, symbol duchowości i kultury duchowej. Wszystko to, co dobre i pożyteczne, w tym osoby święte dla setek milionów ludzi, takie jak Sathya Sai Baba, Osho Rajneesh czy Chogyam Trungpa atakuje w swym obłędzie urojeniowym niejaki Tomasz Stawiszyński. Obłąkanie nienawiścią, urojenia polegające na zmyślaniu kłamliwych pomówień, ogólny wygląd alkoholika lub narkomana absolutnie dyskredytuje tego osobnika jako dziennikarza. Urojenia osób chorych psychicznie są jednak często promowane w brukowej prasie polskiej. Szczególnie jak służą jakiemuś lobby do dyskredytowania konkurencji. A dla kogo konkurencją jest wszelka religia i autentyczna duchowość? Naturalnie dla paranoidalnie wojujących ateistów, takich jacy rządzili Kambodżą za czasów Pol Pota i Czerwonych Khmerów. Wtedy też tacy chorzy psychicznie dziennikarze najpierw zionęli jadem nienawistnych urojeń do wszystkiego co święte, do świętych ludzi, a potem wymordowali wszystkich w swoich czerwonokhmerskich, ateistycznych obozach koncentracyjnych.

Ci paranoidalnie wojujący ateiści polpotowskiego typu są cwani i wyrachowani. Kulturę duchową Wschodu zwalczają osobno, tak aby zachęcić też wszystkie katolickie ośrodki antysektowe do zwalczania duchowości Wschodu. Niejako czynią to razem i się na siebie powołują. Razem zwalczają homeopatię – z powodu takich samych urojeń o obrazie patologicznej psychozy. Ale ten sam autor z Newsweeka polskiego papieża Jana Pawła II to zwalcza już osobno. Jako przyzwoity krytyk pontyfikatu Karola Wojtyły. Prawda jest taka, że osoby chore psychicznie z powodu konfliktu z archetypem Ojca i Starego Mędrca potrafią cwanie zawierać sojusze nawet dla zwalczania pojedynczych celów z całej długiej listy osób, idei i instytucji kojarzących się z Bogiem i Boskością. Zawiążą pakt nawet z diabłem, aby zniszczyć jakiś przejaw duchowości jakiego nienawidzą w przebiegu swojej psychotycznej choroby urojeniowej. Przy okazji dopiszemy jeszcze trochę więcej o tym żałosnym obrazie patologii psychicznej jakim jest etatowy publicysta brukowego tygodnika Newsweek Polska, niejaki pan Tomasz Stawiszyński. Jak jednak wiemy, rozmaitych alkoholików, świrów i zboczeńców prasa brukowa przyciąga całe stada. W końcu świry i oszołomy najlepiej czują się we własnym gronie czy tam azylu, najlepiej byłoby im w Tworkach i podobnych azylach, ale póki co kilku nam znanych pracuje w Newsweek Polska. Prosimy wszystkich o rozpowszechnienie tej wiadomości o chorobie psychicznej pseudodziennikarza Tomasza Stawiszyńskiego, bo jego trzeba leczyć w zakładzie zamkniętym, żeby nie zaświniał przestrzeni publicznej swoimi chorymi urojeniami! 

Ciekawostki


Wspaniałe cuda Sathya Sai Baby zostały przez iluzjonistów i komitety badań zjawisk paranormalnych jednoznacznie ocenione jako niemożliwe do podrobienia dla iluzjonisty. Rzekomi byli członkowie organizacji są w rzeczywistości marnymi działaczami tak zwanych ośrodków antysektowych, typu skompromitowany pedofilski w całym swym aresztowanym zarządzie amerykański CAN czy jego szwedzki odpowiednik.

Mogę jedynie potwierdzić – mówi Robert B. – że istotnie w Polsce miało miejsce jedno wydarzenie, którego w żaden sposób wyjaśnić nie potrafię. Rzecz dotyczy zadziwiającego zjawiska, kiedy to zdjęcie Sai Baby pokrywa się proszkiem vibuthi zdjęcie Sai Baby samoczynnie pokrywało się proszkiem vibuthi! Mimo usunięcia warstwy proszku po kilku godzinach na zdjęciu pojawiała się jego nowa warstwa! Człowiek – u którego w domu doszło do tego fenomenu – jest wiarygodny i jestem absolutnie przekonany, że mówił prawdę. Zresztą o podobnych przypadkach informowały media w różnych zakątkach świata.

W 1992 roku, po napisaniu książki „Ksiądz katolicki poznaje Sai Babę”, ks. Mario Mazzoleni został obłożony ekskomuniką przez papieża JP2, któremu samemu brakuje potwierdzonych cudów do kanonizacji.
UNICEF dorocznie współorganizuje konferencje, którą sponsoruje razem z organizacją oświatową guru w Puttaparthi i która np. w 2005 roku była poświęcona tematowi: „Umacnianie wartości przez wychowanie”.

Jeden z pedofilów odwetowo oskażających Sai Babę za jego wyrzucenie z aśramu w Puttaparthi, koło Bangalore zmarł tragicznie w 2001 roku. Studenta Michaela Pendera, homoseksualistę i pedofila, nosiciela wirusa HIV, znaleziono martwego w londyńskim hotelu. Stwierdzono, że zażył silne środki przeciwbólowe i pił alkohol wskutek czego zmarł. Uprzednio usiłował popełnić w siedzibie guru demonstracyjny akt rzekomej “wolności seksualnej” poprzez współżycie seksualne z kolegą, za co deportowano go z Indii. W ashramach, podobnie jak w synagodze czy budynku kościoła akty seksualne są surowo zakazane i surowo karane przez prawo indyjskie.

Homoseksualista Aran Edwards powiesił się w swoim mieszkaniu w Cardiff. Stwierdzono, że napisał do Sathya Sai Baby szereg listów z żądaniami akceptacji i poszanowania dla homoseksualistów i ich potrzeb oraz o rozwiązanie podobnych gnębiących go problemów psychicznych na tle orientacji seksualnej i skłonności do dzieci. Aran Edwards wysłał do guru masę desperackich listów i poczuł się rzekomo zrozpaczony, kiedy dowiedział się że Sathya Sai Baba nie przyjął ani nie przeczytał żadnego z nich.

Andrew Richardson, obywatel brytyjski urodzony w RPA, wyskoczył z okna w Indiach tuż po odwiedzeniu aśramu (aszramu) Sathya Sai Baby. Powodem samobójstwa były odwiedziny policjantów, którzy mieli zamiar zatrzymać Richardsona pod zarzutem molestowania seksualnego dzieci ze szkoły Sathya Sai w II-ej grupie wiekowej (9-12 lat). O molestowaniu donieśli rodzice uczniów, wielbiciele Sathya Sai. Słysząc wezwanie policji do otwarcia drzwi pedofil desperat “wyszedł” przez okno, na zawsze.

W 1999 roku w Bangalore, po daremnych próbach uzyskania indywidualnej audiencji u guru, śmiertelne dawki trujących substancji zażyli pewien ojciec z nieletnią córką. Oboje mieli nadzieję, że Sathya Sai Baba poprze swoim autorytetem ich seksualny związek, udzieli im ślubu, a także uchroni ojca przed więzieniem. Sathya Sai Baba jak widać na tym przykładzie nie popiera kazirodztwa. Dochodzenie policji wykazało, że ojciec najpierw otruł córkę, a upewniwszy się że zmarła, popełnił samobójstwo w obawie przed długoletnim więzieniem za kazirodztwo z nieletnią córką.

W czerwcu 1999 roku dokonany został zamach na życie Sathya Sai. Mistrz został zaatakowany nożami przez czterech bandytów płci męskiej, członków mafii handlującej dziećmi do pedofilskich burdeli dla bogatych zachodnich turystów. Dwu spośród czterech asystentów guru zostało zakłutych nożami na śmierć. Ściślej, zmarli wskutek odniesionych obrażeń. Napastnicy – handlarze dziećmi weszli do ashramu udając oddanych wielbicieli Sai Baby. W Ashramie byli po raz pierwszy. Po nieudanym zamachu zabójcy zabarykadowali się w jednym pokoju dla gości aszramowych, ale zostali zastrzelani przez wezwaną na miejsce policję kryminalną, która najpierw stwierdziła zgon dwóch aszramitów. W krwi morderców stwierdzono niewielkie dawki narkotyków.

Osoby zwalczające Sai Babę wspominają, że na początku lat osiemdziesiątych rozgłosu nabrała sprawa pewnego Niemca, którego znaleziono wiszącego na krokwi w Puttaparthi. Samobójstwo Niemca w Puttaparti jest faktem, jednak nie miało miejsca na terenie Aszramu, czyli historia wygląda tak, jakby samobójstwo gdzieś w Częstochowie na siłę wiązać z klasztorem jasnogórskim. Niemiec przebywał w Puttaparti w celach biznesowych, nie posiadał niczego, co wskazywałoby na religijny cel pobytu. Kilka dni wcześniej, jak ustaliło śledztwo porzuciła go kobieta.
Doktor Naresha Bhatii, był przez kilka lat dyrektorem banku krwi w szpitalu Sai Baby. Lekarz ten odszedł, ponieważ pewnego dnia przyprowadzono do niego krwawiącego chłopca na pilną wizytę, i zastano go gwałcącego właśnie innego małego chłopca ze szkoły Sai Baby. Doktorowi Bhatia wyznawcy Sai Baby zrobili wtedy awanturę i efekt był taki, że musiał uciekać i ukrywać się, bo grożono mu śmiercią, gdyż za gwałt na dziecku zwyczajowe prawo może ukarać linczem pedofila w Indii. Niektórzy wyznawcy zastanawiali się wtedy, dlaczego Sathya Sai Baba jako jasnowidz i wieszcz nie wyczuł zboczeńca pośród personelu swojej szkoły. Prawda jest taka, że nie sposób ogarnąć personelu instytucji, który idzie w dziesiątki tysięcy osób.

Davida Bailey – wieloletni przyjaciel Artura Wiśniewskiego, to czynny pederasta efebofil, a także homoseksualista i gejowski działacz, który opuścił szeregi wyznawców Sathya Sai Baby po tym, jak z ust Sai Baby padły ostrzeżenia przed homoseksualnym molestowaniem i ekscesami propagandy gejowskiej w Ashramie oraz zachęty do zwalczania pedofilii i pedofilskiej turystyki jako niemoralnych. 

Conny Larsson wiele lat temu wyruszył do Indii w jedynym celu – demaskowania guru – oszustów. Towarzyszył swemu szwedzkiemu koledze – psychiatrze J. E. Sigdellowi, który awanturuje się do dziś dnia, a jego listy są tłumaczone przez wielbicieli również na język polski. Sidgell ujawnił jaki był cel wizyt Conny Larsona w Indii, u Sathya Sai Baby i innych guru. Conny Larson chciał też w Indii walczyć z tak zwaną homofobią w naukach duchowych tamtejszych guru.

Program Oświatowy Sathya Sai 


Program oświatowy dla dzieci o nazwie „Wychowanie w poszanowaniu wartości ludzkich” realizowany jest w szkołach w około 100 krajach i wspierany przez ONZ. W jego ramach promuje się pięć wartości: prawdę (satya), prawość (dharma), pokój (śanti), miłość (prema) i niestosowanie przemocy (ahimsa). Program nie odrzuca uczenia się na pamięć, ale też kładzie nacisk na indyjskie techniki, takie jak „siedzenie w milczeniu”, powtarzanie cytatów, opowiadanie, śpiew i działalność zespołową. Posłanie Sathya Sai Baba trafia do dzieci brytyjskich za pośrednictwem dwu instytucji charytatywnych. Pierwsza z nich nosi nazwę Sathya Sai Education in Human Values Trust UK i utrzymuje kontakt z 800 szkołami.

Przykładem jej działalności jest prowadzenie obozu letniego w szkole podstawowej Christchurch, we wschodnim Londynie (gdzie tylko w 2005 roku 100 dzieci spędzało czas na zabawie, grach młodzieżowych, malowaniu i śpiewach). Przedstawiciele tej instytucji jak i szkół zgodnie twierdzą, że nie promuje ona ani nie promuje żadnej konkretnej religii, a jedynie wskazuje na wartości moralne we włąsnej religii dziecka. Jej założycielka Carole Alderman, była aktywistka ChildLine, nie ma żadnych formalnych kwalifikacji pedagogicznych. Przyznaje, że posługuje się niektórymi cytatami mądrości Sai Baby, ale mówi: „W ogóle nie uczymy dzieci na temat Sai Baby, bo są na to za młode, aby zrozumieć”. Dodaje: „Byłam świadkiem wielu jego cudów. Widziałam ludzi zbliżających się do niego o kulach lub na wózkach inwalidzkich a odchodzących od niego na własnych nogach. Widziałam, jak wyczarowuje wiele różnych przedmiotów każdego dnia. Jest wszechwiedzący.”

Druga brytyjska instytucja charytatywna Human Values Foundation (Fundacja Wartości Ludzkich) dociera do ponad 500 szkół. Jej prezes Dennis Eagan powiedział: „Nasza fundacja nie ma nic wspólnego z Sai Babą”. Jednakże jej program również nosi nazwę „Wychowanie w poszanowaniu wartości ludzkich”. Promuje te same wartości Sai Baby i stosuje te same techniki edukacji. Kierowniczka programu June Auton regularnie odwiedza aśram Sai Baby w Indiach. W wywiadzie dla gazety powiedziała: „Nie będę rozmawiała o mojej religii przez telefon. Moje wyznanie jest moją sprawą prywatną.” Naciskana przez dziennikarzy powiedziała tylko: „Chodzę do kościoła w mojej miejscowości”.

Reakcje na Oszczerstwa i Pomówienia 


Cztery typy ludzi zwalczają Sathya Sai Babę: konkurencja religijna w Indii, maoiści ateiści, chrześcijańska prawica na Zachodzie oraz pedofile żyjący z handlu dziećmi w Indii.

W centralnej londyńskiej siedzibie Organizacji Sathya Sai Baby w Clerkenwell wyczuwa się głęboką niechęć do oszczerstw o rzekomych finansowych machinacjach. W centrali londyńskiej pani Dee Puri potępia insynuacje, jakoby Sathya Sai Baba ciągnął pieniądze od bogatych, podkreślając, że do jego tutejszych, liczących już 28 lat – pomieszczeń, wstęp jest wolny, bezpłatny. Pani Dee Puri powtarza: „Do Sai Baby nie płyną stąd jakiekolwiek pieniądze”.

Narayan Dev (2003), policjant kryminalny z Indii: Pedofile szkalują Sathya Sai Baba, bo ten Mistrz wypowiedział wojnę zboczeńcom w całej Azji, a w południowej Indii ludzie od Sai Baba pomogli zlikwidować około 3 tysięcy burdeli pedofilskich. Sporo tam tej dewiacji, ale tacy co tam jeździli tanio dzieci używać akurat są niezadowoleni. Dlatego musimy jasno zrozumieć motywy tych pedofilskich bandytów.

Interesowałam się religiami Wschodu – mówi inna członkini grupy wyznawców Sai Baby, Agnieszka G. – Dużo czytałam na ten temat i w jednej z publikacji natrafiłam na adres grupy studyjnej z naukami Śri Sathya Sai Baba. Przynależność nie wymagała noszenia specjalnych strojów czy golenia głowy, tak jak to jest w przypadku Hare Kriszna. Agnieszka wspomina, że idee głoszone przez Śri Sathya Sai Babę zrobiły na niej ogromne wrażenie. Łączą wszystkie religie, bez uprzedzeń. W swoich mowach Sai Baba dużo uwagi poświęca zarówno Buddzie i Krisznie, jak i Jezusowi. Pierwsze spotkania od razu spodobały się Agnieszce. – Atmosfera jest bardzo przyjazna, mili ludzie, nikt nikogo nie ocenia – mówi. – Spotkania odbywają się co czwartek, a przeważnie wygląda to tak, że najpierw śpiewamy kilka pieśni w sanskrycie, potem jest trochę medytacji. Następnie odbywa się ” kółko studyjne”, które polega na tym, że odczytuje się cytat jakiegoś mędrca, nie tylko Sathya Sai Baby, i każdy wypowiadał się na ten temat. Znam Sai Babę i Ashram, wiem jak Organizacja Sai w Indii walczy z pedofilią i jak bardzo mafie handlujące dziećmi dla celów seksualnych nienawidzą Sathya Sai Baby ani ashramu w Puttaparti.

Le Monde: Sathya Sai Baba jest oczerniany między innymi za to, że usunął ze swego Aśramu w Puttaparti osoby o skłonnościch pedofilskich i innych amoralnych z punktu widzenia dyscypliny religijnej w Klasztorze jakim w istocie jest Aśram (Ashram). Jednym z najbardziej wściekłych z tego powodu pedofili jest Szwed, pedofil Conny Larson, innym Hindus – niejaki Premanand i to ich pedofilscy wspólnicy najbardziej oczerniają Sathya Sai Baba z zemsty za ukrócenie ich chuci w świętym miejscu.

Sathya Sai Baba jest posłańcem Boga, z autopsji wie to ze 70 milionów ludzi, także z przepowiedni puranicznych, z których najstarsze mają ponad 5 tysięcy lat. Jest to troista inkarnacja Pana Dattatreya, który nawet jak poprzednio żył, to się zapowiedział w określonym czasie ponownie, znów w trójinkarnacji, dokładnie opisał nawet okoliczności swoich kolejnych narodzin. Oprócz tego prawdziwi awatarowie mają kilkaset znaków na ciele po których poznać i to, że jest to boska inkarnacja, jak i jej szczególny charakter. Ciało awatara ma 256 podstawowych oznak bycia awatarą, które muszą być wyraźne, zanim się kogoś w Indii uzna za Awatara. Z tego 32 znaki są wyraźnie widoczne.

Osoby opętane przez złe duchy, demony, także chorzy psychicznie bardzo źle zwykle znoszą energię czystego białego światła Śri Sathya Sai Baba. Jest on boskim egzorcystą, a to złe znoszenie energii Sai Baby to reakcja opętującego demona na Boskość z Nieba. Ale im bardziej ktoś jest owładnięty przez jaszczurze, żmijowe plemię, tym trudniej mu się pogodzić z tym, że jest opętany, a Boska Moc go oczyszcza, egzorcyzmuje, uwalnia od stadka opętujących złych duchów. Rocznie Sathya Sai Baba uwalnia od opętań nawet kilkanaście tysięcy osób. Lepiej mieć dobrego guru z Niebios za przewodnika niż jaszczura z Oriona…

Zdjęcie Sathya Sai wielu egzorcystów na całym świecie używa, bo podnosi im skuteczność usług…

Satya Sai Baba także w swoim poprzednim wcieleniu jako Shirdi Sainatha ciągle uczy, żeby ludzie odbierali różowy promień boskiej, pozytywnej energii dzięki której rozwijają się pozytywne uczucia, a negatywne gasną, bo nie są odżywiane. Poleca się robić takie medytacje wchłaniania różowego promienia światła od Saideva nawet kilka razy dziennie, dla powstrzymania negatywnych programów emocjonalnych wszczepionych przez złe i zdeprawowane istoty, czarne smoki i czarne węże…

Organizacja Sathya Sai jest od 1995 roku silnie zaangażowana w zwalczanie turystyki pedofilskiej i likwidowanie pedofilskich burdeli. Od 1998 do 2007 roku Organizacja Sai pomogła w zdemaskowaniu ponad 5 tysięcy burdeli pedofilskich w całych Indiach.

Sai Baba z Indii, jest plugawie oczerniany przez pedofila Conny Larsona i pedofilską mafię którą Organizacja Sai rozwaliła w Indii. Sai Baba sprzeciwił się pedofilskiej turystyce do Indii i od tego czasu przez pedofilów gwałcicieli dzieci jest pomawiany o … pedofilię.

Gang pedofilów Conny Larsona to było kilkanaście osób. Conny Larson miał na 10 lat zakaz wjazdu do Indii. Już mu to chyba minęło. Organizacja Sathya Sai ciągle w Indii pracuje nad zdemaskowaniem pedofilskich burdeli, sieci pedofilskich i bywa atakowana przez zboczków w odwecie. Szwedzi dobrze się zabawiali w Indii, nawet z niemowlakami za pieniądze. Swego czasu było o tym głośno. Dziwne, że ludzie tak szybko zapominają za co Conny Larson miał wyrok więzienia w Szwecji.

Conny Larson został w Szwecji skazany na karę 15 lat pozbawienia wolności za zgwałcenie dziecka czyli za pedofilię. Został warunkowo zwolniony po odbyciu 3/4 kary. Zaangażował się w organizowanie turystyki pedofilskiej do Indii, za co w Indiach też miał problemy. Wykupił go rząd szwedzki przed odbywaniem kary w Indii. Miał na 10 lat zakaz wjazdu do Indii za udział w organizowaniu turystyki pedofilskiej. Zatrudnił się w szkole Sai Baby dla młodzieży, gdzie molestował dzieci i młodzież. Sześć chłopców miało zeznawać przeciwko Conny Larsonowi ale na kilka dni przed przesłuchaniem w sądzie zostali zamordowani przez nieznanych sprawców. I tak Larson wywinął się od kary dożywocia za swój pedofilski gang. A szkoła Sai Baby miała nieprzyjemności, za zatrudnienie pedofila i brak nadzoru nad kadrą.

Mówi Bożena R., badaczka oszczerstw pod adresem Sai Baby: 


Michelle Goldberg – ateistka, patologicznie zwalczająca wszelkie przejawy religijności, aktywistka lesbijska LGBT Americans, karana grzywną za kradzież w sklepie, lobbuje na rzecz praw adoptowania dzieci przez środowiska homoseksualne, często występuje w obronie homoseksualistów podejrzanych o pedofilię w USA, często płaci mandaty za przekraczanie prędkości. Występowała w obronie koleżanki molestującej własną córkę. Była świecka aktywistka CAN – organizacji antykultowej. Dużo można by napisać, o tym jak redakcje gazet płaciły odszkodowania za jej paszkwile pod adresem wielu osób.

- Nic dziwnego, że takie osoby preparują oszczerstwa dla zwalczania tego co dobre. Przekonałem się o tym wielokrotnie. Zwalczają podstępnie i niegodnie każdego, kogo uważają za zagrażającego ich interesom.

Szerząc oszczerstwa o Sai Babie sama przyznaje, że nigdy nie uzyskała informacji na ten temat z pierwszej ręki. Zawsze z drugiej albo trzeciej, od osób, które twierdziły, że coś o tym słyszały. Czyli rozsiewa zwykłe plotki siejąc syfilis i jeszcze się do tego przyznaje. Tak samo jak inni demagodzy w temacie, twierdzi że bada temat i że są przesłanki, których nie ma.

Policja Kryminalna z Puttaparti: Policja w Puttaparti nigdy nie prowadziła śledztwa przeciwko Sathya Sai Babie z uwagi na to, że nikt nigdy nie składał doniesienia o przestępstwie na Sai Babe. A spraw o pedofilie w całym stanie prowadzimy kilka tysięcy rocznie. Prawda jest taka, że lider hinduistyczny złapany w Indii przez swoich wyznawców na poważnym przestępstwie takim szczególnie jak pedofilia zgodnie z prawem zwyczajowym byłby zlinczowany, przepędzony lub nawet spalony żywcem, tak jak wielu księży i pastorów chrześcijańskich zesłanych do Indii za pedofilskie wybryki w ostatnich latach.

Szwedzki pedofil, Conny Larson, który był skazany na 15 lat więzienia za gwałt na dziecku. Później jeździł do Indii w ramach turystyki pedofilskiej. Rząd szwedzki go wykupił od więzienia w Indii, zaczął zwalczać Sai Babę, bo członkowie organizacji Sai ukrócili pedofilską turystykę do Indii. Od 1998 roku z pomocą wyznawców Sathya Sai Baba zlikwidowano w Indii ponad 5 tysięcy burdeli pedofilskich. Dlatego pedofile pomawiają złośliwie Sai Babę o … pedofilię, ale tylko na Zachodzie. Bo w Indii wszyscy na ogół znają zaangażowanie Sai Baby i Organizacji Sai w walkę z handlem dziećmi dla pedofilskich celów.

W poniedziałek, 9 luty 2009 główny propagator książki Artura W. pt. “Duchowy Gwałt” ze Stargardu Szczecińskiego, niejaki znany z prasy ksiądz pedofil antysekciarz promotor i recenzent antysaibabowego dzieła wyłapał mały wyroczek: 8 lat więzienia. Prezes Sądu Rejonowego docenił znieważanie Sathya Sai Baby i księdzu pedofilowi za pedofilię wywalił 8 lat paki. Tle są warci mentorzy takich marnych paszkwilów co szkalują w swoich “Duchowych Gwałtach” Sathya Sai Babę. Ksiądz pedofil był przez lata szefem Ośrodka Informacji o Sektach w Stargardzie Szcz.

Apropos pedofilii i zwalczania sekt, poległ ksiądz antysekciarz ze Stargardu Szczecińskiego, promotor książki “Duchowy gwałt”, autorstwa swego kolegi, teologa i katechety Artura Wiśniewskiego, który pomyjami wyssanymi z palca znieważał Sai Babę. Rok 2008 był pechowy bo ponad 80 księży i katechetów antysekciarzy zwalczających wszystkich jako sekty poległo głównie z tego samego artykułu co ksiądz antysekciarz Roman B. A rok 2009 zaczyna się dla nich wysokimi wyrokami. Czemu pedofilia idzie w parze z gorliwym i nawiedzonym zwalczaniem mniejszości wyznaniowych i wulgarnym wyzywaniem ich od sekt? Czyżby kompensacja zboczenia? Oto przykra prawda o oszczercach Sathya Sai Baby! 

To zrozumiałe, że pedofile nie cierpią takich postaci jak Sathya Sai Baba. Policja polska w dniu 28 stycznia 2010 roku na podstawie danych z Interpolu zamknęła ponad 100 pedofilów w Polsce! Pewnie kilku przeciwników Sathya Sai Baba poszło do aresztu pierdzieć w pasiaki. I dobrze tak zboczeńcom, boyloversom, efebofilom i pedofilom. 

Wielki Mistrz, prawdziwy boski Guru jest jak Doskonałe Lustro, Zwierciadło - widzisz w nim dokładnie to czym jesteś! Zasada ta dotyczy tylko autentycznych boskich mistrzów, zatem ludzie jak coś dostrzegają w Mistrzu, w Guru, są dokładnie tym co o Nim mówią. Darpana - Lustro to zjawisko polegające na zdolności odzwierciedlania tego czym jest osoba skupiająca uwagę na Mistrzu. Ludzie swoimi słowami o prawdziwych mistrzach w roli guru przedstawiają się i demaskują. Nie mniej, każdy pomylony i zboczony przypadek trzeba analizować i badać, bo przykładowo, pedofilia to nie tylko dymanie dzieci, ale także oglądanie filmów pornograficznych z dziećmi, w których wielu zboczeńców widzi tylko dobrą dla siebie rozrywkę, a nie okrutne przestępstwo napędzania przemysłu pornopedofilkiego w którym dzieci są gwałcone. 

8 lat więzienia dla księdza ze Stargardu za pedofilię


“W Sądzie Rejonowym w Stargardzie zakończył się dnia 10 luty 2009 proces, w którym o molestowanie seksualne małoletniej dziewczynki oskarżony był 33-letni ksiądz katolicki, pochodzący ze Szczecina Roman B. Ksiądz przyznał się do wszystkich zarzucanych czynów. Do tego, że wielokrotnie uprawiał z 13-14 letnią wtedy dziewczyną stosunki seksualne i inne czynności seksualne, nadużywając jej zaufania.

Sąd, uwzględniając opinie biegłych, którzy stwierdzili ograniczoną poczytalność sprawcy, wydał wyrok 8 lat pozbawienia wolności, mimo że prokurator zażądał 5 lat więzienia. Ksiądz nie będzie mógł przez 5 lat wykonywać zawodu pedagoga. Musi też ponieść koszty sądowe i opłaty. Biegli uznali, że ksiądz ma zaburzenia preferencji seksualnych, tendencje pedofilne “wymykające mu się spod kontroli”. Prowadzący sprawę sędzia wyjaśniał, że wziął to pod uwagę przy wymiarze kary, bo inaczej księdzu należałoby się 12 lat pozbawienia wolności.

- Oskarżony zrobił z pokrzywdzonej swoją nałożnicę, niewolnicę seksualną – mówił sędzia Mariusz Jasion, prezes Sądu Rejonowego w Stargardzie. – Miał świadomość, że postępuje nagannie, ale tego nie przerwał. Wykorzystał to, że dziewczyna pochodziła z biednej rodziny i miała syndrom ofiary.

Odczytane w sądzie zeznania pokrzywdzonej Żanety, mieszkanki małej wsi pod Pyrzycami, zawierały drastyczne szczegóły. Była w nich mowa o tym, że ksiądz ją bił, szarpał, zastraszał, dawał leki, po których źle się czuła. Pojawił się też wątek tego, że być może dziewczyna była z księdzem w ciąży. Ksiądz przed ogłoszeniem wyroku wyraził skruchę.

- Bardzo żałuję tego, co się stało i bardzo się tego wstydzę – mówił Roman B. – Gdyby można cofnąć czas, nigdy bym tego nie zrobił. Ale to jest niemożliwe. Mogę tylko wyciągnąć wnioski na przyszłość. Tak chciałbym żyć, by nikogo nie skrzywdzić. Proszę, by sąd mi w tym pomógł, kierując do zakładu karnego, w którym będę leczony. Ksiądz Roman B. skierowany zostanie do więzienia w Rawiczu, Oleśnicy lub Rzeszowie, bo tylko tam prowadzona jest terapia dla skazanych za pedofilię.

Cyt.: “Kolejnym liderem wyznawców Sai Baby był Artur Wiśniewski z Polski, który także odszedł z organizacji. Na łamach „Nowego Kuriera” (8 czerwca 2000 r.), został zamieszczony artykuł, który wiele ujawnił o indyjskim guru. Oddaję głos „kurierowi”… “

Jak dla kogoś prawicowo-fanatycznie-kościelna gazetka parafialna jest źródłem informacji o Sai Babie to współczuję ludziom oszukanym i w błąd wprowadzonym przez taką tubę propagandową cuchnącą mocno inkwizycją i nawrotem do palenia czarownic na stosach. A kolega Artur Wiśniewski publikujący się w takim medium to nie tyle ktoś kto odszedł od Sai Baby tylko typowy działacz parafialny z lokalnego ośrodka antysektowego. I wszystko jasne. Tacy czasem nawet kilka razy zaglądają na spotkania organizacji które zamierzają zwalczać. Takich metod uczą się na szkoleniach.

Zdemaskowanie inkwizycyjnej gazetki parafialnej jako źródła informacji pozwala wyciągnąć wniosek jakim siłom tak zależy na atakowaniu, pomawianiu i szerzeniu oszczerstw… Dnia 9 luty 2009 ksiądz pedofil ze Stargardu, kolega Artura Wiśniewskiego i długoletni szef ośrodka antysektowego wyłapał 8 lat więzienia za długoletnie wykorzystywanie dziewczynki poniżej lat 15. Ataki na Sai Babe w przyparafialnych gazetkach wysyłanych parafiom w Kanadzie mają na celu odwrócić uwagę od problemu pedofilii w kościele.

Wiśniewski Artur te swoje enuncjacje pod adresem Sai Baby pod tytułem “Duchowy gwałt” opublikował w dominikańskim wydawnictwie “W Drodze”. Ale mi źródło propagandy antysaibabowej. Kilku z tych dominikanów z Poznania od 2001 roku kiedy książkę wydano poszło tam siedzieć za pedofilię. Typowy bełkot dominikańskiej organizacji antysektowej. A głównym autorytetem i mecenasem firmy “W Drodze” jest ciągle abpe Juliusz Paetz, jak powszechnie wiadomo. To kumple pewnie są od skłonności wiadomego rodzaju. I te swoje skłonności chcą Sai Babie przypisać, żeby się Orient nie promował w Polsce, ale to chybiona strategia.

Lata 1999-2001 były okresem agresywnych ataków antysekciarzy kościelnych na organizację Sai Baby, faktycznie. I początkiem czarnej serii ujawniania skandali pedofilskich w USA oraz Kanadzie, siedzibie inkwizycyjno-prawicowego “Nowego Kuriera”. 

Ostatecznie sąd okręgowy w Szczecinie zmniejszył księdzu pedofilowi ze Stargardu Szczecińskiego karę na zaledwie 2 lata pozbawienia wolności. Czarne siły peodofilskiej mafii mają wielkie wpływy w sądach... 

Afery polskiego duchowieństwa 


Polska ma w 2013 roku problemy z księdzem Wojciechem Gilem i biskupem Józefem Wesołowskim, którzy obaj są zamieszani w wielką aferę pedofilską na Dominikanie! Coraz więcej afer z duchownymi pedofilami zostaje ujawnionych w Polsce.

Puttaparthi - Wschód Słońca w Aśramie Sathya Sai Baba

Cytaty z Nauk Sathya Sai Baba Maharaj


Sathya Sai Baba, rocznik 1926, indyjski przywódca religijny, jogin, asceta, mistyk i święty.

Aby usunąć zło egoizmu, służba jest najskuteczniejszym narzędziem.
Biblia, Koran, Wedy, Granth – wszystkie reprezentują to samo stworzenie. Wszystkie szły za głosem Boga.
Dobroć jest prawdziwą naturą człowieka, który jest tylko obrazem Boga.
Jest tylko jedna religia – religia Miłości; Jest tylko jeden język – język Serca; Jest tylko jedna kasta – kasta Ludzkości; Jest tylko jedno prawo – prawo Karmy; Jest tylko jeden Bóg – jest on Wszechobecny;
Jesteś Bogiem. Ty – prawdziwy – jesteś Bogiem.
Jezus był człowiekiem, który poświęcił całe swe życie służbie ludzkości.
Jeżeli będziesz szanował swych rodziców, twe dzieci będą Ciebie szanowały.
Kochaj wszystkich, służ wszystkim.
Łaska Boga jest jak odszkodowanie. Pomoże Ci bezgranicznie, gdy będziesz jej potrzebował.
Moje życie jest moim przesłaniem.
Myślisz o Bogu – Bogiem się stajesz. Myślisz o kurzu – kurzem się stajesz. O czym myślisz, tym się stajesz.
Naśladujcie Jezusa. Naśladujcie!
Nie ma wielu Bogów. Bóg jest jeden – Jezus, Allah, Rama, Kryszna, Zaratusztra, Budda – to tylko różne imiona tego samego Boga.
Nie przyszedłem zniszczyć ani zakłócić żadnej wiary, lecz umocnić każdego w jego własnej wierze – aby chrześcijanin stał się lepszym chrześcijaninem, muzułmanin lepszym muzułmaninem, hinduista lepszym hinduistą.
Niech wszystko co czynisz będzie zgodne z Boskim prawem. Żyj Boskim prawem.
Pomocne ręce są lepsze niż modlące się usta.
Prawda, prawość, pokój i miłość – to są cztery filary, na których zbudowany jest dworek szczęśliwości.
Szanuj wszystkie religie. Każda jest ścieżką do Boga.
Zawsze pomagaj, nigdy nie krzywdź.
ŻYCIE + PRAGNIENIE = CZŁOWIEK; ŻYCIE – PRAGNIENIE = BÓG

Linki Zewnętrzne 

Strona polskiej organizacji Sathya Sai Baba: 
http://www.sathyasai.org.pl/ 

(Opracowanie zbiorowe, częściowo uzupełnione przez ABH. Wykorzystano materiały z indyjskiej prasy i tv. Artykuł opracowany na nowo na podstawie oryginału usuniętego kilka lat temu z portalu eioba.pl z powodu agresywnych ataków czarnych pedofilów na tamten portal oraz personalnie na autorów. Prawda o pedofilach i pedofilii widać zboczków bardzo kole w oczy. Zastanawiające jest jak wiele serwisów odmawia zamieszczania artykułów zwalczających pedofilię. Zatrważające jest jak admini  serwisów netowych w Polsce bardzo popierają pedofilię i efebofilię… szczególnie pedofilię homoseksualną! Fuj!) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz