piątek, 4 listopada 2016

Pedofile molestują na Podkarpaciu

Pedofil chciał umówić się na randkę z 13-latką. Pedofil z Mielca zatrzymany w Dębicy 


Zboczony seksualnie 29-latek wpadł w ręce policjantów z Dębicy, gdy przyjechał na miejsce, gdzie zamierzał spotkać się z 13-latką. Mężczyzna został zdemaskowany przez internautów, z którymi prowadził rozmowę za pośrednictwem komunikatora. Usłyszał zarzut uwodzenia osoby małoletniej przez internet, grozi mu za to do 3 lat pozbawienia wolności i trochę nieprzyjemności pod celą w kryminale. 


W piątek 30 października 2016 roku wieczorem do dębickiej komendy zgłosiły się dwie osoby. Twierdziły, że korzystały z jednego z portali internetowych, na którym zalogowali się nickiem, który mógł sugerować, że to 13-letnia dziewczynka. Wśród osób biorących udział w rozmowie pojawił się internauta, który po upewnieniu się, że pisze z nastolatką zaproponował jej spotkanie. Z późniejszego dialogu wynikało jednoznacznie, że spotkanie miało mieć podłoże seksualne. 

Dębiczanie zaniepokojeni przebiegiem internetowej rozmowy stawili się w komendzie. Poinformowali funkcjonariuszy o spotkaniu, które zaplanowano jeszcze tego samego dnia na terenie miasta. Policjanci przygotowali zasadzkę na zboczeńca seksualnego. W umówionym  miejscu zatrzymali 29-letniego mieszkańca powiatu mieleckiego. 

Mężczyzna wyznania rzymskokatolickiego usłyszał zarzut nawiązywania za pośrednictwem Internetu kontaktu z małoletnią poniżej lat 15-cie w celu seksualnego wykorzystania lub gwałtu. Grozi mu za to do 3 lat pozbawienia wolności. Zboczony seksualnie pociągiem do dzieci 29-latek przyznał się i wyjaśnił, że spotkanie z 13-latką było sprowokowane jego ciekawością. W miejscu zamieszkania podejrzanego policjanci zabezpieczyli komputer, który sprawdzą technicy informatyczni czy nie zawiera treści pornograficznych z udziałem małoletnich. 

Postępowanie pod nadzorem prokuratora prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Dębicy. Niecierpliwie czekamy, aż lokalny katolicki kościół na odpowiednim szczeblu podejmie decyzję o usunięciu zboczeńca ze swojej wspólnoty religijnej i publicznie z ambony potępi jego pedofilską zbrodnię. 


Rok wcześniej na Podkarpaciu inny pedofil trafił za kratki 


Na początku sierpnia 2016, także z powiatu mieleckiego, zboczony do dzieci także 29-letni mężczyzna był przekonany, że umówił się z 14-latką. Gdy przyszedł na spotkanie, został zatrzymany przez policjantów, a funkcjonariusze z Rzeszowa zabezpieczyli w jego mieszkaniu komputery, telefony i płyty CD. 

Podobnie, policja od całej sprawie dowiedziała się od internauty, który trafił w internecie na ogłoszenie o charakterze seksualnym. Ogłoszeniodawca szukał kontaktu seksualnego z nastolatkami. Mężczyzna nawiązał kontakt z autorem ogłoszenia podając się za 14-latkę. Umówił się na spotkanie w jednej z podmieleckich miejscowości. 

Policjanci z Wydziału do walki z Cyberprzestępczością Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie wspólnie z funkcjonariuszami z Mielca przygotowali zasadzkę. Gdy 29-letni mieszkaniec powiatu mieleckiego pojawił się w umówionym miejscu i w umówionym czasie, był zaskoczony, kiedy zamiast 14-latki czekali na niego funkcjonariusze. 

– Mężczyzna z wyznania katolik i były ministrant, został zatrzymany, trafił do policyjnego aresztu. Policjanci przeszukali jego mieszkanie, w którym zabezpieczyli dwa laptopy, telefony i płyty CD. Specjaliści i biegli sprawdzą, czy na zabezpieczonym sprzęcie znajdują się nielegalne treści – poinformowała KWP w Rzeszowie. Zboczony seksualnie 29-latek jest podejrzewany o składanie za pośrednictwem internetu propozycji seksualnych osobie małoletniej poniżej 15-tego roku życia. Może mu grozić kara do 2 lat pozbawienia wolności, jednak przez rok od sierpnia 2015 jakoś w mediach nic nie słychać o skazaniu zboczeńca seksualnego. 

W 2014 pedofil lubaczowski zgwałcił 10-ciolatkę


Policjanci w połowie sierpnia 2014 roku zatrzymali pedofila, który trafił do lubaczowskiego aresztu. Mężczyzna zwabił 10-letnią dziewczynkę do samochodu pod pozorem pokazania mu kościoła i plebani. Następnie wywiózł ją do lasu i wykorzystał. 

Kilka dni temu policjanci z lubaczowskiej komendy zostali powiadomieni o ataku pedofila, który miał miejsce na terenie powiatu lubaczowskiego. Ofiarą padła 10-letnia dziewczynka, która została zwabiona przez zboczonego seksualnie mężczyznę pod pozorem pokazania mu kościoła i plebani w jednej z gmin powiatu. Pedofilskie zboczenie widać znane jest z tego, że zarywa do dzieci metodą "na kościół" i "na plebanię". 

Dziecko wsiadło do jego samochodu i zostało wywiezione przez zboczeńca do lasu. Następnie mężczyzna grożąc dziewczynce śmiercią zmusił ją do dotykania go w miejsca intymne, w tym do używania narządu płciowego w charakterze smoczka. Nie doszło do gwałtu dopochwowego. W pewnej chwili mężczyzna polecił dziecku wysiąść z samochodu i nazbierać liści. Dziewczynka wysiadła, wówczas pedofil szybko odjechał zostawiając ją w lesie. O wszystkim opowiedziała rodzicom, a ci natychmiast zawiadomili policję, gdyż sprytna dziewczynka zapamiętała markę samochodu i numer rejestracyjny. 

Policjanci po niespełna dwóch godzinach od zgłoszenia zidentyfikowali sprawcę przestępstwa, byłego studenta jednego z seminariów duchownych kościoła katolickiego oraz pojazd którym się poruszał. Przy pomocy najnowszych policyjnych technologii lubaczowscy funkcjonariusze rozpoczęli działania pościgowe, które przebiegały przez cztery województwa: podkarpackie, lubelskie, małopolskie i świętokrzyskie. 

Trop zaprowadził policjantów pod jeden z hoteli w Busku-Zdroju, gdzie pedofil zaparkował w poszukiwaniu kolejnej dziecięcej ofiary. Sprawca przestępstwa, 49-letni mieszkaniec województwa małopolskiego, był bardzo zdziwiony widząc w drzwiach pokoju hotelowego policjantów.

Zboczony mężczyzna został zatrzymany i trafił do lubaczowskiego aresztu. Po sprawdzeniu w policyjnych kartotekach okazało się, że w przeszłości był już notowany za pedofilię, gwałt, wymuszenia rozbójnicze, oszustwo, włamania i kradzieże, za które odsiadywał wyroki pozbawienia wolności, jak widać jednak nieskutecznie, bo bez chemicznej lub rzeźniczej kastracji za swoje zwyrodnienie pedofilskie. 

Także w tym wypadku jakoś prasa nie rozpisywała się o wyroku skazującym na tego pedofila. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz