Pedofil zgwałcił chłopca w dniu wyjścia z więzienia
W kajdankach spinających ręce i nogi do grudziądzkiego sądu wprowadzano Bartosza K. 31-letni mężczyzna jest podejrzany o to, że w dniu 2 października 2015 roku w piątkowy wieczór pederastycznie zgwałcił około 9-letniego chłopca. Gwałtu dopuścił się zaledwie kilka godzin po tym, jak opuścił mury więzienia, w którym odsiedział 4 i pół roku za podobne przestępstwo pedofilskie wobec dwójki dzieci. Otrzymał wyrok skazujący w wysokości pięć lat pozbawienia wolności jednak został zwolniony z więzienia pół roku przed terminem - bo miejsca w więzieniach są potrzebna dla kolejnych skazanych czekających na odsiadkę. Więzienie Sztum to zakład karny dla mężczyzn-recydywistów, z oddziałem dla więźniów "stwarzających poważne zagrożenie społeczne".
Pedofil gwałciciel w Polsce ma prawo pozostać anonimowym |
To był pierwszy dzień wolności homoseksualnie-pedofilskiego zwyrodnialca, który właśnie wyszedł z więzienia w Sztumie, gdzie był poddawany terapii seksuologicznej, którą zaliczył wzorowo. Niestety w niektórych wypadkach terapie takie nie dają zadowalających rezultatów, a część degeneratów pedofilskich jest wyjatkowo bestialskimi zboczeńcami przed którymi nie tylko dzieci poniżej lat 15-tu powinno się chronić, ale także młodzież starszą do lat 21 - tak jak to jest w bardziej cywilizowanych od Polski krajach. Nękanie przez pedofilskich i efebofilskich homoseksualistów, pederstaów, sodomitów ma bowiem w Polsce bardzo wulgarne i niebezpieczne rozmiary.
Zarzucany przez dziennikarzy pytaniami, Bartosz K. milczał prowadzony sądowym korytarzem. Wcześniej jednak, podczas przesłuchania w prokuraturze, złożył wyjaśnienia. - Przedstawił swoją wersję wydarzeń, i częściowo przyznał się do winy - mówi Agnieszka Reniecka, prokurator rejonowy w Grudziądzu. Homoseksualny mężczyzna usłyszał zarzut zbrodniczego gwałtu na osobie nieletniej. Za taki czyn grozi kara zaledwie do 12 lat, ale nie mniej niż 3 lat więzienia. Sąd zdecydował o aresztowaniu Bartosza K. na trzy miesiące. Do gwałtu na 9-latku doszło w piątek 2 października 2015 roku - w dniu zwolnienia zboczeńca pedofilskiego z więzienia.
Po wyjściu z więzienia w Sztumie 31-latek przyjechał do Grudziądza - miasta swoich rodziców. W okolicach ulicy Kalinkowej, homoseksualny mężczyzna zaczaił się na 9-latka. Uderzył chłopca kamieniem w głowę, wyciągnął go z klatki schodowej i zaciągnął na pobliski brzeg Wisły. Tam doszło do bestialskiego homoseksualnego gwałtu sodomicznego i „innych czynności seksualnych”. Chłopiec z licznymi obrażeniami głowy, odbytu i gardła oraz innych części ciała trafił do szpitala w Grudziądzu. Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.